Dalia Grybauskaitė nie weźmie udziału w tegorocznych obchodach Święta Niepodległości Polski – poinformowała służba prasowa Urzędu Prezydenta Litwy.
11 listopada 2014 r. przypada 96 rocznica odzyskania przez Polskę niepodległości po 123 latach niewoli pod zaborami Rosji, Prus i Austrii. To jedna z najważniejszych uroczystości państwowych w Polsce i, zgodnie z wieloletnim zwyczajem, kolejni prezydenci Litwy w obchodach święta uczestniczą.
Valdas Adamkus jako prezydent Litwy był 11 Listopada w Warszawie w 2007 i 2008 roku. Odwzajemniając ten gest, prezydenci Polski: Aleksander Kwaśniewski, Lech Kaczyński, Bronisław Komorowski co roku przyjeżdżali do Wilna 16 lutego na obchody Święta Odrodzenia Państwa Litewskiego.
Prezydent Dalia Grybauskaitė była na warszawskich uroczystościach w 2009, 2010, 2011 i 2013 roku. W 2012 r. powstrzymały ją – jak oficjalnie tłumaczono – „ważne sprawy krajowe” (nieoficjalnie mówiło się, że prawdziwym powodem były napięte stosunki Polski i Litwy wynikające z odmiennej oceny sytuacji mniejszości polskiej na Litwie). W ub. roku „zrewanżował się” nieobecnością na obchodach litewskiego święta prezydent Bronisław Komorowski (jako przyczynę absencji podano kontuzję kolana, której nabawił się podczas jazdy na nartach).
Służba prasowa Urzędu Prezydenta Litwy poinformowała, że w tym roku również Dalia Grybauskaitė do Warszawy nie pojedzie. Motywów tej decyzji nie podano. Lakoniczny komunikat głosi: „strony uzgodniły, że najbliższe spotkanie prezydentów Litwy i Polski odbędzie się na początku grudnia”.
Kresy24.pl/wilnoteka.lt, zw.lt, BNS
9 komentarzy
https://www.facebook.com/racjonalnapolska
8 listopada 2014 o 01:47Nie ma co się przejmować. Nasz prezydent także nie powinien tam jechać, to by było uczciwe podejście. Obawiam się jednak, że jednak pojedzie a w efekcie Litwa dalej nie będzie Polski szanować jako państwo. Szanuje się tylko silnych a nie słabych. Na szacunek trzeba po prostu zasłużyć. Czy robiąc za podnóżek dla państwa znacznie słabszego można na szacunek zasłużyć? Wątpię!
WolandX
9 listopada 2014 o 00:39Czego się zpodwąć po nowol litwinach.
longinus
9 listopada 2014 o 02:10już si boję tych ratlerków. NIE ugryzie toto ale dzczękobrzęczy straszliwie.
qzenek
9 listopada 2014 o 21:33Dalia Grybauskaitė nie weźmie udziału w obchodach Dnia Niepodległości Polski
„Czego chcesz od nas, Panie za Twe hojne dary?
Czego za dobrodziejstwa, którym niemasz miary?…”
Tomasz
10 listopada 2014 o 09:44Jak Pan Bóg chce kogoś ukarać, mówili liczni starzy Litwini dobrze mi znani, to mu rozum odbiera.
Pani Grzybowska zamiast na szampana przyjęciu w Belwederze, polskich sałat, szyneczek, polędwic, sałatek warzywnych, polskich zup: barszczu, rosołku, żurku i czernminy, polskiej gęsi świetomarcińskiej, polędwiczki wołowej, sandacza pieczonego w polskim piwie, win ze Srebrnej – Białej Góry (Kraków), polskich nalewek i likierów, szarlotek z polskich mąk i jabłek, lodów z polskiej śmietanki oraz oczywiście francuskich końjaków, spożyje oczywięscie wyborne litewskie specyjały, i popije wódką stoliczną, w towarzystwie ambasadora ZSRR, wspominając Ponary. Smacznego, i miłego spędzenia czasu, Pani Prezydentko! Jeszcze Polska Nie Zginęłą, z Panią, czy Bez Pani! Goście uczty mej nie godni, zjemy wszystko sami 😀 😀
basia
10 listopada 2014 o 11:49Nikt jej nie zapraszał to i nie przyjeżdża. I dobrze bo świętować chcemy z przyjaciółmi a nie z polakożercami!
qzenek
11 listopada 2014 o 09:33Może na Kremlu będzie świętować
Polski Pan
10 listopada 2014 o 17:13„Pani Prezydent nie zaszczyci Polski obecnością ”
Szkoda. Mam pokaźny kosz zgniłych pomidorów… 🙂
qzenek
11 listopada 2014 o 09:31A ja szykowałem się z jabłkami