Analitycy Morgan Stanley: Przewidujemy ogłoszenie niewypłacalności Rosji na 15 kwietnia br., wg scenariusza przypominającego Wenezuelę.
Szanse FR na spłatę zadłużenia zagranicznego maleją wraz ze spadkiem cen obligacji, rosnącą recesją i ograniczeniem możliwości płatności po inwazji na Ukrainę. Obecnie inwestorzy wyceniają obligacje Federacji Rosyjskiej na poziomie 29 centów za dolara – najniższa wartość w historii.
„Najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest niewypłacalność” – napisał w poniedziałkowym komentarzu Simon Waever, szef strategii kredytowych na rynkach wschodzących.
Businessinsider zauważa, że na połowę marca przypadają terminy spłat odsetek od rosyjskich obligacji skarbowych wyemitowanych w dolarach. Jeśli Rosja ich nie wypłaci, następuje 30-dniowy okres dopuszczalnego poślizgu z płatnością (tzw. grace period), który skończy się 15 kwietnia. Jeśli do tego dnia Rosja nie wywiąże się ze swojego zobowiązania, będzie można uznać, że to bankrut – czyli podmiot nieobsługujący swoich długów tak, jak się umówił z wierzycielami.
Analitycy wskazują, że Rosja prawdopodobnie nie zapłaci odsetek od swojego długu w dolarach, ponieważ po pierwsze ogłosiła, że będzie obsługiwać dług w rublach – co samo w sobie jest naruszeniem kontraktu z wierzycielem, a po drugie pojawia się problem techniczny, wynikający z sankcji odcinających Rosję od zachodnich rynków i dolarowych izb rozliczeniowych.
„Nikt do końca nie wie, w jaki sposób można te odsetki zapłacić od strony technicznej”.
Tymczasem kurs giełdowy rosyjskiego rubla spadł 7 marca o blisko 40% do 133,5 USD/RUB, w pewnym momencie dochodził do 150 USD/RUB. Notowania zawieszono do 9 marca.
oprac. ba za businessinsider.com.pl/finance.yahoo.com
1 komentarz
Polska
8 marca 2022 o 12:37W MARCU gineli w rosji-sovietach nawazniejsi ludzie-przywodcy !