„Jeśli sojusznicy współpracują, aby zestrzeliwać rakiety na niebie Bliskiego Wschodu, to dlaczego nie ma wciąż decyzji o zestrzeliwaniu dronów i rakiet nad Ukrainą?” — pytał miesiąc temu prezydent Wołodymyr Zełenski. Według niego przedstawiciele krajów zachodnich boją się nawet przyznać, „że nad tym pracują”; „jeśli Kijów zaczyna o tym mówić, po prostu zmieniają temat”.
Urzędnicy administracji amerykańskiej wyjaśnili Politico, dlaczego Stany Zjednoczone działają odważnie w Izraelu, dlaczego USA i Wielka Brytania pomogły zestrzelić irańskie rakiety nad Izraelem, i rozpoczęły rozmieszczanie tam zaawansowanych systemów obrony powietrznej.
Powód jest prosty: Rosja jest uzbrojona w broń jądrową, a Iran nie.
„Trudna odpowiedź, której Ukraińcy mogą nie chcieć usłyszeć, ale która jest niestety prawdziwa, brzmi, że możemy podjąć ryzyko zestrzelenia irańskich rakiet nad Izraelem bez wywoływania bezpośredniej wojny z Teheranem, która mogłaby doprowadzić do wojny nuklearnej” — powiedział POLITICO pragnący zachować anonimowość urzędnik, który pracuje nad polityką wobec Ukrainy.
„O wiele większe ryzyko wiąże się z próbą zrobienia tego z Rosją”.
Nikołaj Biełeskow z Narodowego Instytutu Studiów Strategicznych w Kijowie wskazuje, że takie stanowisko zajmuje nie tylko Waszyngton, ale także Berlin. Kanclerz Niemiec Olaf Scholz odmawia rozważenia tej kwestii, chociaż kraje Europy Wschodniej – sąsiedzi Ukrainy – proponują ataki na rosyjskie rakiety i drony ze swojego terytorium.
Amerykańscy urzędnicy twierdzą, że rozumieją niezadowolenie Kijowa i organizują dostawy nowych rodzajów broni, które pomogą lepiej chronić ukraińskie niebo.
ba za politico.eu
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!