Rosjanie rozstrzeliwują swoich rannych. Ukraińskie siły zbrojne dokumentują takie przypadki, aby w przyszłości informacje pociągnąć zbrodniarzy do odpowiedzialności Poinformował o tym Serhij Ciechocki, oficer 59. Oddzielnej Brygady Piechoty Zmotoryzowanej im. Jakowa Handziuka, na antenie ogólnoukraińskiego kanału telewizyjnego.
„Wróg ciągle próbuje szturmować. Wszystkie próby kończą się niepowodzeniem. Wychodzimy im naprzeciw z godnością, a oni wracają. No cóż, ci, którzy mogą wrócić. Ci, którzy nie mogą, zostają. I są odnotowane przypadki, gdy strzelają do rannych. Strzelają sami. To jest rejestrowane. Wiemy dokładnie kto, jak. Myślę, że kiedyś będą z tego sprawy karne. Rozstrzeliwują swoich rannych i to jest dla nich jakaś mania. Ideologia, którą propagują i co tak naprawdę jest dzieje się to zupełnie różne sprawy” – powiedział.
Według niego żołnierze rosyjscy, wiedząc o takich praktykach, zaczęli częściej poddawać się do niewoli.
„Informacja prędzej czy później do nich dociera i to wpływa na ich zachowanie. Kiedy traktujemy jeńców jak jeńców, oni też o tym wiedzą. A niektórzy Rosjanie w niewoli żyją lepiej niż w domu, nigdy nie żyli w takich warunkach. To przynosi rezultaty” – podkreślił.
Odnosząc się do sytuacji na froncie, stwierdził, że ostrzał wroga nie ustaje – „stale postępuje”.
„Wykorzystanie dronów nieco spadło, bo mrozy wpływają na czas ich przebywania na otwartej przestrzeni. Ale ataki moździerzowe i artyleryjskie trwają. Dzień i noc nie pozwalają nam odpocząć, nawet w chłodne dni. Ale stajemy im naprzeciw i jesteśmy gotowi na każdy rozwój wypadków” – zapewnił.
Ostatnie zaostrzenie walk w pobliżu Awdijiwki, które zaczęło się przed Nowym Rokiem. Wynika z faktu, że Putin chce za wszelką cenę osiągnąć jakikolwiek sukces .
Według Maksyma Morozowa, żołnierza z „Legionu Wolności”, eskalacja działań zbrojnych na kierunku awdijiwskim nie jest związana z sukcesami taktycznymi wroga ani warunkami pogodowymi. Zaznaczył, że wojska ukraińskie mają własny plan obrony Awdijiwki.
Opr. TB, www.youtube.com/@tsn
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!