– Małego ruchu granicznego z Białorusią niestety nie można wprowadzić bez zgody Mińska. To prawnie niewykonalne – oświadczył rzecznik polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych, Marcin Bosacki.
Rzecznik MSZ napisał na portalu społecznościowym, że skutkiem wprowadzenia jednostronnego ruchu granicznego, mogłoby być nawet wydalenie naszych konsulów, co wiązałoby się z tym, że wizy dla ponad 300 tys. obywateli Białorusi rocznie, nie byłyby zwyczajnie wydawane.
W piątek szef opozycyjnej Zjednoczonej Partii Obywatelskiej Anatol Liebiedźka, złożył na ręce polskiego ambasadora w Mińsku apel skierowany do premiera Donalda Tuska, o wprowadzenie ułatwień dla Białorusinów w przekraczaniu granicy z Polską. Jego inicjatywa była związana z oświadczeniem rzecznika białoruskiego MSZ Andrieja Sawynicha, który powiedział, że Białoruś nie jest gotowa, by prowadzić bardziej zaawansowane prace nad wprowadzeniem małego ruchu granicznego z Polską, w związku z polityką prowadzoną przez polską stronę. Zapewnił jednak, że będą kontynuowane prace nad analogicznym porozumieniem z Łotwą.
Jeśli chodzi o umowę z Polską, została ona już ratyfikowana przez parlamenty, podpisana przez prezydentów obu krajów, do dopełnienia formalności pozostaje wysłanie noty dyplomatycznej przez stronę białoruską.
Kresy24.pl/belsat.eu
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!