
Collage za fot: hromadske.ua
Ukraińskie służby specjalne przeniosły skrytobójczą wojnę w głąb Rosji. Pierwsze efekty psychologiczne na Kremlu już widać.
Zabójstwa wysokich rangą rosyjskich wojskowych i funkcjonariuszy zbrojeniówki przybierają na sile. Ukraińskie służby organizują coraz bardziej brawurowe zamachy na terytorium Rosji, aby pokazać, że nawet na głębokich tyłach nikt nie jest już tam bezpieczny – pisze w National Interest brytyjski analityk David Kirichenko.
Oto tylko kilka przykładów w ostatnim czasie:
17 grudnia 2024 w centrum Moskwy ginie w zamachu bombowym generał Igor Kiriłłow – szef rosyjskich wojsk obrony radiologicznej, biologicznej i chemicznej oraz jego asystent. Egzekucji dokonano wkrótce po tym jak Służba Bezpieczeństwa Ukrainy oskarżyła go zaocznie o wielokrotne użycie broni chemicznej.
25 kwietnia – pod Moskwą ginie w wybuchu bomby w samochodzie generał Jarosław Moskalik – zastępca szefa Głównego Zarządu Operacyjnego Sztabu Generalnego, bardzo bliski człowiek Putina;
26 kwietnia – w Briańsku zostaje zabity Jewgienij Rytnikow – główny konstruktor systemu walki radio-elektronicznej “Krasucha”;
początek maja – w niejasnych okolicznościach ginie pułkownik Abdulaziz Szihabidow, którego Putin zaledwie dwa miesiące wcześniej powołał na dowódcę elitarnej 76 Dywizji Desantowo-Szturmowej z Pskowa. Brał udział w aneksji Krymu i był współodpowiedzialny za rosyjskie zbrodnie wojenne w Buczy na początku wojny.
Tych zamachów było jednak w ostatnim czasie o wiele więcej. Nie tylko wojskowych, ale także wysoko wykwalifikowanych specjalistów zbrojeniówki. Nie o wszystkich informowano publicznie. Piszemy o tym w materiale: Inżynierze, masz śmierć za plecami! Likwidują ich z zimną krwią i chirurgiczną precyzją.
Celami są też rosyjscy zbrodniarze wojenni, sędziowie i prokuratorzy odpowiedzialni za represyjne wyroki, funkcjonariusze MSW i policji odpowiedzialni za tortury, znani propagandziści, zdrajcy i kolaboranci, wysocy rangą wojskowi i politycy DNR i ŁNR – tych ostatnich Ukraińcy zaczęli zresztą likwidować już w 2014 roku.
Wszystkimi tymi operacjami kieruje najbardziej tajna komórka ukraińskich służb specjalnych: 5-ty Zarząd Służby Bezpieczeństwa Ukrainy. “Taki koniec czeka każdego, kto zabija Ukraińców” – mówi anonimowo jeden z przedstawicieli tej służby.
“Działamy jak izraelski Mossad i mamy już niezłe wyniki” – przyznaje szef ukraińskiego wywiadu wojskowego Kiriłł Budanow, którego służby prowadzą równolegle własną akcję likwidacyjną w Rosji. Zresztą według Washington Post, na jego życie Rosjanie też zorganizowali już co najmniej 10 zamachów i kilka razy był dosłownie o włos od śmierci.
Rosjanom nie udaje się też na razie sparaliżować działań ukraińskich komórek likwidacyjnych w Rosji, by udaremnić kolejne zamachy. “Rosyjska FSB jest dobra w badaniu tego, co już się stało, ale niezbyt dobra w zbieraniu informacji wywiadowczych na temat tego, co nadchodzi. To zupełnie inny zestaw umiejętności” – ocenia analityk Andrei Soldatov z Center for European Policy Analysis.
Widać już wyraźny psychologiczny efekt masowego “odstrzału” wysokich rangą wojskowych i funkcjonariuszy rosyjskiego reżimu: w kremlowskich elitach zapanował strach. Nikt nie wie, gdzie może czaić się skrytobójca i kto będzie następnym celem.
Ochronę samego Putina wzmocniono do niewyobrażalnych wręcz rozmiarów. Nieustanne sprawdzanie jedzenia, pomieszczeń, samochodów, tras przejazdów, służby specjalne kontrolujące na każdym kroku jego ochroniarzy i ochroniarze kontrolujący się nawzajem. Wyraźne oznaki niepokoju widać też u rosyjskich propagandzistów.
Rosyjski dyktator stanął więc w obliczu nowej rzeczywistości: groźny wróg jest już nie tylko na polu walki na Ukrainie, ale wewnątrz jego własnego kraju, czasem może nawet bardzo blisko.
Takie metody działania mogą niekiedy nie podobać się administracji Donalda Trumpa, ale Ukraina wysyła jasny sygnał: prowadzimy wojnę o własne przetrwanie, będziemy to robić wszelkimi środkami i umiemy to robić – pisze analityk.
Zobacz także: Znaleźli ich czuły punkt! Jeśli to się uda, Rosja runie jak domek z kart.
KAS
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!