W Iwaniwce w obwodzie odeskim odbył się pogrzeb 11-letniej Darii Łukianienko, którą według policji zamordował jeden z okolicznych mieszkańców 13 czerwca.
Na ceremonię w centrum Iwaniwki przybyły tłumy. Rozpoczęła się pod domem ofiary. Byli bliscy przyjaciele, pracownicy i uczniowie szkoły, do której chodziła, policjanci i wolontariusze, którzy brali udział w poszukiwaniach po jej zniknięciu i wielu innych zwykłych ludzi wstrząśniętych tą zbrodnią. Nie tylko z Iwanowki, ale też z Odessy i pobliskich miejscowości.
Białą trumnę niesiono po ulicach Iwaniwki. Ukraińskie media podają, że kilka osób z powodu emocji oraz upału zasłabło. Udzielono im pomocy medycznej.
Podejrzanym o dokonanie zbrodni jest niejaki Nikołaj Tarasow, praktycznie sąsiad ofiary. Dom, w którym mieszka jego rodzina, jest pod całodobową ochroną policji.
Daria Łukianienko zniknęła 13 czerwca w drodze na kursy tańca. Szukała jej policja, Gwardia Narodowa i wielu zwykłych ludzi. Szukano z powietrza za pomocą dronów, a także w zbiornikach wodnych. W sumie w poszukiwaniach wzięło udział około 500 osób.
17 czerwca policja zatrzymała mężczyznę podejrzanego o oszustwo polegające na wyłudzeniu od rodziców 10 tys. dolarów za uwolnienie rzekomo porwanej dziewczynki.
19 czerwca znaleziono ciało Darii Łukanienko szambie i zatrzymano 22-letniego Nikołaja Tarasowa podejrzanego o dokonanie zbrodni. Postawiono mu zarzuty umyślnego zabójstwa dziecka na tle seksualnym i zbezczeszczenia zwłok. Mężczyzna przyznał się do winy. Według podanych informacji ze śledztwa, zobaczył Darię przechodzącą koło jego domu, porwał ją z ulicy. Było to już trzy minuty po tym, jak wyszła ze swojego domu i poszła na lekcje tańca do domu kultury.
Potem miał próbować zgwałcić 11-latkę, ale udusił ją z użyciem plastikowej torebki. Według podawanych informacji, rozebrał ją i wrzucił jej ciało do szamba koło swojej posesji, a ubrania spalił. Jednak w trakcie przeszukania domu policja znalazła fragment buta dziewczynki i to naprowadziło ją na trop.
Oprac. MaH, unian.net, thesun.co.uk
fot. Wikimedia Commons, CC
1 komentarz
ktos
24 czerwca 2019 o 07:57Kiedys zostalby rozstrzelany ale teraz trzeba byc cywilizowanym i bedzie siedzial w celi z internetem zeby mu przykro nie bylo.