Walery Cepkało, były szef białoruskiego Parku Wysokich Technologii, który w 2020 roku zamierzał ubiegać się o urząd prezydenta Białorusi, powiedział, że ogłoszona przez niego inicjatywa zebrania pieniędzy na pojmanie i doprowadzenie przes sąd nielegalnego przywódcy Białorusi jest kontynuowana.
W rozmowie z Deutche Welle Cepkało powiedział, że na ten cel zebrał już 500 tys. euro.
Pod koniec maja 2021 r. były szef podległego rządowi w Mińsku PWT, ogłosił zbiórkę 11 milionów euro w ramach inicjatywy „Wszystko albo nic”. Pieniądze miały zostać wypłacone tym, którzy aresztują Alaksandra Łukaszenkę.
„Co zaskakujące, inicjatywa ta w większości została poparta przez Rosjan. A potem poparli ją Ukraińcy. Ale dla Białorusinów na Białorusi przekazywanie pieniędzy na tego rodzaju inicjatywę może mieć niebezpieczne skutki. W każdym tazie tak, 11 mln nie zostało zebranych. Zebrano około 500 tys. euro”- powiedział Cepkało.
Mówił także o sankcjach wobec Białorusi i Białorusinów. Uważa, że nie wszystkie są skuteczne i potrzebne.
„Na Białorusi społeczeństwo nie odpowiada za działania władz. A dzisiaj okazuje się całkiem ciekawa sytuacja, kiedy na zwykłych Białorusinów zaczynają być nakładane sankcje, zamykane są ich konta”. Jego zdaniem sankcje zdecydowanie powinny być skierowane przeciwko tym gałęziom przemysłu, które dziś zasilają ten reżim. To jest przemysł rafinacji ropy naftowej, nawozów potasowych i przemysł drzewny.
W dniach 16-17 maja w Warszawie odbędzie się Forum Sił Demokratycznych Białorusi. Według Cepkały na spotkaniu może zostać przyjęta deklaracja w sprawie zasad i taktyki białoruskiego ruchu demokratycznego. Lista uczestników wciąż nie jest znana.
oprac. ba za svaboda.org
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!