Niemieckie media zastanawiają się, jak zażegnać ukraiński kryzys.
„Niemcom i Zachodowi nie wolno podczas obecnego konfliktu na Ukrainie sprawiać wrażenia, że chcą być pośrednikami pomiędzy dwoma uczestniczącymi w sporze stronami. Mamy do czynienia z agresorem i z ofiarą” – pisze „Frankfurter Allgemeine Zeitung”. „Pozbawionym sensu dyplomatycznym rytuałem” nazywa zabiegi podejmowane przez ministra spraw zagranicznych Franka-Waltera Steinmeiera o podjęcie rozmów między Ukrainą i Rosją.
„Die Welt” ostrzega, że jeśli Zachód nie zdecyduje się na podjęcie zdecydowanych kroków, to Ukrainie grozi chaos, a „uzasadniana potokiem słów wyrozumiałość” nie może być odpowiedzią na dalszą agresję Rosji. Spokojnie, ale zdecydowanie trzeba pokazać szefowi Kremla, że przesuwanie granic jest sprzeczne z rosyjskimi interesami i szkodzi gospodarce kraju. „Dotychczas stosowano minisankcje, które jedynie nękały Rosję; Putin musi zrozumieć, że kolejne sankcje będą już bolały” – pisze komentator „Die Welt”.
Zachód musi pomyśleć o zmianie strategii. (…) Wykluczenie przez zachodnich polityków opcji wojskowej nie pomaga w rozwiązywaniu konfliktu – to z kolei niemiecki „Bild”.
A „Die Tageszeitung ” twierdzi, że rząd w Kijowie musi teraz przedłożyć mieszkańcom wschodniej Ukrainy konkretne propozycje w rodzaju daleko idącego statusu autonomicznego, chroniącego mniejszości. Tylko w ten sposób można zapobiec eskalacji. Pozostało niewiele czasu, by podjąć taką inicjatywę. Dokładnie mówiąc, czas już się kończy – uważa „TAZ”.
Kresy24.pl/interia.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!