Historia światowej Polonii nie zna przypadku udzielenia Polakom, mieszkającym poza terytorium własnego kraju, tak szeroko rozbudowanej autonomii, jak to było w Związku Sowieckim w latach 20. i 30. minionego stulecia. Jednak nazwać ten system polskiego samorządu autonomią można jedynie umownie.
W rzeczywistości był to system komunistycznego zniewolenia Polaków, wszechogarniającej indoktrynacji polskich skupisk. Brak tam było autentycznej autonomii w dosłownym tego słowa znaczeniu. Pierwotnymi instytucjami polskiej autonomii, podobnie jak i innych narodowości, miały stać się tzw. rady narodowościowe. Zgodnie z teoretycznymi założeniami planu Lenina miały one powstawać wszędzie tam (prawie wyłącznie w miastach), gdzie w zwartych skupiskach mieszkała odpowiednio duża liczba ludności polskiej.
Ustaloną na Ukrainie normą, której osiągnięcie było niezbędne do utworzenia takiej jednostki autonomicznej, była liczba 500 osób, a na Białorusi – 1200 osób. Na Białorusi jednak to centralne rozporządzenie nie zawsze było w pełni przestrzegane. Dość często, bowiem, się zdarzało, że polskie wiejskie rady narodowościowe tworzono także wtedy, gdy miejscowej ludności polskiej było mniej niż tego oficjalnie wymagano. Wyższą formą polskiej «socjalistycznej autonomii narodowościowej» na terytorium ZSRR były polskie rejony narodowościowe na Ukrainie – im. Juliana Marchlewskiego i na Białorusi – im. Feliksa Dzierżyńskiego, potocznie nazywane Marchlewszczyzną i Dzierżyńszczyzną.
Były to stosunkowo duże jednostki terytorialno-administracyjne mające stanowić ośrodki «polskiego socjalistycznego społeczeństwa w ZSRR. Przewidywany zakres ich autonomii miał być tak duży, że wszelka dokumentacja, a nawet bieżąca korespondencja powinna była być sporządzona w języku polskim. Do tego jednak na ogół w praktyce nie dochodziło. Spełnienie owego wymagania pozostało więc raczej w sferze teorii, ale niewątpliwie był to poważ- ny bodziec do poszerzenia używania języka polskiego na Kresach. Trudno w to uwierzyć, ale nawet przesłuchania w lokalnym GPU- -NKWD na Marchlewszczyźnie odbywały się w języku polskim. Najważniejszym elementem polskiej autonomii socjalistycznej w Związku Sowieckim była niewątpliwie Marchlewszczyzna – polski rejon narodowościowy, utworzony na Żytomierszczyźnie w roku 1925.
Nowej jednostce administracyjnej przydzielono 25 rad wiejskich, obejmujących 96 wsi i miasteczek z przewagą ludności polskiej. Było w nim 7557 zagród. Większość z nich należała do rodzin miejscowej ludności katolickiej, która w większości, na co dzień posługiwała się miejscową mieszanką języków ukraińskiego i polskiego, ale miała głęboko zakorzenione poczucie odrębności narodowej. Byli to bezsprzecznie Polacy. Centrum administracyjnym nowego rejonu zostało niewielkie miasto Dowbysz, liczące wówczas około 3 tys. mieszkańców, głównie Polaków. Na początku następnego roku – na prośbę «polskiego ludu pracującego» rejonu – Dowbysz został przemianowany na Marchlewsk, a rejon otrzymał imię tego polskiego komunisty. «Polska stolica radziecka» (jak niekiedy nazywano to niewielkie miasteczko na Wołyniu w sowieckiej prasie polskojęzycznej) znajdowała się na południowym krańcu ukraińskiej części Polesia, pośród niekończących się bagien, piasków i lasów, które zajmowały około 40% terytorium «polrejonu».
Odległość Marchlewska od granicy polsko-sowieckiej nie przekraczała 120 km, tyle samo mniej więcej było do Żytomierza, okręgowego centrum administracyjnego. W sprawę tworzenia polrejonu zaangażował się sam «żelazny Feliks» Dzierżyński, który w październiku 1926 r. zwrócił się do «mas pracujących» organizowanego rejonu z listem, w którym podkreślał znaczenie polskiej autonomii sowieckiej. Liczba ludności Polskiego Rejonu Narodowego wynosiła 40 577, z nich prawie 70% – to Polacy. Marchlewski Polski Rejon Narodowościowy ustępował w początkowym okresie jego organizowania sąsiednim rejonom ukraińskim pod względem rozwoju gospodarczego. Nie miał jakiegokolwiek zaplecza socjalno-kulturalnego.
