„Tylko uznając przedwojenne konflikty i ich skutki można liczyć na zaufanie w stosunkach dwustronnych” – czytamy w apelu podpisanym przez kilkanaście tys. osób, który wczoraj trafił do prezydent Dalii Grybauskaite i premiera Algirdasa Butkeviciusa.
Inicjatorami wystosowania takiego apelu są znani od lat z antypolskich wypowiedzi przewodniczący Towarzystwa Vilnija Kazimieras Garšva i Związku Narodowców Gintaras Songaila oraz posłowie: Rytas Kupčinskas, Vaclovas Patackas i Vytautas Juozapaitis.
Apelują, żeby „władze kraju nie naruszały Konstytucji i ustawy o języku państwowym” i nie zniekształcały „poprzez polonizowanie” nazw ulic i miejscowości „etnicznych ziem Litwy”.
Pod apelem ws. „obrony litewskiego języka państwowego i integralności terytorialnej kraju”, który we wtorek otrzymali prezydent Dalia Grybauskaite i premier Algirdas Butkevicius, podpisało się kilkanaście tys. osób.
Sygnatariusze apelu protestują przeciwko planom zapisywania w formie oryginalnej polskich nazwisk w litewskich dokumentach i wydawanej na Litwie Karcie Polaka
Apelują o nieodraczanie realizacji decyzji o ujednoliceniu egzaminu maturalnego z języka litewskiego w szkołach litewskich i szkołach mniejszości narodowych.
Chcą też, żeby „Polska uznała, że przed wojną okupowała Litwę Wschodnią i przeprosiła Litwę za przymusową polonizację”. „Tylko uznając przedwojenne konflikty i ich skutki można liczyć na zaufanie w stosunkach dwustronnych” – czytamy w apelu.
Kresy24.pl/Radio Znad Wilii
19 komentarzy
Michael
20 marca 2013 o 10:34W sumie taki poglad jest zgodny ze stanym faktycznym w okresie przedwojennym. Lepiej dla wszystkich byloby gdyby Polska rzeczywiscie oficjalnie przeprosila za okupacje. Pozwoliloby to na normalizacje stosunkow dwustronnych i otworzylo nowe perspektywy. Lepiej pozno niz wcale.
jacek
20 marca 2013 o 16:13człowieku, puknij się w ten pusty łeb, mózg ci zlasowało że takie brednie piszesz?!
Aleks
20 marca 2013 o 21:56O ile pamiętam to to, co się nazwało Litwą i ogłosiło państwowość było przed rozbiorami częścią państwa o nazwie Rzeczpospolita. Idąc konsekwentnie twoim tokiem myślenia: jak w takim razie zakwalifikować oderwanie części jakiegoś państwa i ogłoszenie tam własnego państwa. W tym przywłaszczajac sobie miasto, gdzie w ogóle nie mieszkają przedstawiciele tej narodowości, która to niby państwo utworzyła?
Racjonalista
20 marca 2013 o 14:59Jaka okupacja? A skąd Litwini mieli Wilno i Wileńszczyznę? Kto im podarował i w jakich okolicznościach? Bolszewicy dali bo cudze znacznie łatwiej dać niż własne. Czy mieli prawo ot tak oddać kawałek cudzej ziemi dla innego państwa? Jakie traktaty międzynarodowe czy organizacje prawomocnie uznały ten bolszewicki gest wobec Litwinów? Żadne, gdyż akt ten był on bezprawny i nic nie warty. Sporne tereny były zamieszkiwane głównie przez Polaków, drugie miejsce zajmowali Żydzi a trzecie Białorusini. Procent Litwinów w Wilnie wynosił mniej niż 1% w tamtym okresie czasu. Jak więc Polska mogła polonizować Litwinów w ciągu dwudziestolecia międzywojennego skoro tam już wcześniej mówiło się prawie wyłącznie po polsku? Polska po prostu odzyskała to co zostało zabrane wcześniej przez bolszewików i bezprawnie oddane przez nich Litwinom. Sami mieszkańcy Wileńszczyzny ciągnęli do Polski i gonili wojska litewskie precz gdy tylko zobaczyli, że Polska o nich nie zapomniała. To jaka to była okupacja ze strony Polski? Poczytaj trochę a zobaczysz, że sam uznasz, że Twój głos w tej sprawie jest absurdalny i nie poparty faktami…
Otryk
20 marca 2013 o 16:20W sumie puknij się facet mocno w czółko i wtóć do podstawówki na lekcje historii.
