Nie tylko w Polsce rozgorzał w ostatnich dniach spór o prawo do usuwania ciąży. Temat wypłynął również w Federacji Rosyjskiej za sprawą patriarchy Cyryla.
Jak powiadomiły RIA Novosti, patriarcha moskiewski podpisał się wczoraj pod apelem o zaostrzenie prawa aborcyjnego przez Dumę państwową.
O ile w Polsce aborcja jest co do zasady zabroniona, z wyjątkiem trzech, prawem przewidzianych przypadków, o tyle w Rosji dokonuje się jej „na życzenie”.
Jest wiedzą powszechną, że w największym państwie globu dwa czynniki wykańczają społeczeństwo nadzwyczaj skutecznie. Alkohol i aborcja właśnie.
Projekt obywatelski pod którym błyszczy autograf patriarchy Cyryla został opracowany przez tamtejszy ruch pro-life oraz grupę „Prawosławnych Ochotników”.
Sprowadza się on do postulatu, by mordowanie nienarodzonego dziecka – jak chcą jedni – albo prawo kobiety do decydowania o swym ciele – jak powiedzą drudzy, nie było elementem pakietu zdrowotnego.
Innymi słowy, żeby za aborcję nie płaciło państwo. To, że praktyka przeniesie się do prywatnych gabinetów niespecjalnie kogokolwiek obchodzi. Państwo w kryzysie musi oszczędzać. Życie ludzkie to już sprawa drugorzędna.
Dopóki za wnioskiem stała grupa młodzieży, to można by sobie głowy nie zawracać. Skoro jednak pod akcją podpisał się Cyryl – który dziwnym trafem zawsze robi to, czego na Kremlu oczekują – znaczy się: sprawa jest poważna.
Jeśli wniosek uzyska 100 tys. podpisów, to według prawa będzie parlament będzie musiał się nim zająć i albo przyjąć, albo z uzasadnieniem odrzucić.
Zachęcamy do komentowania materiału na naszym oficjalnym fanpage’u: https://www.facebook.com/semperkresy/
Kresy24.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!