Kraje członkowskie UE nie podpiszą oświadczeń podsumowujących pekiński szczyt Pasa i Szlaku – oświadczył wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Jyrki Katainen.
„Jako Komisja Europejska, która ma mandat i zdolność negocjowania w imieniu państw członkowskich w sprawach handlowych, nie dostaliśmy możliwości negocjowania tekstu” – oświadczył Katainen. Reuters zauważa, że niektórzy zachodni dyplomaci wyrażali obawy, że szczyt i inicjatywa Pasa i Szlaku jest próbą promowania chińskich wpływów na świecie.
O wypowiedź wiceprzewodniczącego KE Jyrki Katainena pytana była premier Szydło podczas konferencji prasowej w Pekinie. – Jestem zdziwiona takim oświadczeniem Komisji Europejskiej. W czasie lunchu był obecny przedstawiciel Komisji i zabrał głos. Potwierdził, że Komisja Europejska będzie uczestniczyła w tym projekcie – powiedziała szefowa polskiego rządu. – Wszystkie państwa, które były przy stole, a oprócz Polski z państw europejskich były to: Hiszpania, Włochy, Grecja, Węgry, przyjęły oświadczenie, które zostało podjęte – dodała Beata Szydło.
– Jest duże zainteresowanie współpracą z Polską, zarówno jeżeli chodzi o inwestycje, jak i wymianę handlową – powiedziała premier podsumowując wizytę w Chinach. Szefowa rządu poinformowała, że w Pekinie miały miejsce dobre rozmowy dotyczące współpracy gospodarczej pomiędzy państwami europejskimi, azjatyckimi i afrykańskimi. – Dużo dobrych pomysłów, które zostały podsumowane wolą współpracy, przełożyły się na konkretne programy ogłoszone we wspólnym oświadczeniu, ale też wolą kontynuowania tego formatu – podkreśliła Beata Szydło. Za dwa lata ma odbyć się kolejne spotkanie w tym gronie.
Premier zaznaczyła, że uczestnictwo w Forum było ważne z punktu widzenia Polski. Po pierwsze jest to możliwość rozmowy na temat współpracy gospodarczej z państwami, z którymi na co dzień Polska nie ma możliwości tak częstych kontaktów. Po wtóre, inicjatywa chińska Pasa i Szlaku będzie w najbliższych dekadach zapewne dyktowała warunki rozwoju gospodarczego w regionie – wyjaśniła szefowa polskiego rządu. Jak dodała, podczas wizyty w Chinach odbyła liczne rozmowy z szefami rządów i państw z Azji. – Jest duże zainteresowanie współpracą z Polską, zarówno, jeżeli chodzi o inwestycje, jak i wymianę handlową. Mamy tutaj duże pole do zagospodarowania – powiedziała premier.
Podczas wystąpienia na Forum Pasa i Szlaku prmier Beata Szydło zaznaczyła, że polski rząd od wielu miesięcy pracuje nad wspólnymi punktami strategii rozwoju Polski i Chin. – Liczę, że w niedługim czasie uda się uzgodnić i zrealizować projekty współpracy korzystne dla obu stron – powiedziała.
– W kontekście inicjatywy Pasa i Szlaku Polska jest zainteresowana płaszczyznami współpracy, które z jednej strony przyczynią się do realizacji naszej narodowej strategii rozwojowej, a z drugiej będą wartościowym wkładem w realizację chińskiej inicjatywy – mówiła Beata Szydło. Jak zaznaczyła, powinniśmy unikać sytuacji, w której realizacja promowanego projektu jest w jakikolwiek sposób narzucona czy nieakceptowana przez wszystkie państwa.
Według premier Beaty Szydło inicjatywa Pasa i Szlaku po czterech latach od jej ogłoszenia zdaje się wkraczać w nowy wymiar. – Polska przyłącza się do grupy państw, które dostrzegają w niej szansę rozwoju nowych, dynamicznych relacji gospodarczych – zadeklarowała premier.
Szefowa rządu poinformowała, że rozmowy w Pekinie dotyczyły możliwości współpracy w zakresie inwestycji, turystki, wymiany międzykulturowej i międzyludzkiej, a także współpracy uniwersytetów. Dla Polski najważniejsze jest to, żeby ta współpraca przełożyła się na konkretne projekty prorozwojowe. Mamy już polsko-chińską relację Łódź-Chengdu i chcielibyśmy, żeby te połączenia komunikacyjne były rozbudowywane. Polska ma ambicje być swoistym hubem transportowym pomiędzy Azją a Europą i w ten sposób przedstawialiśmy naszą ofertę – powiedziała premier. Prezes Rady Ministrów zwróciła uwagę, że Polska jest zainteresowana budową Centralnego Portu Komunikacyjnego, który również może spełniać taką rolę. Zgłosiliśmy inicjatywę szlaku bursztynowego, która jest realizacją połączeń komunikacyjnych w ramach Forum Pasa i Szlaku – wyjaśniła premier. Dodała, że Polska jest zainteresowana – w ramach realizacji tego projektu – zdobywaniem inwestorów, czy też oferowaniem własnych możliwości inwestycyjnych. Polskiej premier w rozmowach w Pekinie towarzyszył powołany kilka dni temu pełnomocnik rządu ds. Polskiego Portu Komunikacyjnego Mikołaj Wild. Jego zadaniem jest przygotowanie i realizacja tej inwestycji.
