Delegacja Kancelarii Prezydenta RP na czele z sekretarzem stanu, ministrem Adamem Kwiatkowskim, odpowiedzialnym w Kancelarii Prezydenta RP za kontakty z Polakami za granicą, przebywała w dniach 2-3 czerwca w Grodnie i Wołkowysku na zaproszenie Związku Polaków na Białorusi.
W pierwszym dniu wizyty wysłannicy Głowy Rzeczypospolitej Polskiej wzięli udział w uroczystościach z okazji Dnia Dziecka, na które złożył się m.in. koncert uczestników przeglądu polskiej piosenki dziecięcej „Kolorowe Nutki 2018”.
– Chcę przekazać serdeczne pozdrowienia od Pary Prezydenckiej, w której imieniu jesteśmy dzisiaj tutaj z wami – mówił minister Kwiatkowski do licznie zgromadzonej na koncercie publiczności. Dodał, że jego wizyta jest wypełnieniem słów Prezydenta RP Andrzeja Dudy o tym, że „chce budować wspólnotę wszystkich Polaków, bez względu na to, gdzie oni mieszkają”.
Według prezydenckiego ministra dobrą tradycją obecnej prezydentury stało się podtrzymywanie kontaktów ze Związkiem Polaków na Białorusi. – Dzięki współpracy z prezes ZPB Andżeliką Borys wielu działaczy organizacji, a także zwycięzcy organizowanych przez ZPB konkursów mieli już okazję odwiedzić Pałac Prezydencki w Warszawie i spotkać się m.in. z pierwszą damą Agatą Kornhauser-Dudą. – Drzwi pałacu były i pozostają dla was otwarte – powiedział minister Adam Kwiatkowski.
– Obecna na uroczystości z okazji Dnia Dziecka szeroka reprezentacja uczniów z całej Białorusi, nauczycieli, działaczy naszej organizacji pokazuje, że to, co robimy, jest potrzebne i cieszy się zainteresowaniem – powiedziała dziennikarzom prezes ZPB Andżelika Borys. Polska działaczka dodała, że dzięki współpracy z Kancelarią Prezydenta RP po zakończeniu koncertu rozdano ponad 400 prezentów dzieciom, reprezentującym 43 ośrodki nauczania języka polskiego, rozsiane po całej Białorusi.
Ufundowane przez Kancelarię Prezydenta RP prezenty wręczał dzieciom osobiście minister Adam Kwiatkowski.
Na uroczystości z okazji Dnia Dziecka przybyły do Grodna dzieci z Grodzieńszczyzny, a także obwodów: brzeskiego, mińskiego oraz mohylewskiego. Tylko w koncercie „Kolorowe Nutki 2018” wystąpiła ponad pięćdziesiątka dzieciaków.
Po uroczystościach z okazji Dnia Dziecka minister Kwiatkowski w towarzystwie prezes ZPB Andżeliki Borys, przyjmującej delegację Kancelarii Prezydenta RP na Ziemi Grodzieńskiej, spotkał się z biskupem grodzieńskim Aleksandrem Kaszkiewiczem i rozmawiał z przedstawicielami Polskiej Macierzy Szkolnej.
Delegacja, kierowana przez ministra Kwiatkowskiego, w towarzystwie przedstawicieli Konsulatu Generalnego RP w Grodnie na czele z szefem placówki Jarosławem Książkiem oraz wspólnie z reprezentantami ZPB na czele z prezes Andżeliką Borys odwiedziła też znajdujące się w Grodnie miejsca polskiej pamięci narodowej.
Nawiedziła m.in. cmentarze pobernardyński i garnizonowy. Na tym ostatnim minister Adam Kwiatkowski złożył kwiaty pod Krzyżem Katyńskim, upamiętniającym Grodnian, ofiary jednej z najokrutniejszych zbrodni, dokonanych na Polakach przez władze ZSRR w dwudziestym stuleciu.
– Musimy robić wszystko, żeby imiona i nazwiska tych, których grobów jeszcze nie odnaleźliśmy, były znane, by ich szczątki były pochowane w godny sposób – powiedział Adam Kwiatkowski dziennikarzom po złożeniu kwiatów pod Krzyżem Katyńskim.
Delegacja z Warszawy uczciła także pamięć obrońców Grodna, straconych przez Sowietów w czasie kampanii wrześniowej 1939 roku i żołnierzy, poległych w wojnie polsko-bolszewickiej z lat 1919-1920. Odwiedziła również grób pisarki Elizy Orzeszkowej.
– To bardzo ważne, że są tu miejsca, gdzie są pochowani bohaterowie naszej historii, którzy walczyli o Polskę w różnych czasach. W dużej części to dzięki nim jest ona dzisiaj wolna i niepodległa – mówił minister Kwiatkowski. Podkreślił, że nie wszyscy zginęli na polach bitewnych, lecz wielu zostało rozstrzelanych „za to, że byli Polakami”. – Jestem wdzięczny tym, którzy tutaj dbają o polskie miejsca pamięci – powiedział prezydencki minister, dodając, że miejscowi Polacy są przykładem „prawdziwego patriotyzmu”.
W drugim dniu wizyty na Grodzieńszczyźnie delegacja Kancelarii Prezydenta RP na czele z ministrem Adamem Kwiatkowskim odwiedziła Wołkowysk.
Na cmentarzu wojennym, gdzie spoczywają polscy żołnierze, którzy polegli w wojnie polsko-bolszewickiej, ministra Kwiatkowskiego witało około stu działaczy Oddziału ZPB w Wołkowysku na czele z prezes oddziału Marią Tiszkowską. Polska działaczka opowiedziała gościom z Warszawy o tym, jak jej koledzy z oddziału ZPB opiekują się cmentarzem, utrzymując go we wzorowym stanie. – Ogromną pomoc w trakcie prowadzonej przez nas od czterech lat renowacji tej nekropolii otrzymujemy od Konsulatu Generalnego RP w Grodnie i od centrali Związku Polaków – mówiła prezes Tiszkowska.
