Sąd Okręgowy w Warszawie aresztował zaocznie trzech obywateli Białorusi w sprawie samolotu linii Ryanair lecącego z Aten do Wilna, który w 2021 roku został uprowadzony na Białorusi pod pretekstem bomby na pokładzie.
Jak podaje „Gazeta Wyborcza”, decyzja zaocznym aresztowaniu osób wydających rozkazy sprowadzenia samolotu zapadła 4 września. Dotyczy to byłego dyrektora Belaeronavigatsiya Leonida Churo, szefa zmiany białoruskich kontrolerów Jewgienija Cyganowa, a także anonimowego wysokiego rangą oficera KGB.
Prokuratura Krajowa postawiła zarzuty aktu terroru: przejęcia kontroli nad samolotem Ryanair w drodze podstępu (art. 166 k.k.) oraz bezprawnego pozbawienia wolności pasażerów i członków załogi (art. 180 k.k.). .
W publikacji napisano, że w ustaleniu okoliczności lądowania samolotu pomógł 42-letni dyspozytor, który uciekł do Polski z cennymi dowodami, w tym nagraniami telefonicznymi z centrum kontroli lotów. Śledztwo prowadzone było przez Prokuraturę Krajową i Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego przez trzy lata.
Jak informowaliśmy, latem 2021 kontroler ruchu lotniczego z lotniska w Mińsku przekroczył granicę Polski wraz z grupą migrantów i złożył zeznania w sprawie uprowadzenia przez białoruskie służby samolotu linii Ryanair z Romanem Protasiewiczem i Sofią Sapiehą na pokładzie. To ta dwójka, a szczególnie Roman był powodem uprowadzenia samolotu.
Był cenny dla reżimu w Mińsku jako jeden z administratorów popularnego na Białorusi (szczególnie w 2020 roku) kanału w Telegramie „NEXTA”, za pośrednictwem którego Białorusini organizowali się na protesty.
Protasiwicza zatrzymano, złamano i zmuszono do zaznawania przeciwko opozycji.
ba za warszawa.wyborcza.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!