Kresy24.pl/premier.gov.pl
12 komentarzy
SyøTroll
16 maja 2017 o 08:40Oczywiście, że szczyt i inicjatywa Pasa i Szlaku jest próbą promowania chińskich wpływów na świecie. Tak samo jak inne tego typu projekty. Trzeba na nie spojrzeć zarówno jako na potencjalne korzyści jak i zagrożenia.
jubus
17 maja 2017 o 09:33Bardzo dobrze powiedziane. To nic innego jak neo-RWPG, a właściwie przybudówka dla Unii Euroazjatyckiej. Faktycznie, obok „euro-atlantyckiej”, wyrasta nam „eurazjatycka” inicjatywa geopolityczna. Na szczęście, wiele krajów jeszcze trzyma się tego z dala, chociażby Ukraina, Gruzja, Mołdawia, na razie. Podobnie robią kraje skupione wokół Indii, które to mogą, ponownie stać się liderem Ruchu Państw Niezaangażowanych. Moim marzeniem jest, aby Polska zrzuciła w końcu garb UE i NATO i stała się tym, czym Jugosławia była w czasach Zimnej Wojny. Niech Polska pozostanie krajem wolnorynkowym (ale bez dzikiego kapitalizmu), nawet i „demokratycznym”, podobnie jak Jugosławia była krajem „demokracji ludowej”. Ważne, abyśmy jednak nieskończyli ostatecznie, jak Albania.
profesor
16 maja 2017 o 09:45Nikt tak na poważnie z Polską w Azji nie będzie rozmawiał dopóty, dopóki kraj nasz nie będzie samodzielny i nie poprawi relacji ze swoimi sąsiadami. To wyznacznik dobrych stosunków z innymi państwami nie tylko w Azji.
Tomek
16 maja 2017 o 15:39Czytaj – „nie trzymaj z USA, właź w d… Rosji”. Znać ruskiego trolla 🙂
jubus
17 maja 2017 o 09:36Polska może trzymać z USA, będąc poza UE i NATO. Są przykłady takich państw na świecie, chociażby Izrael, Jordania, Indie czy Korea Południowa, Japonia, Australia, Nowa Zelandia.
Poza tym, tu nie chodzi już o Rosję, bo tego kraju nie ma, jest „zaplecze surowcowo-terytorialne ChRL”. Polska faktycznie, dzisiaj graniczy z Chinami. Granica polsko-chińska przebiega dzisiaj 100 km na wschód od Warszawy. Białoruś, Rosja to kolonie chińskie. Możemy więc mówić, że „polskie marzenia” o granicy polsko-chińskiej, zmaterializowały się.
Wizyta Szydło była więc kurtuazycjną wizytą w sąsiednim kraju.
SyøTroll
18 maja 2017 o 09:38Rosja to „młodszy partner” Chin, zaplecze surowcowe + ochroniarz, skupiający na sobie uwagę USA. Kiedy Chino-Rosja zneutralizuje zagrożenie ze strony USA, FR być może stanie się chińską kolonią, ale dopiero wtedy. Dopóki Polska Rzeczpospolita Europejska jest w NATO i UE jest to granica pomiędzy Chino-Rosją a Euroatlantydą.
Paszeko
16 maja 2017 o 13:59Jeśli ktoś podpisuje się „profesor” to zapewne nim nie jest a tylko chce, żeby tak był odbierany. Tym bardziej gdy wypisuje głupstwa mające nam zmącić w głowie. Bowiem odnosząc się do wypowiedzi, bycie samodzielnym oznacza właśnie asertywność – wchodzenie w interakcje z otoczeniem zmierzające do uzyskania możliwych korzyści. Nasi sąsiedzi chcą korzyści dla siebie więc w oczywisty sposób będziemy mieć z nimi relacje obarczone napięciem. Samodzielność zawsze jest związana z wytwarzaniem napięcia i oddzielności. A nasi sąsiedzi najchętniej by się nami podzielili między sobą, co nie nastąpi, w każdym razie bez bardzo poważnych szkód po ich stronie.
observer48
16 maja 2017 o 15:28@Paszeko
“Never argue with stupid people, they will drag you down to their level and then beat you with experience.”
― Mark Twain
SyøTroll
16 maja 2017 o 18:05Dzięki za cytat, skorzystam z rady. Na szczęście nie uważam pana za idiotę.
polak a nie riusski troll
16 maja 2017 o 20:52observer48
Brawo! tak trzymać – dzięki postawie takich patriotów jak Pan, kacapii nie udaje się przerobić nas na perelowców- takich ćwierć moskali…. Pozdrawiam serdecznie
jubus
17 maja 2017 o 09:38Ale pan Observer to agent. Agent ChRL, komunista. Tylko komunista i agent chiński, może się cieszyć z tego, ze „polski” rząd liże tyłek bandytom z Pekinu i Waszyngtonu. Rosja jest tak „niepodległa” jak Polska.
Emir
18 maja 2017 o 00:31Na dziś eksportujemy do Chin towarów za ok 2mld
W stronę odwrotnA wlewa się do Polski towarów za 21 mld.Czyli 10,5 raza tyle.
Jeśli otworzymy przepust jeszcze szerzej – obawiam się , że my dołożymy Chińczykom ( no czego ?) jabłek i kefirów za może 0,5 mld a Chińczyki wleją nam śmierdzących plastików i innych towarów za …30 mld?