Tysiącletnia Ewangelia z Saisnijeh to wielki skarb miejscowych i wszystkich syryjskich chrześcijan. To ich moc i siła , w przetrwaniu na tej niespokojnej ziemi , w czasach tak trudnych dla wiernych Chrystusowi… Jak chce tradycja wielu cudownych, trudnych do wytłumaczenia uzdrowień , łask, wielu błogosławieństw doznali wierni właśnie za pośrednictwem tej Świętej Księgi. Dotknięcie Świętej Księgi tak jak i cudownej Świętej Ikony, obdarza pielgrzyma specjalnym błogosławieństwem – pisze Barbara Anna Hajjar w kolejnym odcinku z jej cyklu reportaży i esejów z podróży po Syrii.
Pisząc o mojej, uroczej SAFICIE nie sposób nie podzielić się wielce interesującymi wiadomościami z okolic tego białego miasteczka. Sądzę, że wiadomościami bardzo cennymi i ważnymi dla pielgrzyma i podróżnika chrześcijańskiego. Właśnie do białego miasteczka – Safity – prowadziły przed okrutną, bestialską , ciągle trwająca wojną w Syrii, drogi polskich wycieczek i pielgrzymek . Nie raz obserwując polskie wycieczki odwiedzające tę historyczną dla nas wiernych Chrystusowi ziemię, jakże często zauważałam, że większość rozbawionych, nadmiernie wesołych turystów przechodziła natychmiastową metamorfozę, odwiedzając te wspaniałe miejsca święte początków naszej wiary… Po przybyciu tu stawali się, wyciszonymi podróżnikami religijnymi.
Taki jest efekt powrotu do korzeni, źródeł naszej wiary, wielkiego szacunku dla starochrześcijańskich , pomników, w które obfituje (obfitowała?) ziemia syryjska.
W okolicach Safity, na wschód od wiosk i SAHYUN (dziś AL –KARAMI) przy źródle AIN SERKIS, czyli noszącym do naszych dni imię Świętego Sergiusza (Mar Serkis), jak podają starochrześcijańskie przekazy , istniał ogromny monaster ze szkołą zakonną, a przebywało w nim ponad 300 (!) mnichów. Dziś niestety to tylko przekazy starych kronik, dokumentów chrześcijańskich, przekazy ustne , a także tablice z symbolicznymi wielce mówiącymi nazwami, wskazującymi na pochodzenie… i nieprzerwanie bijące źródło czystej , krystalicznej wody, noszące po nasze dni imię Świętego (Mar Serkis) . Pozostało tylko wspomnienie „nieba chrzescijanskiego” na ziemi syryjskiej, stworzone przez rzesze, wielkie rzesze wiernych Panu…
Wybrzeże , Safita, okolice Safity mocno , mocno są naznaczone obecnością chrześcijan. Świadczą o tym stare, wiekowe świątynie i dzięki Opatrzności wciąż powstające nowe. Region administracyjny Tartus obejmuje wiele, wiele wiosek chrześcijańskich, dociera do Marmarity w regionie Homsu i do słynnej Wadi Nasara – Doliny Chrześcijan , czyli Doliny Ludzi Nazaretu (arab. Nasara – Nazaret), do wielkiego bastionu wiernych Chrystusowi. Nad Wadi Nasara króluje słynny , wspaniały Krak des Chevaliers . Tu znajduje się wiekowy, zabytkowy z czasów cesarza Justyniana monaster – Deir Mar Jirjios (klasztor św.Jerzego).
Wadi Nasara to miejsce wielu kościołów, kaplic , sanktuariów i pięknych małych kapliczek. W tym tekście pragnę przybliżyć polskiemu czytelnikowi jeszcze jedno moje fascynujące polskie „odkrycie”… Położona na 7 km na południe od Safity chrześcijańska wioska SAISNIJEH (AL SAISNIJEH) była za czasów panowania wiary Chrystusa na tej ziemi ważnym ośrodkiem religijnym. Odwiedził ją w roku 1652 Patriarcha Makarios Ibn Zaim. Stąd też wywodził się jeden z Patriarchów Kościoła Wschodniego. Do naszych dni zabytkowy kościół tej wioski, któremu patronuje Maryia – Saidy (Nasza Pani) przechowuje z wielkim pietyzmem, ogromnym szacunkiem starochrześcijańskie pamiątki. W wiosce przechowywana jest, nieomal że w tajemnicy, stara, zabytkowa , wielce sfatygowana, wymagająca konserwacji, uważana przez wiernych za wielką świętość, najświętszą relikwią – cudowną Ewangelia z roku 1007! Ewangelia napisana ręcznie w języku arabskim na skórze, wprost perfekcyjnie wykaligrafowana literami arabskimi w kolorach czarnym i czerwonym. Była oprawiona w grubą skórę, niestety z oprawy pozostały tylko fragmenty. Pod koniec każdego rozdziału Ewangelii następuje objaśnienie danego tematu.
