Nieuznawany przez władze Związek Polaków na Białorusi zorganizował objazd miejsc pamięci związanych z bitwą pod Lebiodką na Grodzieńszczyźnie, w której 100 lat temu oddział Samoobrony Ziemi Lidzkiej starał się z 3 Siedleckim Pułkiem Armii Czerwonej.
Bitwa pod Lebiodką (w okolicach Wasiliszek), która miała miejsce 16 stycznia 1919 roku „była faktycznie pierwszą walką w wojnie polsko-bolszewickiej” – powiedział PAP Andrzej Poczobut, przedstawiciel władz ZPB. Przypomniał, że „w nocy oddział Samoobrony został zaatakowany przez żołnierzy Armii Czerwonej”.
„Odwiedziliśmy dzisiaj Pilczuki, wieś, w której znajduje się postawiony w 1938 r. pamiątkowy krzyż ku czci żołnierzy Samoobrony. Druga miejscowość to Szczuczyn, gdzie pochowani są żołnierze Samoobrony, którzy zginęli dokładnie sto lat temu – 16 stycznia 2019 r.” – powiedział Poczobut.
„Uważa się, że wojna polsko-bolszewicka rozpoczęła się pod Mostami 14 lutego 1919 r., ale jeszcze miesiąc wcześniej Samoobrona Litwy i Białorusi, która już została ogłoszona częścią Wojska Polskiego, stoczyła pierwszą walkę z Sowietami” – wskazał Poczobut.
W bitwie pod Lebiodką 17 polskich ułanów zostało zaatakowanych przez ok. 300 żołnierzy Armii Czerwonej. W walce zginęło sześciu ułanów, siedmiu zostało wziętych do niewoli, a czterem udało się wyrwać z okrążenia.
„To są pierwsze ofiary wojny polsko-bolszewickiej. Żołnierze ci zostali pochowani właśnie na cmentarzu w Szczuczynie” – podsumował Poczobut.
W objeździe miejsc pamięci wzięli udział przedstawiciele ZPB oraz konsul generalny RP w Grodnie Jarosław Książek.
Kresy24.pl za dzieje.pl (PAP)
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!