Prezydent Aleksander Łukaszenka podpisał 2 kwietnia dekret o „pasożytach”. Oznacza to, że ci którzy nie pracują i nie płacą podatków będą karani finansowo albo trafią do aresztu. Jak tłumaczą władze, nowy przepis ma stymulować partycypację zdolnych do pracy obywateli w finansowaniu wydatków publicznych.
Kto będzie uznany za pasożyta?
Wszyscy ci, którzy nie płacą podatku dochodowego, albo płacą ich mniej niż przez 183 dni w roku kalendarzowym. Co więcej, dekretem objęci są nie tylko obywatele Białorusi, ale także cudzoziemcy, którzy otrzymali zezwolenie na pobyt stały na Białorusi i bezpaństwowcy.
Co im grozi?
„Pasożyty” muszą zapłacić roczną opłatę w wysokości 20 tzw. jednostek bazowych (3,6 mln. rubli, czyli równowartość 240 dolarów). Jeśli dana osoba pracowała przynajmniej przez jakiś czas w roku, władze odliczą kwotę podatku odprowadzonego do budżetu, i o taką wartość zostanie pomniejszona grzywna. Pieniądze zebrane trafią do budżetów powiatowych i miejskich.
Kiedy należy uiścić opłatę karną?
Do 15 listopada roku następnego. W formie pisemnej przypomni o tym organ podatkowy. Ale jeśli chcesz zaoszczędzić 10 procent od należnej państwu sumy, musisz udać się osobiście do najbliższej inspekcji podatkowej do 31 maja 2016 roku, a opłatę uiścić do 1 lipca 2016.
A co jeśli nie zapłacisz?
Ukarzą cię grzywną w wysokości od 2 do 4 jednostek bazowych (równowartość 24 do 48 dolarów) albo trafisz za kratki, przy czym odbywając areszt administracyjny będziesz musiał pracować – sprzątać śmietniki lub zamiatać ulice. Odbycie aresztu jest równoważne z uiszczeniem grzywny.
Jak będą szukać „pasożytów”?
To zadanie organów podatkowych. Będą one monitorować i porównywać wydatki i przychody Białorusinów. Informacja o dochodach trafi też do fiskusa od innych organów rządowych. Na przykład od Państwowej Inspekcji Drogowej. Jeśli człowiek wydaje więcej niż zarabia, będzie musiał wyjaśnić to na piśmie.
Kto będzie zwolniony z obowiązku płacenia kar?
Dzieci i osoby starsze, niepełnosprawni i osoby ubezwłasnowolnione, żołnierze i rezerwiści powołani na ćwiczenia, adwokaci i notariusze, rzemieślnicy i rolnicy, zakonnicy i księża, stowarzyszeni w organizacjach twórczych poeci, muzycy i malarze, właściciele gospodarstw agroturystycznych, oraz osoby oficjalnie zarejestrowane jako bezrobotni, studenci, więźniowie, robotnicy sezonowi, którzy odpracowali przewidziany w ustawie okres, matki i ojcowie, którzy wychowują dzieci poniżej 7 roku życia, troje lub więcej dzieci lub dziecko niepełnosprawne.
Co, jeśli uprawiasz wolny zawód?
Jeśli dochód z pracy wykonywanej na podstawie umowy wynosi nie mniej niż 70 jednostki bazowe (840 USD) i zapłaciłeś podatek dochodowy w wysokości co najmniej 20 podstawowych jednostek (240 USD), możesz spać spokojnie, państwo raczej się o ciebie nie upomni.
A jeśli nie mogę znaleźć pracy?
Najprawdopodobniej będziesz musiał jej lepiej poszukać, albo zarejestrować się jako oficjalny bezrobotny, wówczas to państwo poszuka pracy za ciebie.
Dokument podpisany został 2 kwietnia, ale zaczyna obowiązywać od początku roku kalendarzowego, czyli od 1 stycznia 2015 roku.
Kresy24.pl/naviny.by
4 komentarzy
pyra
3 kwietnia 2015 o 23:05To chyba nic złego. Na pewno to lepsze rozwiązanie niż demoralizujące sponsorowanie tzw. bezrobotnych…
JURIJ RUSKI BANDYTA
6 kwietnia 2015 o 00:25GUMOFILC Z KOPYSIA I JEGO ŚWIATOWEJ SŁAWY „ROZWIĄZANIA” SPOŁECZNO-EKONOMICZNE – PYTANIE DO GUMOFILCA CZY INTELEKTUALIŚCI, ARTYŚCI, DUCHOWIEŃSTWO PRACUJĄ CZY TEZ „PASOŻYTY”?
pyra
8 kwietnia 2015 o 20:42Przecież to wszystko napisane w artykule…
piotr
6 kwietnia 2015 o 19:54A jak ktoś nie pracuje, ale ma działkę ze studnią, więc sam dba o swoje potrzeby, to dlaczego od razu go za to karać. Na kim on pasożytuje?