Michael
20 marca 2013 o 21:14W czasach historycznych oficjalnym jezykiem Litwy byl polski. Kulturowo polski byl w uzyciu bardzo dlugo jako pierwszy jezyk, zwlaszcza wsrod szlachty. Wiec byla to polonizacja. Dzisiaj np Bialorusini mowia po rosyjsku ale nie sa przeciez Rosjanami. Wiec argument jezykowy jest smieszny. Ponadto zbrojna napasc na Stolice Litwy, zlamanie traktatu suwalskiego i bezprawna aneksja Stolicy Panstwa (a nie jakiejs wsi na pograniczu) nie moze byc traktowana inaczej niz okupacja i zbrodnia. Oprocz przperosin powinno nastapic tez odszkodowanie.
Jaćwing
21 marca 2013 o 16:47Dopóki Litwa pogańska panowała nad ogromnym obszarem chrześcijańskiej Rusi, to oficjalnym językiem dokumentów litewskich był język ruski. Poganie nie mieli własnego pisma. Później było podobnie, pierwsza wersja III Statutu litewskiego z 1588 r. była pisana po rusku i tłumaczona na polski. Mikołaj Dauksza (zm. w 1613) na zlecenie biskupa Giedrojcia tłumaczył z kolei na język litewski polskie teksty religijne (pamiętajmy, że to Polacy byli katolikami, a chrzest w tym obrządku przyjęli Litwini z rąk polskich). Dauksza rozwijał myśl odrodzenia języka litewskiego, z żalem jednak stwierdzał: „sam nasz litewski (i szlachecki!) naród dla umiejętności języka polskiego i w nim biegłości, do jakiego zaniedbania, opuszczenia i niemal odrzucenia język swój własny przywiódł, każdy snadnie widzi, lecz jak słusznie, nie wiem kto pochwali „. Zarazem Dauksza z wielką życzliwością wyrażał się o języku polskim, pisząc, że jest „nam… niemal przyrodzony.” Kolejne wydania statutów litewskich szlachta chciała czytać już tylko po polsku i tak je drukowano. Lud prosty nie czytał i dlatego u niego zachował się język litewski, ale nie w Litwie Środkowej i Wschodniej, gdzie niemal wyłącznie obecny był, kolejno, polski i ruski.
Te procesy nie mają nic wspólnego z okupacją, polonizacją przymusową i w ogóle z tymi metodami polityki, jakie znamy z XIX, a szczególnie z barbarzyńskiego XX w, w wydaniu nie polskim przecież. To po pierwsze. Po drugie, odrodzenie narodowe Litwinów w XIX w. objęło w zasadzie Kowieńszczyznę. Na pozostałych obszarach historycznych Litwy mieszkali przygniatającej większości prawowici autochtoni, którzy nie chcieli przestać mówić po polsku lub rusku. Takim był Piłsudski i żołnierze Żeligowskiego, takimi byli deputowani do Sejmu Litwy Środkowej. Oni byli solą tej ziemi, byli u siebie, a nie jakimiś okupantami. Dzisiaj ich potomków wygnano, ci co zostali, Polacy, są mniejszością i dobrze było, aby tak ich traktować, jak Polacy Litwinów, gdy wydawano W Wielkim Księstwie Litewskim teksty w języku, w jakim mieszkańcy życzyli sobie czytać.
sr
23 maja 2013 o 18:16Coz rodzina mojego ojca pochodzi z Wilenszczyzny. Od conajmniej 16 wieku pisali po polsku i starobialorusku.
Nikt nie polonizowal nikogo na sile. Szlachcic litewski mozna powiedziec chcial byc katolikiem bo go to wyroznialo od chlopstwa. Wioski litewskie pozostaly litewskie, podobnie bialoruskie i podobnie polskie.
mcdale
21 marca 2013 o 11:05Panie Michael, niech Pan wezmie sobir lekcje historii prawdziwej, a nie tej poprawnej dla dzisiejszego Panstwa Litewskiego. Gdyby krol Jagiello nie wstapil na tron w Krakowie i nie przylaczyl Litwy do Rzeczypospolitej, pozniejszej Obojga Narodow, to Litwa skonczylaby tak jak nieistniejace dzisiaj plemiona pruskie. Pan rzeczywiscie bzdury pisze i nie docenia prawdy. Nikt Litwy nie okupowal, wrecz mozna powiedziec w Pana stylu, ze Litwa okupuje Wilno i Wilenszczyzne. Ziemie te dostala bezprawnie ze zlamaniem traktatow miedzynarodowych od bolszewikow. A poza tym gdyby nie Unia i Nato to taka mala Litwe wielkosci jednego wojewodztwa w Polsce, mozna by uczynic 17 wojewodztwem. Chyba, ze woli Pan byc regionem w Rosji? Niech sie Pan nauczy szanowac prawdziwa historie i RZECZPOSPOLITA POLSKA.
