16 lutego na adres Kancelarii Prezydenta Ukrainy został wysłany list podpisany przez Prezesa Związku Polaków na Ukrainie Antoniego Stefanowicza – szefa jednej z dwóch organizacji polskich.
W liście (oryginał w załączeniu) czytamy m.in.: „W imieniu polskiej mniejszości narodowej zwracamy się do Pana o włączenie przedstawiciela Związku Polaków do wspólnego polsko-ukraińskiego komitetu konsultacyjnego, którego pierwsze spotkanie jest zaplanowane na 3-4 marca br. Potrzeba odnowienia otwartego i konstruktywnego dialogu w ramach zespołu, który wcześnie funkcjonował przy Administracji Prezydenta Ukrainy została zadeklarowana podczas wizyty Prezydenta Polski na Ukrainie i potwierdzona podczas spotkania szefów państw na Monachijskiej Konferencji Bezpieczestwa. […]”.
Wniosek skierowany do prezydenta Poroszenki został podyktowany m.in. incydentem odmowy upamiętnienia polskich Cichociemnych, który miał miejsce za sprawą dyrektora Ukraińskiego Instytutu Pamięci Narodowej Wołodymyra Wiatrowycza i doprowadził do odwołania wizyty w Starokonstantynowie polskiego delegacji najwyższego szczebla na czele z wiceministrem obrony RP.
Kresy24.pl/Słowo Polskie
15 komentarzy
tagore
17 lutego 2016 o 14:42Bardzo ciekawa sytuacja, wymusza ujawnienie realnego stosunku Ukrainy do współpracy z Polską.
jubus
17 lutego 2016 o 19:36Pełna zgoda. Czas ostatecznie zagrać w otwarte karty. Sądząc jednak po tym, jak „współpraca polsko-ukraińska” wygląda od 26 lat, zarówno Warszawa i Kijów, zrobią wszystko by zamydlić całą sytuację.
kl
17 lutego 2016 o 15:33Obok słodkich deklaracji coraz częściej dochodzi do iskrzenia na linii Polska – Ukraina: plakat marszu niepodległości z granicami z 1921 r. vs. Sadowy mer Lwowa; a teraz kolejna sprawa.
Paweł
17 lutego 2016 o 17:28Prowokacje były, są i długo jeszcze będą. Obie strony powinny prowokatorów zwalczać.
tagore
17 lutego 2016 o 21:17To jest prowokacja?
Paweł
18 lutego 2016 o 10:59Tak, to była prowokacja przeprowadzona w interesie Rosji. Nawiasem mówiąc, to nie były granice ani z 1918, ani z 1921, lecz z 1938 roku. Prowokacją był również film, na którym ludzie jedzą „wołyński” tort z niemowlaka. To ostatnie było prowokacją tak prymitywną, że aż żal mi się zrobiło TIZa, gdy ten temat podchwycił. Prawdziwe „nie chcem, ale muszem” 🙂
cherrish
18 lutego 2016 o 12:30@tagore, Ty to nie wiesz, że cokolwiek zrobią i powiedzą Polacy na Ukrainie, i na Litwie też, w obronie swojej, w obronie polskości to od razu ukraińskie chłopięta wrzeszczą: prowokacja, ruskie trolle.
Pafnucy
19 lutego 2016 o 00:50https://wirtualnapolonia.com/2016/02/18/marysia-pyz-ze-lwowi-%C2%A7-111/ – to też prowokacja ??? Takich wydarzeń są setki. Jak świat światem nie będzie nigdy upainiec Polakowi bratem. Tu masz kolejny „dowód miłości” http://kresy24.pl/77969/cichociemnych-na-ukrainie-upamietnic-nie-wolno-zakazal-ten-czlowiek-wolodymyr-wiatrowycz/
Pafnucy
9 września 2016 o 10:41A ty zapewne nam powiesz, które wydarzenia i wpisy to prowokacja i którzy ludzie to moskiewscy prowokatorzy. Jak na razie jedyne prowokacje to uchwały i ustawy gloryfikujące zbrodniarzy i nazistów uchwalane przez bandertag. Też uważam że obie strony powinny je zwalczać. Zarówno Polska jak i Rosja.
Darek
17 lutego 2016 o 15:38Czas działać Waszczykowski, Macierewicz i ty Jarosław oraz Antoni.
historia doceni
17 lutego 2016 o 18:00(Komentarze tego autora nie będą zamieszczane. Powód: notoryczne podawanie – mimo upomnień – fałszywego adresu mailowego, a także agresywne ataki na portal oraz Polaków na Kresach. W przypadku dalszego nadsyłania agresywnych komentarzy autorowi zostanie odebrana również możliwość czytania portalu). Ponieważ co najmniej jeden z komentarzy wyczerpywał znamiona zniesławienia ostrzegamy, że tożsamość autora jest redakcji od dawna znana i w przypadku dalszego nękania wystąpimy przeciwko niemu na drogę prawną.
observer48
18 lutego 2016 o 00:18Toz to widać po pierwszych trzech czytaniach, że to prymitywny, kacapski troll i prowokator. Wydaje mi się, że nie warto mu dawać satysfakcji i blokować, a tylko opatrzać jego idiotyczne wpisy krótkimi komentarzami redakcyjnymi. Wolność słowa zniszczy wiarygodność tego kacapskiego prowokatora lepiej, niż cenzura.
historia doceni
18 lutego 2016 o 12:41„obs….46”, toż to przy Sowietach, ktoś zawsze ozór swój wysuwał i wspierał władze czerwonoarmistów. Pamiętasz: „kto nie jest z nami, ten przeciwko nam”.
Twój akurat komentarz tu jest zbędny. Cieszysz się tak, jak kacapski milicjant, który złapał polskiego oficera sprzedającego butelkę wódki, aby nakarmić dzieci chlebem. Oto Wasz poziom!
Pafnucy
19 lutego 2016 o 01:16To banderowski student a nie kacap. Pewnie dorwał Kartę pszeka (tak pieszczotliwie nazywają Kartę Polaka) i siedzi sobie wygodnie przed laptopem gdzieś w Polsce której nienawidzi. Kupił go sobie za twoje pieniądze, które Komorowski na nich przeznaczył w imię „przyjaźni”. Podszywa się pod „putinowskiego trola” i pluje na Polskę żeby skłócić ja z Rosją. Przy tym śmieje sie że są w polsce idioci, którzy wierzą że banderowska swołocz spod znaku czerwono – czarnej szmaty to „sojusznicy”.
jak zwykle
19 lutego 2016 o 19:29No tak, jeden idiota Wiatrowycz prowokuje, a głupi Polacy i głupi Ukraińcy znowu dadzą się skłócić.