Białoruski rząd przekazał do parlamentu projekt nowelizacji Kodeksu o edukacji. Jeśli zostanie przyjęty, to dwie działające na Białorusi polskie szkoły zostaną przekształcone w szkoły dwujęzyczne, alarmuje na Facebooku działacz polskiej mniejszości na Białorusi i dziennikarz Andrzej Poczobut.
Dodajmy, że o losie polskich szkół na Białorusi nie zdecyduje marionetkowy parlament, posłuszny Aleksandrowi Łukaszence, ale de facto będzie to jednoosobowa decyzja białoruskiego dyktatora.
O przekazaniu do procedowania tak ważnych dla Polaków na Białorusi zmina w prawie edukacyjnym poinformował Andrzej Poczobut.
Proponowana nowelizacja spowoduje zmianę statusu dwóch działających na Białorusi Polskich Szkół w Grodnie i Wołkowysku. Czyli polskie (zbudowane za środki polskiego podatnika) szkoły zostaną przekształcone ze szkół z polskim językiem wykładowym na szkoły dwujęzyczne.
Nowelizacja daje też nowe uprawnienia organom władzy lokalnej i resortowi edukacji RB. To one zdecydują o języku obowiązującym przy zdawaniu egzaminów maturalnych, a także o języku wykładowym nauczanych przedmiotów. Polacy z Grodna obawiają się, że językiem wiodącym stanie się język rosyjski.
6 lutego, obradująca w Grodnie Rada Naczelna ZPB wydała oświadczenie ws. nowelizacji białoruskiego prawa w dziedzinie edukacji, w której uznali, że nowe prawo, w przypadku uchwalenia poprawek, stanie się „spektakularnym przejawem dyskryminacji przez władze RB polskiej mniejszości narodowej i jej prawa do edukacji w języku ojczystym w ramach państwowego systemu edukacji i oświaty”.
Działacz polskiej mniejszości na Białorusi i dziennikarz Andrzej Poczobut przypomina, że od 2015 roku trwa niekończący się ostry atak na szkolnictwo polskie.
„W tym czasie zlikwidowana zostało ostatnia grupa w przedszkolu gdzie dzieci, mogły się uczyć po polsku, wprowadzono dyskryminujące Polaków limity na przyjmowanie pierwszaków do polskich szkół, całe rejony na Grodzieńszczyźnie przekształcono w „strefy wolne od nauki polskiego” całkowicie wycinając wszelką naukę w państwowych szkołach”, napisał na Facebooku Andrezj Poczobut.
Nowelizacja Kodeksu to atak na dwie szkoły polskie, budowa których została sfinansowana przez rząd Polski. Jest to ostatni polski przyczółek w białoruskim systemie edukacji. Przekształcenie ich w dwujęzyczne szkoły to początek drogi do totalnej rusyfikacji. Dalej już tylko powrót do sytuacji jaka była w latach 1948-1988, kiedy przez 40 lat nauka języka polskiego w szkołach była na Białorusi zakazana.
Dziś Rada Naczelna Związku Polaków wydała oświadczenie w sprawie nowelizacji Kodeksu. Rozpoczyna się kampania na rzecz obrony polskich szkół. Warunki są niezwykle trudne. Obrona szkół, czyli przeciwstawienie się planom władzy, oznacza dla ZPB czołowe zderzenie z machiną represji. Chcielibyśmy tego oczywiście uniknąć, ale jeżeli w obronie polskich szkół nie stanie Związek Polaków to nie zrobi tego nikt”.
oprac. ba za facebook.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!