– Będziemy współpracowali w walce z dezinformacją ze strony Rosji; liczymy też na bliską współpracę z Polską w ramach Rady Bezpieczeństwa ONZ – mówiła w Warszawie premier Wielkiej Brytanii Theresa May po podpisaniu polsko-brytyjskiego traktatu wojskowego i rozmowie z premierem RP Mateuszem Morawieckim.
Już przed przybyciem Theresy May do Warszawy wraz z delegacją ministrów na polsko-brytyjskie konsultacje międzyrządowe brytyjski rząd poinformował oficjalnie, że przekaże 5 mln funtów na wspólne polsko-brytyjskie projekty nakierowane na wykrywanie i zwalczanie rosyjskiej dezinformacji. Jednocześnie brytyjski rząd zapowiedział wsparcie finansowe dla nadającej na Białoruś z Warszawy telewizji Biełsat.
Przypomnijmy, że Theresa May walkę z rosyjską dezinformacją uważa za jedno z ważniejszych wyzwań dla swojego rządu. -Wielka Brytania będzie robiła to, co trzeba, by się chronić i będzie współpracować w tym samym celu z naszymi sojusznikami.Podejmiemy wszystkie niezbędne kroki, by powstrzymać rosyjską aktywność – mówiła w październiku w przemówieniu, które odbiło się dość szerokim echem. Więcej na ten temat tutaj.
Echem w Rosji i na Białorusi odbiła się też powyższa zapowiedź polsko-brytyjskiej współpracy. W białoruskiej odnodze tuby propagandowej Kremla, Sputniku, ukazał się tekst publicysty Aleksandra Tichańskiego, w którym czytamy: „Najbliżsi sojusznicy USA w Europie to Wielka Brytania i Polska. W przypadku Biełsatu możemy mówić i konsolidacji działań tych krajów przeciwko „rosyjskiej ingerencji”. Wielka Brytania tradycyjnie, historycznie jest geopolitycznym przeciwnikiem Rosji i nie zamierza zmieniać swojej polityki. Białoruś jako państwo sojusznicze wobec Rosji, rzeczywiście znalazła się w zasięgu wojny hybrydowej, którą Zachód prowadzi przeciwko Rosji”. O innych oficjalnych rosyjskich i białoruskich reakcjach czytaj tutaj.
Oprac. MaH, niezalezna.pl, belsat.eu
fot. P.Tracz, kprm.gov.pl
5 komentarzy
Polak
25 grudnia 2017 o 14:10A kto będzie walczył z tą niby „polską dezinformacją” czy racja stanika zabrania??
jadwiga
26 grudnia 2017 o 08:05Na Białorusi zalew rosyjskiej propagandy jest od dawna i zawsze była dezinformacja, która służyła nieuczciwemu manipulowaniu świadomością odbiorców. Odmienną cechą współczesnej rosyjskiej propagandy jest agresywność przeciwko Polski.
jadwiga
26 grudnia 2017 o 08:09Podstawą rosyjskiej propagandy zawsze była dwzinformacja, która służyła nieuczciwemu manipulowaniu świadomością odbiorców. Odmienną cechą współczesnej rosyjskiej propagandy jest agresywność przeciwko Polski.
Dawid
2 stycznia 2018 o 23:21Ciekawi mnie ta Rosyjska dezinformacja, otóż przez ostatni rok wcale się nie interesowałem Rosją i jedyne informacje o tym kraju płynęli z mediów należące do Niemieckich korporacji. Nasuwa się pytanie – czy Niemieckie media opanowały Rosyjskie służby? Po jej treści mogę stwierdzić że nie. Nasz kraj niemal całkowicie odciął się od Rosji i obecnie trudno znaleźć w markecie jakikolwiek Rosyjski produkt. Jedyne informacje z Rosji są te w internecie należące do Rosji jak Sputnik. Ale takie informację oglądają ci, którzy chcą a nie ich do tego zmuszają. Więc walka z Rosyjską dezinformacją na czym polega? Jeżeli się chwalą że rosną im gruszki na wierzbie to co tym osiągną? Żyje we swym kraju ze swoimi problemami, a żadna Rosyjska dezinformacja mi życia rodzinnego nie zmieniła ani się tym nie ubogaciłem ani zbiedniałem. Po prostu nie rozumie jaka to musi być ta niebezpieczna Rosyjska dezinformacja która ma mi zagrozić. Uważam że każdy rząd dezinformuje własnych obywateli.
Dzierżyński
21 marca 2018 o 09:12Rosyjska dezinformacja to nie wiadomości z Rosji a próba wpływania na zachowania społeczne przez zróżnicowane źródła, m.in pożytecznych idiotów z zachodu lub przekupnych pismaków.