W najbliższy poniedziałek wybiera się do Polski Aleksandr Miedwiediew, wiceprezes koncernu Gazprom. Będzie uczestniczył w Walnym Zgromadzeniu Akcjonariuszy polsko-rosyjskiej spółki EuRoPol Gaz, zarządzającej polskim odcinkiem gazociągu jamalskiego.
Zaufany człowiek Władimira Putina odwiedzał ostanio nasz kraj we wrześniu 2015 r., pod koniec rządów PO-PSL. oraz w połowie 2016 roku. W 2015 chciał dopiąć sprawę wypłaty dywidendy zamrożonej na kontach EuRoPol Gazu oraz położyć kres patowi, w jakim w owym czasie znalazła się spółka. Drugi raz Miedwiediew był nad Wisłą w połowie 2016 r., uczestnicząc w radzie nadzorczej spółki – pisze Gazeta Polska Codziennie. Co tym razem chce załatwić? Na pewno coś, co dla Rosjan jest bardzo istotne. Inaczej osobiście nie pojawiałby się w Polsce. Z pewnością jego wizyta będzie przebiegała pod baczną ochroną FSB. Jej zabezpieczenie pod względem kontrwywiadowczym jako priorytet również powinna potraktować ABW o informuje GPC.
Kresy24.pl.GPC
12 komentarzy
polskadogorynogami
23 czerwca 2017 o 18:40Ja Wam powiem. Będzie się układał z nową Władzą,. Dadzą spore upusty. Może to być nawet mniej niż dla Białorusi!!!
observer48
28 czerwca 2017 o 00:27@polskadogorynogami
Dla kacapii polityka energetyczna Polski może się stać „być, albo nie być”. Po rozbudowie gdańskiego Naftoportu z obecnych 34 do 100 mln ton (750 mln baryłek) ropy rocznie, być może jeszcze przed końcem br., może to oznaczać utratę do $30 mld rocznie przychodu brutto, a to stanowi ok. 50% budżetu armii kacapii.
Obecny polski rząd to śmiertelne zagrożenie dla interesów szkopów i kacapów w Europie. Gdyby polski rząd dogadał się z administracją USA w sprawie importu znacznych ilości amerykańskich surowców energetycznych, przeniesienie na stałe większości baz armii USA z Niemiec do Polski stanie się kwestią kilkunastu miesięcy, bo Amerykanie będą dbać o bezpieczeństwo jednego z największych rynków zbytu na swoje surowce, które Polska i tak musi gdzieś kupować, ale najbezpieczniej nie od RoSSji i bez pośrednictwa Niemiec.
Ula
28 czerwca 2017 o 17:13Zeby tak jeszcze polski rzad zaczal byc zagrozeniem dla banderlandu… to bylabym cala szczesliwa.
A co do wojsk USA, no coz, o Irak, Afganistan tez dbali, zeby w Polsce tak sie nie skonczylo.
A wojska strzegace rynku zbytu, ciekawie to nie wyglada, a co bedzie jak Polska nie bedzie chciala placic cen zadanych przez USA? Zaczna w Polsce „wprowadzac demokracje”?
observer48
28 czerwca 2017 o 23:15@Ula
Brednie. Cenami ropy I gazu rządzą globalne rynki. Obecnie ceny tzw. spotowe norweskiego LNG na giełdach towarowych w Londynie i Rotterdamie oscylują wokół $3 za milion brytyjskich jednostek termalnych, czyli $110 za 1000 m3 po regazyfikacji. Nie jestem pewien, czy w cenę są włączone koszty dostawy i regazyfikacji w punkcie odbioru (od $30 do $60 za 1000 m3 w zależności od odległości i wielkości tankowca).
Japa
24 czerwca 2017 o 10:29Nie wiem jak odczytać „opiekę” ABW? Czyżby go do Kiejkut chcieli wywieżć? Polska głupocizna w „sporze” gazowym aż śmierdzi ustawką USraela. Gołym okiem widać, że Polska jest „prowadzona” przez Biały Chlew. Jakie są pożytki z konfliktów, jakichkolwiek konfliktów? Takie, że nigdy obie strony nie są zadowolone, a jedna jest przegrana. Tylko , rozumna, polityka zagraniczna prowadzi to tego, ze wymiana handlowa jest kompatybilna. Kretynizm polskiej władzy polega na tym, ze pozbyliśmy się wpływów z opłat za tranzyt. Omijaja nas i Ukrainę jak budy wściekłych psów. Kim Dzong Kacz wyizoluje Polskę ze wspólnoty narodów.
observer48
24 czerwca 2017 o 21:04Polska od trzech lat blokuje wypłaty dywidend polsko-kacapskiej spółki, która jest współwłaścicielem wszystkich gazociągow, które kiedyś należały do Gazpromu na polskim terytorium. Celem tej blokady jest niedopuszczenie do zainwestowania tych dywidend w Nord Stream 2 oraz zabezpieczenie roSSyjskiej części aktywów tych aktywów na poczet przyszłych odszkodowań w dwóch procesach antymonopolowych wytoczonych Gazpromowi przez Polskę kilka lat temu.
POpaprańcy zaniedbali te procesy, ale rząd PiS energicznie ruszył do przodu. Stawką są kary umowne i odszkodowania rzędu €50 miliardów, a więc gra warta przysłowiowej świeczki. Jeśli Polska wygra, a na to się zanosi, RooSSjanie utracą resztki kontroli nad tą krytyczną infrastrukturą, która będzie mogła być wykorzystana do rewersów po roku 2022.
Ula
28 czerwca 2017 o 17:20A gdyby Polska miala kurek do gazu na zachod i zarabialaby na tranzycie, chyba nie zaszkodziloby w tych sprawach sadowych? Gdyby jeszcze doszly do tego uklady z USA, to Polska bylyby centrum rozdzialu gazu w Europie. Chyba nie byloby to zle? Niemiaszki mogliby nam skoczyc, a teraz w razie konfliktu, wystarczy, ze kilka tankowcow nie dopuszcza do Swinoujscia (ktore w tej chwili z tarasu ogladam- ale dzis trzeba sie z polskim morzem pozegnac, 🙁 ) i Polska jest bez niczego.
observer48
28 czerwca 2017 o 23:27@Ula
Nie bardzo sobie wyobrażam szkopską armię uzbrojoną w kije od mioteł blokującą amerykańskie tankowce w cieśninach Kattegat i Skagerrak. :).
Bardziej się spodziewam amerykańskich nacisków na Niemcy zmuszjąch szkopów do przełożenia odcinka Nord Stream blokującego wejście do portu w Świnoujściu jednostkom o większym zanurzeniu.
Japa
27 czerwca 2017 o 16:29ObSSerwer, jedź już do Truskawca i się podlecz, ale na „żółtym” oddziale tego sanatorium.
observer48
28 czerwca 2017 o 00:00@Japa
Właśnie się tam na tydzień wybieram pod koniec września. A pan Japa może sobie pojapać do zafajdanej śmierci. Kacapskie trollstwo jest niereformowalne. 🙂
Ula
28 czerwca 2017 o 17:21Milego pobytu, ja we wrzesniu bede po polskiej sronie Bieszczad.
observer48
29 czerwca 2017 o 08:49@Ula
Dziękuję i życzę słonecznej pogody w pięknych Bieszczadach!