Litwa powinna odnowić relacje polityczne z Moskwą, ponieważ „otwarta i zasadnicza rozmowa jest lepsza niż całkowite milczenie”. „Litwa jest jedynym krajem Unii Europejskiej, który nie utrzymuje żadnych stosunków roboczych na poziomie politycznym z Rosją. ŻADNYCH” – napisał w ubiegłym tygodniu na Facebooku premier Litwy Saulius Skvernelis.
Innego zdania jest prezydent Dalia Grybauskaitė. Jej zdaneim relacje Litwy z Rosją zmieniłyby się tylko w przypadku rezygnacji Moskwy z okupowanych terytoriów na Ukrainie, agresywnej polityki w Europie Wschodniej i ingerencji w demokratyczne wybory. Głowa litewskiego państwa jest przekonana, że relacje na najwyższym szczeblu są możliwe tylko z krajami przyjaznymi Litwie.
„Rosja łamie prawo międzynarodowe oraz prowadzi agresywną politykę wojskową, cybernetyczną i informacyjna względem swych sąsiadów. Czymś naiwnym jest to, że relacje gospodarcze z tym państwem mogą być pozbawione polityki. Rosja zawsze wykorzystywała energetykę, handel oraz inne instrumenty do presji politycznej” – dodała Grybauskaitė.
Przewodniczący Sejmu Viktoras Pranckietis również nie widzi możliwości gruntownego polepszenia relacji z Rosją, zanim nie zmieni się stanowisko Rosji.
,,Stosunki handlowe się odbywają, stosunki dyplomatyczne są, odsunąć się od wartości nie mamy ani możliwości, ani chęci, a dalej wszystko, jak mówiła prezydent – zanim nie zmieni się stanowisko czy kierownictwo Rosji, trudno się spodziewać zmian w relacjach” – powiedział polityk.
Podobnie myśli minister spraw zagranicznych Linas Linkevičius. Szef dyplomacji sądzi, że na razie nie ma żadnych przesłanek do normalizacji stosunków.
Za to eurokomisarz Vytenis Andriukaitis popiera stanowisko premiera Sauliusa Skvernelisa. W programie Savaitės panorama podkreślił, że państwa UE uzgodniły, iż współpraca z Moskwą w niektórych obszarach może się odbywać bez względu na sankcje nałożone na Rosję.
,,Mogę przytoczyć wiele przykładów współpracy zgodnych z wytycznymi Rady Europy. Komisja Europejska postępuje tak samo. Wciąż nie mogę zrozumieć, co powstrzymuje Litwę? Dlaczego Niemcy mogą, Finlandia, Belgia, a Litwa nie może podjąć współpracy” – retorycznie pytał eurokomisarz odpowiedzialny za ochronę zdrowia.
,,W końcu ktoś zapewne Skvernelisowi doradził, że trzeba zacząć myśleć’’ – dodał.
Kresy24.pl /zw.lt/BNS/AB
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!