Rosyjsko-brytyjski politolog, pracownik naukowy University College of London, Władimir Pastuchow powiedział na antenie radiowej Echo Moskwy, że większość Rosjan, a przede wszystkim przywództwo państwa rosyjskiego nie jest gotowe uznać Białorusinów , podobnie jak Ukraińców za odrębny naród.
W opinii Pastuchowa, jednym z potencjalnie możliwych scenariuszy rozwiązania problemu konstytucyjnego dla Putina w 2024 roku (zgodnie z konstytucją, w 2024 roku zakończy się ostatnia kadencja Putina jako prezydenta- red.), jest intensywniejsze zaangażowanie się Białorusi w proces tworzenia państwa związkowego z Rosją, czyli de facto inkorporacja Białorusi w skład Federacji Rosyjskiej.
„A wtedy kwestia niepodległości Białorusi stanie się bardziej aktualna, a w porównaniu z nią kwestia niepodległości Ukrainy po prostu zniknie”, powiedział politolog.
Pastuchow wyraził nadzieję, że scenariusz ten nie zostanie zaimplementowany. Zapewnił jednak, że „są ludzie i siły, które będą chcieli go zrealizować”.
Politolog uważa, że Łukaszenka nie wygląda na człowieka, który dobrowolnie i z własnej woli zechce stać się częścią czegoś większego (a nie przywódcą niezależnego państwa).
„Jednak nikt nie wie, w jakiej sytuacji znajdzie się Łukaszenka pod względem stanu białoruskiej gospodarki”.
Zdaniem Pastuchowa, wiele będzie zależało od stanowiska Zachodu:
„Czy kraje członkowskie dojdą do porozumienia i nie powtórzą błędu „ukraińskiego”, czy zamkną dziurę w białoruskim budżecie wspierając Mińsk znaczną pomocą gospodarczą, czy nie postawią Białorusi w takiej sytuacji, w jakiej została postawiona Ukraina” — powiedział moskiewskiemu radiu rosyjsko-brytyjski analityk.
Scenariusz ten opisywał niedawno rosyjski portal EurAsia Daily, promujący integrację krajów WNP. Autorzy artykułu przekonywali, że „zjednoczenie Rosji z Białorusią” umożliwiłoby Putinowi rządzenie po 2024 roku. Powołując się na ideę Państwa Związkowego Rosji i Białorusi, powołanego w 1996 roku przez Aleksandra Łukaszenkę i Borysa Jelcyna przypominał, że i w Moskwie i Mińsku zakładano, że w ten sposób powstanie jedno zintegrowane politycznie i gospodarczo państwo.
Kresy24.pl/echo.msk.ru/ba
2 komentarzy
kokos
3 listopada 2018 o 20:35Kacapstwo w swoim czasie, gdy w Polsce rządziła banda mikołajów i aleksandrów z Petersburga też uważało Nas, Polaków za „młodszych braci” wielkorusów, nie za naród, któremu należy się własne państwo. Na terenach etnicznej Polski pełno było tych ich cebulastych cerkwi, bo mieliśmy być prawosławnymi kacapami. Tylko, że Pani Historia zawyrokowała inaczej i jesteśmy Polakami, kimś zupełnie innym niż kacapstwo. To samo będzie z Ukraińcami i Białorusinami, bo cóż może zaoferować tym starym narodom taka rosja?
ktos
5 listopada 2018 o 08:40Hmm a moze skoro tak bardzo Rosja chce sie z kims polaczyc to niech Rosja przylaczy sie do Bialorusi i niech Lukaszenka rzadzi oboma krajami. W koncu podobno chodzi o placzanie narodow w jeden organizm? Czyli nie wazne kto rzadzi? Prawda?