Dlatego w celu stworzenia na sowieckim Wołyniu wzorowego i zasobnego rejonu polskiego centralne władze państwowe ZSRR i władze Ukraińskiej SRR przydzielały pokaźne środki na przyspieszenie rozwoju Marchlewszczyzny. W całej 10-letniej historii rejonu dotacje z państwowego budżetu na gospodarczy i socjalno-kulturalny rozwój «polrejonu» stanowiły od 80 do 90% budżetu rejonowego. To hojne finansowanie rejonu pozwoliło jego mieszkańcom stosunkowo bezboleśnie przetrwać okres «wielkiego głodu» (ll. 1932-1933). W latach 1929-1931 wzrost budżetu sięgał co najmniej 100%. Dzięki przyznanym środkom w Marchlewsku wybudowano elektrownię, rozwinięto łączność telefoniczną.
Już w 1928 r. zakończono budowę nowoczesnego szpitala. Zbudowano kilka nowych budynków szkolnych, dwa kluby. W 1930 r. ukończono wznoszenie budynku «wzorowej polskiej szkoły siedmioletniej». Ponadto zbudowano i oddano do użytku budynek nowego urzędu pocztowego, nową siedzibę Rejonowego Komitetu Wykonawczego i Rejonowego Komitetu Partyjnego. Rozpoczęto jednocześnie budowę apteki, kina, przychodni weterynaryjnej, a także paru kilkupiętrowych budynków mieszkalnych dla pracowników partii i urzędników administracji radzieckiej. Nawiązano też regularną łączność autobusową z Żytomierzem, znaczne osiągnięcie w tym czasie, któremu mogli jedynie zazdrościć ukraińscy mieszkańcy sąsiednich rejonów. W latach 1926-1930 Marchlewszczyzna dość szybko przekształcała się we wzorowy polski rejon narodowościowy.
Jednym z najbardziej kontrowersyjnych i w dużej mierze utopijnych celów, jakie postawiło sobie kierownictwo Marchlewszczyzny, była próba utworzenia w polskim rejonie narodowościowym swego rodzaju miniatury «polskiego społeczeństwa socjalistycznego», odznaczającego się zróżnicowaną strukturą klasową. Dlatego postanowiono stworzyć miejscową polską klasę robotniczą oraz inteligencję. Z zorganizowaniem środowiska inteligenckiego nie mogło być większych trudności: emigracyjnych działaczy KPP w Związku Sowieckim było raczej w nadmiarze.
O wiele trudniejszym zadaniem było wykazanie, że wśród mieszkańców rejonu są także przedstawiciele klasy robotniczej. W ówczesnych warunkach jedyną możliwość ukształtowania na Marchlewszczyźnie własnej polskiej klasy robotniczej dawało rozwinięcie tej gałęzi przemysłu, która miała w rejonie odpowiednią bazę i surowce. Dlatego przydzielone na ten cel centralne fundusze zdecydowano się wykorzystać na budownictwo nowych hut szkła i gruntowną modernizację już istKonsekracja sanktuarium Maryjnego w Dowbyszu, w dawnej stolicy Marchlewszczyzny niejących. W latach 1928-1931 wybudowano dwie nowe (dwie huty szkła już istniały) w miasteczkach Bykówka i Marianówka. Przedrewolucyjne huty w Marchlewsku i w Kamiennym Brodzie zostały gruntownie zmodernizowane.
Huta kamiennobrodzka zwiększyła swoją produkcję prawie dziesięciokrotnie w porównaniu z okresem przedrewolucyjnym. Ogółem liczba robotników Marchlewszczyzny wyniosła 5884, co stanowiło prawie 11,2% całej ludności «polrejonu». Polski rejon narodowościowy zdecydowanie uplasował się na jednym z pierwszych miejsc wśród wiejskich rejonów Ukrainy pod względem liczby proletariatu. W rzeczywistości jednak ten dość szybki wzrost liczby robotników polskich na Marchlewszczyźnie nie spowodował w praktyce powstania «politycznie świadomej awangardy polskiego społeczeństwa socjalistycznego» w ZSRR. Wczorajsi chłopi, wychowani w duchu polskiej kresowej tradycji narodowej, w większości bardzo religijni, nie mogli i nie chcieli «włączyć się w pierwsze szeregi walczących o nową Polskę i przesiąknąć proletariacką świadomością klasową».
