
fot: printscreen/t.me/tsikhanouskaya
Portal „Politico” opublikował artykuł Swietłany Tichanowskiej, w którym po raz pierwszy publicznie nazwała się „wybranym prezydentem Białorusi”.
W artykule „Jestem prezydentem elektem Białorusi i razem zwyciężymy” Tichanowska wyjaśnia czytelnikom na Zachodzie sytuację na Białorusi i skalę represji wobec społeczeństwa obywatelskiego.
„Zachód powinien przestać postrzegać Łukaszenkę jako prezydenta. Przejął władzę nielegalnie i musi zostać pociągnięty do odpowiedzialności” — pisze Tichanowska.
Według niej Łukaszenka jest bardzo niepopularny w kraju, popiera go nie więcej niż 25 proc. społeczeństwa, głównie emeryci, prorosyjscy urzędnicy i pracownicy służb specjalnych.
„Pokonałam Łukaszenkę w wyborach powszechnych w 2020 roku, dopóki nie ukradł zwycięstwa z pomocą KGB, sił bezpieczeństwa i Putina” – kontynuuje liderka opozycji.
Polityk przypomniała, że Białorusini są Europejczykami.
„Przez wieki współistnieliśmy z Litwinami, Polakami i Ukraińcami w jednym państwie. Próba Rosji oddzielenia Białorusi od Europy i wywołania tarć z Ukrainą jest sprzeczna z naszą pamięcią historyczną i z naszą mentalnością” – podkreśla białoruska liderka.
Apeluje do Zachodu, aby przestał udawać, że Łukaszenka jest prezydentem. „Jest przestępcą, który bezprawnie przejął władzę i powinien zostać pociągnięty do odpowiedzialności”.
Polityk przypomniała, że w ubiegłym tygodniu Rada Europy „zrobiła bezprecedensowy krok, formalizując współpracę z siłami demokratycznymi Białorusi i odrzucając przedstawicieli reżimu”.
„To dobry wzór dla innych organizacji międzynarodowych — współpracujących z grupami białoruskiego społeczeństwa, które są sprzymierzone z Europą i Ukrainą”.
ba za politico.eu
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!