Zabójstwo Borysa Niemcowa pokazało rosyjskim opozycjonistom, co może ich spotkać jeśli będą się sprzeciwiać Kremlowi – ocenia autorka programu „Studio Wschód” Maria Przełomiec.
„Złamano tabu, że nie morduje się byłych członków rządu, które dawało wielu opozycjonistom względnie poczucie bezpieczeństwa. To morderstwo pokazuje, że już nie ma świętych krów. To jest jak zabójstwo Kirowa, które rozpoczęło wielką czystkę w latach 30-tych” – powiedziała Maria Przełomiec w rozmowie z Radiem Wnet.
„Zabójstwo zostało popełnione w bardzo specjalnym miejscu, tuż przy Kremlu, w miejscu bardzo dobrze chronionym. Do tego za Niemcowem cały czas szedł ogon. W tych warunkach trudno wierzyć, że atak przeprowadził ktoś kto nie był zawodowcem”.
Kresy24.pl