Piotr Sadouski, 78 -letni językoznawca i pierwszy ambasador Republiki Białoruś w Niemczech stanie przed sądem za udział w wiecu przeciwko integracji Rosji i Białorusi, informują białoruskie media.
W tryby machiny białoruskiego wymiaru sprawiedliwości wpadają kolejni uczestnicy pokojowych demonstracji, które 7 i 8 grudnia odbyły się w Mińsku przeciwko integracji rosyjsko – białoruskiej.
Znany białoruski językoznawca, pierwszy ambasador Białorusi w Niemczech Piotr Sadouskij otrzymał dwa wezwania do sądu. Jest oskarżony o udział w nielegalnym zgromadzeniu. Odpowie za to, że stojąc wśród pikietujących na placu zaśpiewał piosenkę z wersetami Janki Kupały.
Ponadto żądał postawienia przed oblicze sprawiedliwości prezydenta Łukaszenkę. Według Sadouskiego roznieca on wrogość między obywatelami, bo publicznie znieważa język białoruski (poprzez mimikę fonetyczną, grymasy, uwłaczającą intonację itp.).
O wezwaniu na milicje poinformowali na Facebooku min. Olga Kowalkowa, taksówkarz Leonid Kułakow, mieszkanki Mińska Olga Łagacka i Olga Bykowska. Za udział w demonstracji odpowiedzą również Dmitrij Kozłow (bloger Gray Cat) z Barani (powiat orszański), Andriej Kudik z Wilejki, a także prawosławny ksiądz Vincent (Kowalkow) i inni.
Jak poinformowało Centrum Praw Człowieka „Viasna”, wszystkim osobom, które otrzymały wezwania do sądu, zostanie okazana pomoc przez prawników centrum.
2 komentarzy
Mirek
17 grudnia 2019 o 18:22Niech mi teraz ktoś powie że Polska nie idzie w tym samym kierunku.
Borys
17 grudnia 2019 o 20:40Ja Ci to powiem. Moim zdaniem Polska jest jak na razie bardzo daleko od tego. Uważam nawet, że dalej niż była za czasów PO. Tym nie mniej może to ulec zmianie i musimy uważać.