Rosyjskie wojska na granicy z Ukrainą. Washington Post pisze, że USA i UE są zaniepokojone wzrostem rosyjskim sił zbrojnych na tym terenie.
Strony nie złożyły jeszcze oficjalnych oświadczeń w związku z tym faktem, ale przedstawiciele państw zachodu porównują sytuację do kwietnia br., gdy USA i UE były poważnie zaniepokojone koncentracją wojsk rosyjskich na anektowanym Krymie i na granicy z Ukrainą.
Gazeta zauważa, że obecna sytuacja ma miejsce w momencie zaostrzenia się stosunków NATO z Rosją oraz wzrostu napięcia na linii Rosja-Ukraina.
Według informacji władz ukraińskich na granicy z Ukrainą stacjonuje ok. 90 tys. żołnierzy rosyjskich, nie wliczając w to Krymu. Jest to związane z tym, że część wojsk po zakończonych manewrach Zapad-2021 nie wróciła do swoich baz.
Oprac. DJK, ekhokavkaza.com
6 komentarzy
Konrad
1 listopada 2021 o 08:34Jak zwykle miłujący pokój putin….
qumaty
1 listopada 2021 o 16:20logika podpowiada, że tym razem mogą pokusić się o realny atak na wschodnią Ukrainę. Cykl wyborczy w Rosji zamknięty. Putin zapewnił sobie sztuczkami konstytucyjnymi dożywotnią władzę. Idzie zima, ceny gazu i ropy wysokie z powodu rozkręconego popytu, NS2 gotowy i nawet jak z powodu „niestabilnej sytuacji na Ukrainie” albo „nagłej awarii gazociągu” albo bla bla (każdy powód równie głupi co absurdalny tu możliwy) Rosja wstrzyma całkowicie tranzyt gazu przez Ukrainę, to zawsze można odpalić awaryjnie NS2. Wychodzi na to, że fizyczny atak na Ukrainę umożliwiła krotkowzroczność „adwokata Kijowa w UE” czyli Niemiec. Pod postacią zgody na budowę NS2.
Jeśli rosjanie zaatakują to tydzień i po zawodach będzie, a Ukraina w obecnym kształcie przestanie istnieć. Obawiam się też, że poza wyrazami oburzenia, realnej pomocy Kijów od Zachodu nie otrzyma. Nim się gremiq zbiorą nim coś ustalą to pozamiatane będzie. Co dalej? Lwów stolicą „Zachodniej Ukrainy” może kadłubowej „Galicji”? Na razie fantastyka, ale jeśli coś ma się zadziać to powiedzmy do końca grudnia.
nie zazdroszczę
1 listopada 2021 o 21:38A tymczasem Zalenski wzywa Ukraińców do masowego szczepienia się…
Radecki20
1 listopada 2021 o 22:50Jeżeli dojdzie do wojny, to Rosja jest za słaba aby „połknąć” całą Ukrainę. Rosja to nie Związek Radziecki, okupacja jest kosztowna. Natomiast w Polsce, rzesze uchodźców z Ukrainy z docelowym kierunkiem Polska. Rosjanie będą z roku na rok co raz bardziej agresywni. Im bardziej USA skupia się na Chinach tym bardziej Rosja będzie chciała ugrać coś dla siebie. Geopolityka. Szykujemy się na najgorsze, niestety.
tyle powiem
2 listopada 2021 o 20:35Dla Rosji Ukraina może się okazać drugim Afganistanem.
Podaj Dalej
1 listopada 2021 o 23:35Reżim Władimira Nowiczoka sponsoruje prorosyjskie brygady sieciowe Kremla zwane również Putinjugend