Eurodeputowany z Litwy Justas Paleckis, po 4-dniowym pobycie na Białorusi opracował sprawozdanie, z którego wynika, że sytuacja praw człowieka w państwie Łukaszenki uległa poprawie.
Paleckis uznał że liczba naruszeń praw człowieka na Białorusi zmniejsza się, ponieważ w 2012 roku aresztowano mniej opozycjonistów niż dwa lata wcześniej. Wprawił tym w osłupienie nie tylko białoruską opozycję i oburzył europosłów. Teraz twierdzi, że to „błąd techniczny”, do którego doszło „w ostatniej chwili”, kiedy skracany i redagowany był tekst sprawozdania, a bulwersująca fraza „została pozbawiona kontekstu”.
Kontekst w przypadku Justasa Paleckisa jest następujący: umiejętności doskonalił m.in. w Wyższej Szkole Dyplomatycznej przy MSZ ZSRS w Moskwie, a warsztat – w dzienniku „Komjaunimo tiesa” („Komsomolska Prawda”). W 1969 roku rozpoczął karierę w sowieckiej dyplomacji. Od 1983 był w aparacie Komitetu Centralnego Komunistycznej Partii Litwy. W marcu 1990 został wybrany na posła do Rady Najwyższej Litewskiej SRS. Od 2004 jest posłem do Parlamentu Europejskiego.
Nie jest to zapewne „kontekst” bez znaczenia, skoro Paleckis zaleca, aby wykorzystać przewodnictwo Litwy w UE oraz zbliżający się szczyt Partnerstwa Wschodniego w Wilnie jako unikalną okazję do poprawy stosunków z Białorusią, w tym do ponownego rozpoczęcia dialogu politycznego, w szczególności do przeprowadzenia reform demokratycznych, poszanowania rządów prawa, poszanowania praw człowieka i podstawowych wolności oraz zachęca do rozważenia zawieszenia sankcji Unii Europejskiej wobec najważniejszych urzędników białoruskiego reżimu.
Kresy24.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!