W związku z kryzysem migracyjnym i eskalacją na granicy Polska może zamknąć przejścia graniczne i wstrzymać ruch kolejowy z Białorusią – powiedział szef MSWiA Mariusz Kamiński na antenie RMF FM. – Mamy cały wachlarz możliwości oddziaływania na reżim Łukaszenki -dodał.
Na chwilę obecną zamknięte jest tylko przejście graniczne „Kuznica – Bruzgi”, gdzie 9 listopada w jego pobliżu białoruskie służby utworzyły obóz dla co najmniej 2000 migrantów. Co pewien czas próbują oni szturmować granicę lub przebijają się mniejszymi grupkami do Polski.
Tymczasem sytuacja w obozie dla migrantów jest bardzo trudna. Warunki są na krawędzi katastrofy humanitarnej, jak dotąd nie podjęto żadnych poważnych kroków w celu rozwiązania problemu obozu.
Wczoraj po polskiej stronie, w pobliżu granicy z Białorusią, znaleziono kolejne ciało migranta – 20-letniego obywatela Syrii. Przyczyna śmierci nie jest wciąż znana.
W nocy grupa migrantów licząca około 100 osób próbowała nielegalnie przekroczyć granicę. Polscy strażnicy graniczni informują, że migranci użyli przeciwko nim gazu łzawiącego, w który wyposażają ich służby Łukaszenki.
Ale nawet białoruscy propagandyści nie ukrywają, że białoruskie władze bez trudu są w stanie rozwiązać problem, wystarczy „poprosić Łukaszenkę”.
W sobotę Putin zapowiedział możliwą rozmowę Merkel z Łukaszenką.
ba za nashaniva.com
1 komentarz
Golgotan
14 listopada 2021 o 11:20A co ma Merkel do polskiej granicy?