W rozmowie z dziennikarzami Maria Tiszkowska zaznaczyła, że wizyta ministra Kwiatkowskiego w Wołkowysku jest bardzo ważnym wydarzeniem dla miejscowej społeczności polskiej. – To, że działacze naszego oddziału ZPB i ich dzieci mieli okazję spotkać się i porozmawiać z prezydenckim ministrem, jest dla nas ogromnym zaszczytem i radością – mówiła prezes Oddziału ZPB w Wołkowysku. Dodała, że „takie wizyty uświadamiają nam, że w Polsce o nas pamiętają i to dodaje nam sił”.
Wyraźnie wzruszony po obcowaniu z Polakami Wołkowyska minister Kwiatkowski, komentując dziennikarzom to, co zobaczył na cmentarzu wojennym, powiedział, że w przypadku tego cmentarza można powiedzieć rzecz paradoksalną, a mianowicie stwierdzić że „ten cmentarz żyje”.
O tym, że cmentarz jest jedynym miejscem w Wołkowysku, w którym Polacy, należący do miejscowego oddziału ZPB, mogą się bezpiecznie spotykać i organizować obchody polskich świąt narodowych, mówiła podczas spotkania z ministrem Kwiatkowskim Maria Tiszkowska.
Prezes Oddziału ZPB w Wołkowysku w rozmowie z dziennikarzami ujawniła na przykład, iż za sprawą niejawnego rozporządzenia miejscowych władz ona i członkowie jej zarządu mają zakaz wstępu do Polskiej Szkoły w Wołkowysku. – Ale pomimo tego staramy się pomagać tej szkole. W tym celu utrzymujemy kontakty z rodzicami, uczących się w niej dzieci i z niektórymi nauczycielami – mówiła Tiszkowska, zapewniając, że podobnie jak Polska Szkoła w Grodnie placówka w Wołkowysku sztucznie ogranicza liczbę przyjmowanych do niej dzieci. Według Tiszkowskiej administracja szkoły otrzymała od władz rozporządzenie o przyjęciu do szkoły w roku szkolnym 2018/2019 tylko osiemnastu pierwszoklasistów, z których zostanie sformowana tylko jedna pierwsza klasa. – Tymczasem zainteresowanie jest o wiele większe i gdyby nie ograniczenia ze strony władz, szkoła mogłaby sformować dwie, a może i więcej pierwszych klas – podkreśliła polska działaczka, dodając, że ze względu na zainteresowanie nauką języka polskiego w Wołkowysku, miejscowy oddział ZPB musiał zorganizować szkołę społeczną, w której nieodpłatnie naukę języka polskiego pobiera około 60 uczniów w różnym wieku.
Działalność Polskiej Szkoły w Wołkowysku, a także perspektywy zwiększenia liczby dzieci, uczących się w tej placówce, były tematem rozmów ministra Adama Kwiatkowskiego podczas wizyty w Polskiej Szkole w Wołkowysku.
Dyrektorka placówki poinformowała z kolei, że w tym roku szkoła ma przyjąć 18 pierwszoklasistów, gdyż taką decyzję podjęły lokalne władze. – Na chwilę obecną mam rozporządzenie władz o przyjęciu 18 dzieci” – poinformowała. Jak powiedziała, chętnych jest więcej, choć dokładnej liczby nie da się określić. – Na zebraniu dla chętnych rodziców, które odbyło się 26 maja, były 23 osoby – wskazała.
Tymczasem nabór uczniów do szkół na Białorusi trwa przez cały okres letnich wakacji i kończy się pod koniec sierpnia, więc pod koniec lata liczba zgłoszeń do szkoły może znacznie przekroczyć wskazaną przez władze kwotę na przyjmowanych pierwszoklasistów.
Obecny na spotkaniu w szkole przewodniczący Wołkowyskiego Rejonowego Komitetu Wykonawczego Michaił Sićko mówił, że przyjęcie w tym roku do Polskiej Szkoły większej liczby osób jest niemożliwe z powodów technicznych. – Szkoła musi przestrzegać przepisów sanitarnych i bezpieczeństwa, a budynek jest przewidziany na 190 dzieci. Obecnie w szkole uczy się 287 dzieci – mówił Sićko. Ocenił, że nie jest możliwe wprowadzenie w szkole systemu nauczania na dwie zmiany.
Minister Adam Kwiatkowski i towarzyszący mu konsul generalny RP w Grodnie Jarosław Książek podkreślali, że Polsce zależy, by władze miasta i szkoły podjęły działania na rzecz zwiększenia liczby uczniów w klasie pierwszej. – Tak, by wszyscy chętni do nauki w Polskiej Szkole mieli zapewnioną możliwość korzystania z niej – powiedział Kwiatkowski.
W trakcie swojej wizyty w Wołkowysku prezydencki minister Adam Kwiatkowski odwiedził w domu jedną z najbardziej zasłużonych przedstawicielek polskiej społeczności w tym mieście – założycielkę i wieloletnią prezes Oddziału ZPB w Wołkowysku Annę Sadowską, dzięki staraniom której w dużej mierze wybudowana została w Wołkowysku Szkoła Polska. Gość z Warszawy wręczył Annie Sadowskiej bukiet kwiatów i wysłuchał wspomnień mentorki polskiej społeczności w Wołkowysku o początkach odrodzenia polskości na ziemi wołkowyskiej po upadku ZSRR.
Kresy24.pl za Znadniemna.pl z wykorzystaniem materiałów PAP i IAR
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!