„Duda spotka się na Ukrainie z Polonią” – takie tytuły pojawiają się w polskich i światowych mediach, powielając jeden z największych mitów, który wynika z braku podstawowej wiedzy historycznej – pisze Jerzy Wójcicki na Łamach Słowa Polskiego.
Warto zapamiętać raz i na zawsze: Polacy na Ukrainie nigdy nie byli Polonią! Na terenie byłych województw podolskiego, żytomierskiego, kijowskiego, wołyńskiego, czernichowskiego oraz bracławskiego ich przodkowie jednocześnie z Rusinami i innymi narodami zakładali osady, budowali zamki a po Unii Lubelskiej – w pełni reprezentowali europejską cywilizację na pograniczu z Księstwem Moskiewskim (późniejszym Imperium Rosyjskim) – pisze Jerzy Wójcicki.
Kim dla Polaków z Ukrainy jest Andrzej Duda? Jak postrzegają zmiany w państwie polskim i czego od tych zmian oczekują? Przed zatwierdzeniem kandydatury Andrzeja Dudy jako przedstawiciela PiS w wyborach prezydenckich, o przyszłym polskim prezydencie Polacy mieszkający w kraju nad Dnieprem i Południowym Bugiem nie wiedzieli prawie nic. Prawnik, na krótko poseł na Sejm VII kadencji, europoseł. Nieliczni poznali przyszłego prezydenta w Odessie na uroczystościach odsłonięcia tablicy pamiątkowej poświęconej Lechowi Kaczyńskiemu i ulicy nazwanej na jego cześć. Wydarzyło się to zaledwie półtora miesiąca po niewyjaśnionej do dziś katastrofie samolotu z elitą państwa polskiego na pokładzie. Ówczesnego ministra kancelarii prezydenta zapamiętał chyba tylko Tadeusz Załuski – wieloletni działacz środowiska polskiego w Odessie, który zresztą pozytywnie wspomina „młodego i wysokiego gościa z Warszawy”. Mało kto wtedy mógł przewidzieć, że Adam Kwiatkowski, który też wówczas przebywał w Odessie, zostanie po pięciu latach szefem gabinetu prezydenta RP, a prezydentem – Andrzej Duda!
O tym, że nowy prezydent zaplanował spotkanie z rodakami na Ukrainie dużo wcześniej, można było usłyszeć w kuluarach Pałacu Prezydenckiego jeszcze 11 listopada. Korzystając z okazji wymienienia z Andrzejem Dudą kilka słów podczas uroczystości niepodległościowych, zapytałem prezydenta o jego plany dotyczące wizyty na Ukrainie. Ożywił się przy wspomnieniu o Ukrainie i już wtedy potwierdził, że podczas pobytu w Kijowie dojdzie najprawdopodobniej także do spotkania z liderami lokalnego środowiska polskiego. Kiedy ukraińskie media oficjalnie zapowiedziały wizytę polskiego prezydenta w Kijowie, ta wiadomość już nie była sensacją dla środowiska polskiego. Polacy z Ukrainy mieli już nawet przygotowane listy z propozycjami dotyczącymi usprawnienia systemu komunikacji pomiędzy państwem polskim a rodakami ze wschodu, znaczna część których nie z własnej winy została pozbawiona możliwości pozostania obywatelami Rzeczypospolitej.
Na wtorkowe spotkanie z prezydentem, które odbędzie się w późnych godzinach wieczornych w Kijowie, podążają Polacy ze Lwowa, Kamieńca Podolskiego, Wołynia, Odessy i wielu innych miejscowości na Ukrainie. Czekają na zapewnienie, że Polska będzie pamiętała o tych wszystkich w czyich żyłach płynie polska krew, którzy nie wyrzekli się polskości w czasach komunizmu i walki z kościołem. Czekają także na realne zmiany w polityce w przyznawaniu Karty Polaka, ułatwień w otrzymaniu wiz do kraju przodków dla osób polskiego pochodzenia, umożliwienia w trybie uproszczonym nabywania obywatelstwa polskiego, uwzględniania interesów Polaków na Wschodzie podczas uchwalania kluczowych uchwał w polskim Sejmie, budowania systemu efektywnej komunikacji pomiędzy Polakami na Ukrainie a polskimi instytucjami państwowymi, preferencyjnego traktowania etnicznych Polaków – obywateli państwa ukraińskiego w polskich placówkach dyplomatycznych i udzielania im w razie potrzeby azylu politycznego.
Listę takich propozycji można przedłużać w nieskończoność, ale najważniejsze, żeby Prezydent Państwa Polskiego miał świadomość, że Polska nie kończy się za Sanem i Bugiem. Polska jest tam, gdzie mieszkają Polacy. Mieszkają i krzewią polskość i tradycje katolickie od pięciuset lat.
Jerzy Wójcicki, Słowo Polskie (na Ukrainie), skróty nasze (red, Kresy24); tekst po raz pierwszy ukazał się w Gazecie Polskiej Codziennie
5 komentarzy
alfa
15 grudnia 2015 o 18:13To nasz patriotyczny obowiązek pomagać naszym braciom na wschodzie
Jan
15 grudnia 2015 o 18:41Niemcy wprowadzili dla swych obywateli na byłych terenach III Rzeszy paszporty i obywatelstwo niemieckie za tzw. „PO” czyli pochodzenie narodowe.Powinnismy wprowadzić dawno to samo.Jednak po dokładnej analizie i weryfikacji dokumentów skladajacego.
Matrix
15 grudnia 2015 o 23:361. Nie rzucim ziemi skąd nasz ród,
nie damy pogrześć mowy.
Polski my naród, polski ród,
królewski szczep piastowy.
Nie damy by nas zgnębił wróg.
Tak nam dopomóż Bóg !
Tak nam dopomóż Bóg !
2. Do krwi ostatniej kropli z żył,
bronić będziemy ducha,
aż się rozpadnie w proch i w pył
krzyżacka zawierucha.
Twierdzą nam będzie każdy próg.
Tak nam dopomóż Bóg !
Tak nam dopomóż Bóg !
3. Nie będzie Niemiec pluł nam w twarz,
ni dzieci nam germanił.
Orężem stanie hufiec nasz,
duch będzie nam hetmanił.
Pójdziem, gdy zabrzmi złoty róg.
Tak nam dopomóż Bóg !
Tak nam dopomóż Bóg !
4.Nie damy miana Polski zgnieść,
nie pudziem żywo w trumne
Ojczyzny honor i jej cześć,
podniesiem czoło dumne
Ziemie odzyska ojców wnuk
Tak nam dopomóż Bóg!
Tak nam dopomóż Bóg!
józef III
2 maja 2017 o 13:28Vivat Polonia !
Matrix
15 grudnia 2015 o 23:38https://www.youtube.com/watch?v=_vZGweQ2Sxk