W ubiegłym roku w rosyjskim środowisku eksperckim głośno dyskutowano na temat prawdopodobnej dymisji ministra spraw zagranicznych Rosji Siergieja Ławrowa (70 l.) oraz ewentualnych kandydatów na to stanowisko.
O ile kilka miesięcy temu szum informacyjny wokół Ławrowa dość szybko wygasł, to temat dymisji szefa dyplomacji został ożywiony niedawno, gdy znalazł się on na liście – jako jeden z pięciu głównych kandydatów we wrześniowych wyborach do liczącej 450 deputowanych Dumy Państwowej, niższej izby rosyjskiego parlamentu.
Rosyjski politolog Stanisław Biełkowski przekonuje w rozmowie z gazetą „Sobesednik”, że Ławrow tym razem prawdopodobnie opuści stanowisko ministra spraw zagranicznych i wejdzie do Dumy lub Rady Federacji jako dożywotni senator.
Zdaniem Biełkowskiego, potencjalnych kandydatów na jego miejsce jest dwóch: szef Służby Wywiadu Zagranicznego Federacji Rosyjskiej Siergiej Naryszkin (66 l.) i szef Administracji Prezydenta Anton Wajno (49 l.). Biełkowski twierdzi, że ten drugi ma większe szanse.
„Legendarny minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow prawdopodobnie ustąpi ze stanowiska po wrześniowych wyborach – prawdopodobnie trafi do Dumy lub Rady Federacji jako dożywotni senator.
Głównymi kandydatami na stanowisko ministra spraw zagranicznych Rosji są Siergiej Naryszkin, szef wywiadu, ale on jest już trochę stary; drugim, bardziej optymalnym i lepiej dopasowanym pod względem różnych parametrów, jest obecny szef administracji Putina Anton Wajno” mówi Biełkowski.
Siergiej Ławrow kieruje MSZ Federacji Rosyjskiej od 2004 roku, czyli 17 lat. Jak na standardy zachodnie to niewyobrażalnie długo, inaczej jest w Rosji. Era Ławrowa nie jest najdłuższa: Andriej Gromyko (Białorusin) rządził sowieckim MSZ przez 28 lat. W czasach imperium rosyjskiego Karl Nesselrode i Aleksander Gorczakow kierowali tym departamentem odpowiednio przez 40 i 26 lat.
Jak zauważa Nasza Niwa, wszyscy ci dyplomaci mieli swoje plusy i minusy. Łączyło ich jedno – osobiste dobre stosunki z cesarzami i sekretarzami generalnymi, którzy nie chcieli zmieniać ministrów, przez co kierowali resortami przez cały okres panowania przywódców.
Ale oprócz psychologicznych aspektów były też inne powody.
W historii Rosji polityka zagraniczna zawsze była prerogatywą głowy państwa. Tak było w czasach Imperium i Związku Sowieckiego, to samo obserwuje się w dzisiejszej Rosji.
oprac. ba za nashaniva.by
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!