Polski dziennikarz z Grodna zamieścił na Twitterze film z dzisiejszego „Marszu Odważnych”, pamięci zamordowanego 31-letniego artysty Ramana Bandarenki.
Przypomnijmy, że padł on ofiarą milicyjnej przemocy. Został na śmierć skatowany przez milicjantów w cywilu. 1,5 godziny po aresztowaniu trafił nieprzytomny do szpitala i zmarł następnego dnia na skutek odniesionych obrażeń.
3 dni po tej tragicznej śmierci, w niedzielę 15 listopada tysiące mieszkańców Mińska przyszło na Plac Zmian, z którego Bandarenka został uprowadzony przez tajniaków. Chcieli wyrazić sprzeciw wobec przemocy i symbolicznie uczcić pamięć Bandarenki. Milicjanci jednak znów zaatakowali demonstrantów. Pokazuje to film zamieszczony na Twitterze przez Andrzeja Poczobuta.
Mińsk. Mężczyzna zkopany przez siłowików. Jest nieprzytomny. Do szpitali w Mińsku teraz zwożą kolejne ofiary milicyjnej brutalności. pic.twitter.com/vQgHMmBbwC
— Andrzej Poczobut (@poczobut) November 15, 2020
Milicjanci strzelali do protestujących z broni na gumowe kule. Kierowcę tego auta aresztowano, pasażerów też.
Mińsk. Plac Zmian. Moment ataku siłowików z użyciem granatów hukowych nagrany z tłumu pic.twitter.com/d3jPa9I5hx
— Andrzej Poczobut (@poczobut) November 15, 2020
Mińsk. W trakcie pacyfikacji akcji na Placu Zmian ludzie próbowali się ukryć w sklepie. Nie wsztkim to pomogło. pic.twitter.com/FgDNf7K6at
— Andrzej Poczobut (@poczobut) November 15, 2020
2 komentarzy
Stella Libery
15 listopada 2020 o 23:12Parę dni temu wróciłem z Mińska i RB a nie byłem tam od nowego roku. Niby biało-czerwone w całym mieście. Niby inna rozmowa z taksówkarzami i muzyka też w taksówce inna – szczególnie lezginka „мы тебя не тронем, ты меня не бойся” zabrzmiała nisamowicie, ale….
Ale widać i czuć już to zmęczenie,
To że może żubr na Dzierżyńskiego jest taki legendarny, ale nie ma już na nim żadnej biało-czerwonej, a zaledwie 1 skrzyżowanie dalej na wielkim niedawno zbudowanym apartamentowcu łopocze flaga reżimu 24/7.
To wszystko zaczyna przypominać lata 85-88 w RP i też ludzie żądają sobie powoli to pytanie: kto ostatni? Więc niech zgasi światło!
Borys
16 listopada 2020 o 13:32Niestety wygląda na to, że satrapa zmęczy naród. jedyna nadzieja w przyszłości i zbyt wielkich kosztach utrzymania Białorusi dla Rosji.