Przechowywana od wielu pokoleń z wielkim pietyzmem, z ogromnym szacunkiem w specjalnym opakowaniu , dziś w domu jednego ze starszyzny wioski, przesympatycznego i kontaktowego Pana Mtaniosa (Antoniego) Gibran Nader, Abu Nadrą. Jest prezentowana tylko w wyjątkowych wypadkach i jedynie za specjalnym zezwoleniem Biskupa lub Patriarchy. Co udało mi się w drodze wyjątku uzyskać dzięki Opatrzności i jak zwykle magicznemu słowu „Polonia”. Bo to kraj, z którego pochodzi l niezapomniany i wiecznie żywy w pamięci chrześcijan syryjskich Kadis Baba Bulos Seni – Święty Papież Jan Paweł Drugi.
Tysiącletnia Ewangelia to wielki skarb miejscowych i wszystkich syryjskich chrześcijan. To ich moc i siła , w przetrwaniu na tej niespokojnej ziemi , w czasach tak trudnych dla wiernych Chrystusowi… Kościół wioski przyznaje Ewangelii cudowną moc. Jak chce tradycja wielu cudownych, trudnych do wytłumaczenia uzdrowień , łask, wielu błogosławieństw doznali wierni właśnie za pośrednictwem tej Świętej Księgi, modlący się w jej obecności. Dotknięcie Świętej Księgi tak jak i cudownej Świętej Ikony , obdarza pielgrzyma specjalnym błogosławieństwem… Sądzę, że w każdym pielgrzymie chrześcijańskim „drzemie” wielką chęć, a nawet potrzeba dotknięcia, muśnięcia, zbliżenia się do tego co święte…Boskie.
Tysiącletnia Ewangelia z Saisnijeh obrosła ju z wieloma pięknymi przekazami , legendami przekazywanym i z pokolenia na pokolenie, jest wielkim skarbem chrześcijan Syrii. Sędziwy Opiekun Ewangelii z widocznym wielkim wzruszeniem, naturalnie i szczerze i z wielką swobodą doskonale przekazuje jej historię, fakty i legendy oraz przekazy tradycji dotyczące Świętej Księgi. Wielce interesujące jest także odnalezienie Ewangelii. Zabytkową Ewangelię odnaleziono w zasypanej pieczarze- jaskini obok kościoła Saidy – Naszej Pani, gdzie spoczywały doczesne szczątki diakona (arab.shemesa) .
Z zasypanej jaskini niezwykle mocno emanowało nocą światło i ono naprowadziło wiernych na ślad Świętej Księgi. Po odkopaniu jaskini obok szkieletu diakona, spoczywała Ewangelia. Odnaleziono tam także zabytkowe naczynia liturgiczne i między innymi kaganek oliwny. Jak przekazuje tradycja jeszcze słabo tlący się ogniem…
Dziś szczątki doczesne diakona spoczywają w okazałym, marmurowym grobowcu w kościele Bożej Rodzicielki. Świętą Ewangelię z Saisnijeh próbowano wywieźć na statku do Ameryki. Według przekazów i barwnych opowieści w cudowny osób została zwrócona do swojego miejsca w wiosce.
Wielce przejęta i wzruszona faktem udostępnienia mi zabytkowej Świętej Księgi, przejęta autentyczną prostotą i wprost biblijną gościnnością , podejmowana przez Gospodarza i Opiekuna tego wspaniałego chrześcijańskiego zabytku, w otoczeniu sympatycznych i przychylnych mi ludzi, po prostu zapominam o ciężkiej wojennej otaczającej nas rzeczywistości, codziennej walce o przetrwanie.
Rozprasza się w ciągu trwania tych pięknych i krótkich chwil zwykły, ludzki lęk przed ciągle trwającą wojną,okrutną wojną bez końca, która zawisła nad tym rejonem świata.
Jakże fascynującą jest historia i tradycja wczesnochrześcijańska tej ziemi, ziemi usianej wspaniałymi pomnikami, skąd wyrastają korzenie naszej wiary. Ziemia, po której z wielkim zadziwieniem, zauroczeniem pielgrzymuję od wielu, wielu lat.
Pielgrzymowanie moje, z pomocą Opatrzności Bożej, traktuję jako odnowienie wiary oraz jako formę czynnej pobożności. Na swój skromny sposób mocno pragnęłabym ocalić od zapomnienia wspaniałe ślady starochrześcijańskie, ujęcia kamery i opisy pomników naszej wiary i przekazać je do mojej słowiańskiej, polskiej Ojczyzny… To też mój niewielki, skromny polski ślad na ziemi syryjskiej…
Barbara Anna Hajjar Tartous – Syria, 21.06.2018
Zdjęcia: 1. Ewangelia z roku 1007 z Saisnijeh k/Safity (2 zdjęcia) 2. Zniszczona bardzo skórzana oprawa Ewangelii 3. Sędziwy Opiekun Św.Księgi – Pan Mtanios (Antoni) Gibran Nader 4. Dom Opiekuna Ewangelii 5. Zabytkowy kościół wioski pw.Saidy – Naszej Pani 6. Okazały grobowiec diakona w kościele Bożej Rodzicielki
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!