Po trwajacym ponad 12 lat procesie, sąd w Białymstoku skazał białoruskiego biznesmena Andrieja Żukawca na 3 lata więzienia i karę grzywny w wysokości 15 tysięcy złotych. Żukawiec był oskarżony o wyłudzenie 700 tyś. dolarów kredytu, w dwóch bankach na Białorusi. Wyrok nie jest prawomocny.
Sędzia Szczęsny-Szymański powiedział podczas odczytywania wyroku, że dowody zebrane przeciwko Żukowcowi, które zostały zebrane przez sąd na Białorusi są rzetelne i wiarygodne.
Po przeszło 12 latach, akta sprawy rozrosły się do 90 tomów, i 17 tysiecy stronic.
Prokuratura chciała dla niego kary więzienia w zawieszeniu i zobowiazania naprawienia szkody bankom, a obrona występowała o uniewinnienie.
Andriej Żukowiec, który od początku zgadza się na prezentowanie w mediach swojego wizerunku, od początku śledztwa, nie przyznawał się do stawianych mu zarzutów i przekonywał, że nadesłane z Białorusi dowody przeciwko niemu są sfałszowane, a sprawa ma związek z jego działalnością w antyłukaszenkowskiej opozycji.
Przedsiębiorca i zarazem działacz Młodego Frontu, wspierał materialnie opozycję i obrońców praw człowieka na Białorusi. W 1999 roku wyjechał z kraju i poprosił o azyl polityczny w Polsce. W tym samym czasie na Białorusi wszczęta została przeciwko niemu sprawa karna.
Strona białoruska domaga się wydania Żukowca w ręce białoruskiego wymiaru sprawiedliwości.
Skazany przebywa teraz na wolności. Skorzysta z przysługującego mu prawa do apelacji.
Kresy24.pl/euroradio.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!