Białoruska pisarka Swietłana Aleksijewicz otrzymała literacką Nagrodę Nobla – to pierwszy Nobel w historii Białorusi.
Zabroniona i niewydawana we własnym kraju z powodu swojego krytycznego stosunku do dyktatora Aleksandra Łukaszenki, Aleksijewicz była od dawna zdecydowaną faworytką w rankingach poprzedzających ogłoszenie wyników przez Komitet Noblowski w Sztokholmie – to jej kandydaturę obstawiano najczęściej z zakładach bukmacherskich spośród 198 pozostałych konkurentów.
Do literackiego Nobla nominowano ją już od 2002 r. za cykl utworów „Głos Utopii”, zakończony w 2013 r. książką „Czasy secondhand. Koniec czerwonego człowieka”, która jeszcze w maju br. została uhonorowana Nagrodą im. Ryszarda Kapuścińskiego za reportaż literacki.
Aleksijewicz była zresztą wielokrotną laureatką licznych europejskich nagród literackich, a jej książki wydawano w 19 krajach, m.in. w Polsce, Bułgarii, Indiach, Japonii, Francji, Niemczech, Stanach Zjednoczonych, Szwecji, Wielkiej Brytanii, Wietnamie, ale nie na Białorusi, gdzie zabronił ich Aleksander Łukaszenka.
Szczególnie znany jest jej utwór „Wojna nie ma w sobie nic z kobiety”, napisany jeszcze w czasach sowieckich, ostro krytykowany przez komunistów za pacyfizm, naturalizm i „dyskredytowanie bohaterskiego obrazu kobiety radzieckiej”. Z kolei w „Ostatnich świadkach” opisuje II wojnę światową i okupację niemiecką oczami dziecka.
W „Ołowianych żołnierzykach” pisarka pokazuje natomiast sowiecką agresję na Afganistan jako skrajnie niemoralną. Za tę książkę komuniści i wojsko wytoczyli jej długotrwały proces sądowy. W 1993 r. Aleksijewicz napisała „Urzeczonych śmiercią” – książkę o samobójcach, w 1997 r. – „Czarnobylską modlitwę” (w Polsce znaną też jako „Krzyk Czarnobyla”).
Zdaniem Swiatłany Aleksijewicz, białoruska tożsamość narodowa reprezentowana jest głównie przez białorusko-polską inteligencję, która zaczyna wypierać dawnych przewodniczących kołchozów czy sowieckich kierowników partyjnych.
Według autorki, białoruska tożsamość kształtuje się w opozycji do tożsamości Związku Radzieckiego i pod wpływem kolorowych rewolucji, ale obejmuje głównie studentów i inteligencję. Pisarka uważa Białorusinów za naród zapóźniony i niejednolity, o przewadze cech polskich na zachodzie i rosyjskich na wschodzie. Jej zdaniem, białoruska kultura nie może konkurować z polską.
Aleksijewicz oskarża też Aleksandra Łukaszenkę, że zablokował kształtowanie się białoruskiej tożsamości, zastępując ją prymitywnym patriarchalizmem. Według niej, nie istnieje coś takiego jak „wspólnota narodów byłego ZSRR” i stopniowo narody te powracają do swoich korzeni.
Za swoje poglądy pisząca po rosyjsku autorka była także krytykowana przez białoruskie środowiska narodowe. Zenon Paźniak zarzucał jej brak szacunku dla narodu białoruskiego, który opisuje jako wieśniaków i kołchoźników o najniższych potrzebach, zawistnych wobec bogatszych od nich Rosjan.
Również krytyka Łukaszenki przez Aleksijewicz była, zdaniem Paźniaka, nieszczera – łagodna i pozbawiona konkretów, nie brakowało też różnych pochwał pod adresem dyktatora. Według Paźniaka, pisarka budowała sobie w ten sposób na Zachodzie wizerunek białoruskiej opozycjonistki, a jednocześnie próbowała zyskać przychylność białoruskich władz.
Swietłana Aleksijewicz urodziła się w 1948 r. w Stanisławowie. Później rodzina przeniosła się na sowiecką Białoruś. Pracowała jako wychowawczyni w internacie, nauczycielka, dziennikarka.
Kresy24.pl
6 komentarzy
JURIJ RUSSISCH BANDIT
8 października 2015 o 15:12PIĘKNIE! WALIĆ W CZERWONEGO GUMOFILCA W ORTALIONOWYM DRESIE… })
realizm
8 października 2015 o 17:16Jurij – Pański aforyzm to kwintesencja. Tak uroczego kawałka poezji dawno nie czytałem
:))))
Cecylia
8 października 2015 o 18:15Ciekawie, Polacy po wojnie przesiedlali się do Polski, a Aleksiejewicz wraz ze swoją żydowską rodziną – na Białoruś, hm. I po co?
JURIJ RUSKI BANDYTA
8 października 2015 o 20:25ROZUMIEM ŻE TY ZAŻYWASZ SZCZĘŚCIA W PODMOSKIEWSKIM KISZŁAKU… })
Cecylia
8 października 2015 o 22:48Nie, Jura Bandzior, chybiłeś – w USRAELu
JURIJ RUSKI BANDYTA
8 października 2015 o 23:53A NIE BIJĄ CIĘ TAM?… })