Pragnienie niektórych z kierownictwa Marchlewszczyzny, by traktować tamtejszych polskich robotników jako potencjalną rezerwę bojowników o Polską Republikę Rad, należy uznać raczej za iluzję. Na Białorusi proces sowietyzacji ludności polskiej na szeroką skalę rozpoczął się później i przebiegał nieco inaczej. 15 marca 1932 r. Centralny Komitet Wykonawczy BSRR podjął uchwałę o reorganizacji rejonu kojdanowskiego w Kojdanowski Narodowościowy Rejon Polski.
Władze spiesznie od razu po utworzeniu rejonu zaczęli wykorzystywać go jako narzędzie propagandowe. Już latem 1932 r., a wiec w niespełna dwa miesiące po ogłoszeniu owej decyzji, odwiedziła Kojdanowszczyznę delegacja robotników-Polaków ze Stanów Zjednoczonych. W czerwcu 1932 r. rejon otrzymał nazwę imienia Dzierżyńskiego, która w okresie międzywojnia upowszechniła się jako «Dzierżyńszczyzna». Pół roku później – 7 listopada 1933 r. – w rocznicę rewolucji październikowej w niewielkim byłym kresowym miasteczku Kojdanowo, które już od roku nosiło nazwę Dzierżyńsk, w obecności wdowy Zofii Dzierżyńskiej odsłonięto pierwszy w ZSRR pomnik twórcy Czeki i jednego z głównych twórców państwa sowieckiego. Była to 8,5-metrowa, wykonana z brązu, figura «żelaznego Feliksa» umieszczona w samym centrum miasta – w rynku.
Kierownicze stanowisko w organach partyjnych i państwowych nowego centrum autonomii polskiej objęli Polacy-komuniści, przedstawiciele miejscowych Polaków, a także skierowani przez KPP niedawni emigranci polityczni z II Rzeczypospolitej. Podobnie jak na Ukrainie, także na Białorusi partia postawiła na przyspieszony rozwój ekonomiczny, polityczny i kulturalny polskiego rejonu im. Feliksa Dzierżyńskiego. Ten rozwój odbywał się w zasadniczo odmiennej sytuacji politycznej, ekonomicznej i społecznej, ale miał sporo rys podobnych do Ukrainy. Korzystał też z wielu różnych przywilejów. Dotacje dla Dzierżyńszczyzny z centralnego budżetu państwa znacznie przewyższały środki otrzymywane przez sąsiednie rejony białoruskie. Tylko w latach 1932-1933 na rozwój gospodarczy rejonu polskiego wydzielono 1,5 min rubli.
Środki te prawie dwukrotnie przewyższały sumy, przydzielone sąsiednim rejonom o podobnej liczbie mieszkań- ców. W Dzierżyńsku wybudowano nowe budynki administracyjne, szkoły, kluby itp. W rejonie było 93 szkoły podstawowe oraz 14 średnich, 2/3 z nich były z polskim językiem wykładowym. W celu przekształcenia Dzierżyńszczyzny w rzeczywiste centrum życia polskiego na Białorusi, próbowano przenieść do Dzier- żyńska wszystkie polskie instytucje i organizacje. 31 maja 1932 r. otwarto w nim polskie technikum hodowlane, które specjalizowało się w kształceniu kadr dla powstających na Białorusi narodowościowych kołchozów polskich. W majątku Stańkowo, byłej siedzibie hrabiego Czapskiego, rozpoczął działalność instytut pod nazwą Polski Kombinat Naukowy. W rzeczywistości, była to nieco rozbudowana specjalna szkoła pedagogiczna, kształcąca nauczycieli dla młodszych klas polskich szkół republiki.
W roku 1933 liczyła ona 110 uczniów. W roku następnym w Dzierżyńsku rozpoczął działalność Polski Objazdowy Teatr Kołchozowo-Sowchozowy, dla którego planowano z czasem wybudowanie w centrum miasta nowoczesnego budynku teatralnego. Z realizacją tego projektu jednak nie zdążono przed likwidacją Dzierżyńszczyzny. Oprócz dwóch istniejących polskich rejonów narodowościowych planowano również zorganizowanie jeszcze dwóch innych: w rejonie Płoskirowa na Ukrainie i w rejonie Lepla na Białorusi. Jednak zmiana polityki państwa sowieckiego wobec Polaków uniemożliwiła realizację tych planów.
Mikołaj Iwanow Magazyn Polski na Uchodźstwie NR 9 (140) wrzesień 2017/AB
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!