Do spotkania delegacji rządowej Ukrainy pod przewodnictwem premiera Denysa Szmyhala z polskimi kolegami na wspólnej granicy, w celu rozwiązania problemu blokowania transportu nie doszło – poinformował szef ukraińskiego rządu na Telegramie.
Szef rządu zauważył, że delegacja Ukrainy przybyła na granicę wcześniej, 23 lutego, po zaproponowaniu Polsce przez Wołodymyra Zełenskiego „negocjowania i znalezienia kompromisu” w sprawie blokady granicy.
Stronę ukraińską reprezentowali wicepremierzy Olga Stefaniszyna i Ołeksandr Kubrakow, szefowie MSW i Ministerstwa Polityki Agrarnej, wiceszefowie Ministerstwa Spraw Zagranicznych, Ministerstwa Infrastruktury, Ministerstwa Gospodarki i szefowie Państwowej Służby Granicznej i Celnej.
„Ale niestety, dzisiaj takie spotkanie z polskimi urzędnikami państwowymi nie odbyło się” – dodał.
Wcześniej prezydent Wołodymyr Zełenski zapowiedział, że Denys Szmyhal wraz z właściwymi ministrami zajmującymi się kwestiami eksportu, importu, handlu, odpowiedzialnymi za logistykę, infrastrukturę, kompleks rolno-przemysłowy, a także szefami służby granicznej będą dziś pracować na granicy z Polską.
Prezydent oświadczył jednak, że nie wie, czy przedstawiciele polskiego rządu przyjadą na spotkanie, ponieważ nie ma oficjalnego potwierdzenia z Warszawy.
Jak informowaliśmy, 21 lutego prezydent Zełenski zaproponował Polsce zorganizowanie dwustronnego spotkania na szczeblu rządów i, w razie potrzeby, prezydentów w związku z blokowaniem przez polskich rolników przejść kontrolnych na wspólnej granicy.
Polski premier Donald Tusk odparł, że takie spotkanie nie powinno mieć charakteru symbolicznego, a rozmowy obu rządów zaplanowano na koniec marca w Warszawie.
Poinformował, że rząd pracuje nad rozwiązaniem problemu blokowania granicy przez rolników. Szef rządu zapowiedział wpisanie przejść granicznych z Ukrainą, oraz odcinków dróg i torów kolejowych na listę obiektów infrastruktury krytycznej.
„Dla zapewnienia 100% gwarancji, że pomoc wojskowa – sprzęt, amunicja, pomoc humanitarna, medyczna, będą docierały bez żadnych opóźnień na stronę ukraińską, będziemy wprowadzali na listę infrastruktury krytycznej przejścia graniczne z Ukrainą i wskazane odcinki dróg i torów kolejowych. To jest kwestia najbliższych godzin”, – zapowiedział Tusk
Premier zapowiedział, że będzie to oznaczało innego rodzaju „reżim organizacyjny na drogach i torach”. Zaznaczył, że będą wyciągane praktyczne konsekwencje.
ba za .pravda.com.ua
10 komentarzy
Violetta
23 lutego 2024 o 19:05Zapewne nie wiedzieli że ma inne zajęcia…Będzie czym dzielić…
Johnn Richh von Cypr
23 lutego 2024 o 19:55Może byście pojechali na Cypr i pogadali z oligarchami, właścicielami agro-holgingów ukraińskich, żeby może łaskawie sprzedawali te swoje cudeńka na Bliskim Wschodzie, albo w Afryce…
niesprawiedliwość
23 lutego 2024 o 20:34Sympatyczna delegacjo, a może byście pojechali do agro-holdingów na Ukrainie, gdzie Ukraińcy pracują jak niewolnicy za marne grosze u tzw. oligarchów.
Kressowiak
23 lutego 2024 o 21:09Ukraińcy stawiają Ultimatum….”dzisiaj albo nigdy” ?????
Bezczelna demonstracja która ma wykazać „Polacy nie chcą rozmawiać”. Po co przyjechali skoro wiedzieli że nikt z Polski nie przybędzie. Co chcieli pokazać i udowodnić ???
Znowu ta ukraińska arogancja „wielkomocarstwowa” która nie pozwala im traktowac Polski jako niezalezny podmiot państwowy, tylko jakąś „przybudówkę” UE, rodzaj eksterytorialnej autostrady do Unii.
Oni ….przedstawiciele ukrainskiego „mocarstwa”, moga rozmawiać tylko z Brukselą i chca pokazać tej Brukseli „zróbcie sobie porzadek” z ta Polską, to wasza wewnętrzna sprawa. My chcieliśmy, ale oni nas zlekcewazyli.
Problem jest przez obie strony dyskutowany od miesięcy. Skoro nie ma porozumienia, to znaczy że rozbieżnośći sa zbyt duże i żadna ukraińska demonstracja „rządowa” na granicy tego nie zmieni.
Bo Ukraińcy nie sa gotowi do porozumienia. Sa zdecydowani przepchnąć swoje na rympał. I teraz będą skamleć do Brukseli i oskarżąć Polskę. Nie są gotowi na żaden kompromis. Wydaje im się że mają mocniejsze karty w ręku. W rzeczywistośći jakiekolwiek „kroki odwetowe” zabetonują problem i dadza dodatkowe argumenty polskim rolnikom.
Musi rura zmięknąć…albo na Ukrainie albo w Brukseli. Polskie rolnictwo jest produktem Wspólnej Polityki Rolnej UE i tam sa wszystkie instrumenty.
kiepski teatr
24 lutego 2024 o 07:49No i co, Ursula Wode Lejen nie przyjechała na granicę?
show must go on
24 lutego 2024 o 08:04Na miejscu Tuska wysłał bym tam Kołodziejczaka, Jahirę, Nowacką, Szojring, Nitrasa i Nowaka (od zegarków).
Jagoda
24 lutego 2024 o 09:44No i banderowcy klamkę pocałowali …
Violetta
24 lutego 2024 o 11:53Roszczeniowi… ale…Zapewniam że nie czuję przymusu do spełniania czyichś żądań. Do tej pory wspierałam ale już mi się odechciewa widząc efekty. Rolnicy i zwykli zjadacze chleba w Polsce już czują te lewe interesy… https://www.youtube.com/watch?v=N_Al0QTbLwc
Violetta
24 lutego 2024 o 13:09Czy jeszcze jakoś wam w tym pomagać ? https://businessinsider.com.pl/gielda/wiadomosci/najwieksza-firma-rolna-w-ukrainie-oligarcha-ogral-polskich-akcjonariuszy-kernela/sxr0v3s?fbclid=IwAR2xF3k5JdCf6exk9WJmqeL20kQ70gkAx2lavMmQdsRya49dgbutqhr8H6I
Marek
24 lutego 2024 o 21:58Za POprzednich swoich rzadow roprawili sie z gornikami. Teraz widze, ze”demokratycznie” rozprawia sie z rolnikami.