Pozdrawiam
Jurek
21 marca 2013 o 11:42Litwini (Żmudzini) nie byli największym narodem Wielkiego Księstwa Litewskiego. Wielokrotnie więcej mieszkało w nim ludności ruskiej, białoruskiej, ukraińskiej. Byli też Żydzi i Tatarzy. W samym Wilnie – poza Polakami – mieszkało bardzo wielu Białorusinów. A Litwinów tam nie było nigdy. Wyjaśnijcie mi więc – na jakiej podstawie to właśnie Litwa uzurpuje sobie prawo do tego miasta i na jakiej podstawie Litwa uważa się za głównego spadkobiercę Wielkiego Księstwa Litewskiego? Wilno – jeżeli już nie polskie – to mogłoby być co najwyżej białoruskie. Ale litewskie? A niby czemu? To już Ukraińcy mieliby chyba więcej praw do Wilna niż Litwini bo było ich w WKL więcej.
Marius
21 marca 2013 o 22:01Odezwało sie zasciankowe towarzystwo wzajemnej adoracji .Co jeden to historyk od 7 bolesci
Bolek-70
21 marca 2013 o 22:15Lepszy historyk od siedmiu boleści niż durny leming, który potrafi jedynie machać niebieską chorągiewką z żółtymi gwiazdkami a pamięcią nie sięga dalej niż do tego co jadł na obiad.
Marius
22 marca 2013 o 12:57Ciekawy masz nik towarzyszu Bolek zreszta TW to normalne jak sadze w twojej rodzinie ? A pozatym nieprowadze polemiki z byle kim nara .
Bolek-70
23 marca 2013 o 15:18Brawo, lemingu! Zdałeś podstawowy test na lemingową inteligencję zauważając mój prowokacyjny nick. Co prawda, nie wpadłeś na to, że jest on taki celowo, ale na początek i to dobre. Najwyższa pora, aby w twoim Auchanie przesunęli cię w końcu z wędlin na harlequiny.
ego
22 marca 2013 o 21:17Garszwa renegat, wnuk polskiego radnego miasta Kowna w 1918 r. ; renegaci : Kupczyński (Kupćinskas) i Potocki (Patackas)
Marius
25 marca 2013 o 21:35Do tw Bolek . Zaczne prosto i zrozumiale dla ciebie .To ześ se wybrał bohatera do nasladowania i nicki do kopiowania ale czego sie spodziewac po kims twojego pokrojó . Ale widze ze sa plusy bo jak sie wtedy towarzysze mówiło tak? Kolega sie rozwija bo do miasta jezdzi na zakupy do auchana Brawo Brawo Czerwona chołota zaczyna odnajdywac sie w demokracji .
Gratuluje Ormowcu.
P.s przepraszam wszystkich za ta zbedna polemike z synem Tw bolka.
Kmicic
26 marca 2013 o 21:31AWPL odpowiedzialnie i nowocześnie:
http://www.awpl.lt/index.php?option=com_content&view=article&id=476%3Amonms-reikia-kuriani-kvepiani-drsi-sprendim-ir-veiksm&catid=42%3Aaktualia&Itemid=59&lang=pl
Syltom
20 czerwca 2013 o 23:41Jagiełło w mądrości swojej uratował Litwę od teutońskiego wytępienia przyjmując chrzest (1386) W rezultacie układów w Krewie, Horodle i Lublinie, kraje stworzyły Unię, a szlachta polska dała swoje herby szlachcie litewskiej. Jednakże różnice istniały i obie nacje polskie Litwa i Korona się ucierały. Szlachta litewska spolonizowała się dobrowolnie
Po rozbiorach Rosja agitowała plebs litewski przeciw Poakom i doprowadziła do obecnej sytuacji szkodliwej dla Litwinów i Koroniarzy.
józef III
23 lutego 2014 o 16:27najgorsze jest to, że te lit – świry tak się zapędziły w propagandę, że same w nią uwierzyły !