Trzeba oddać sprawiedliwość Władimirowi Putinowi, że dla realizacji swoich projektów potrafi wybrać wielce symboliczne daty. W 75-rocznicę paktu Ribbentrop-Mołotow przygotował wraz z panią Merkel – wiele wskazuje, że nie bez szansy na sukces – pakt Putin-Merkel o ustanowieniu kontroli nad Ukrainą – pisze Andriej Iłłarionow.
Tekst Iłałrionowa składa się z trzech części: „Plan Putina”, „Plan Merkel” i „Reakcja Poroszenki”.
PLAN PUTINA
Pierwsze ujawnienie głównych założeń planu „przydarzyło się” jednemu z najcenniejszych członków Putinternu („putinowskiej międzynarodówki”), Zbigniewowi Brzezińskiemu – pisze Iłłarionow i podkreśla, że w szeregu swoich publikacji i wystąpień „żelazny Zbig” wyartykułował trzy „NIET” dla Ukrainy:
– „NIET” dla Ukrainy W NATO
– „NIET” dla Ukrainy w UE
– „NIET” dla zwrotu Ukrainie Krymu.
Wielokrotne nieskazitelnie klarownie wyrecytowany przez Brzezińskiego plan Putina doczekał się ciepłych słów ze strony byłego członka Biura Politycznego KC KPZR Rosyjskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej, a dzisiejszego szefa Komunistycznej Partii Federacji Rosyjskiej, Ginnadija Ziuganowa. Czy można było przypuszczać jeszcze niedawno, że „niezłomny” Brzeziński dostąpi pochwały z ust Ziuganowa? A jednak… – ironizuje Iłłarionow, ilustrując ten fragment swojego tekstu wystąpieniem lidera rosyjskich komunistów na Krymie 14 sierpnia br. i poleca zwrócenie uwagi na tekst wygłaszany w 4 minucie nagrania:
https://www.youtube.com/watch?v=_Hl34Q6-gls
Iłłarionow rekomenduje też publicystyczny „reportaż” Siergieja Dorenki, który, podobnie jak Ziuganow, uczestniczył w instruktażowym sierpniowym spotkaniu rosyjskich elit politycznych z Władimirem Putinem na Krymie.
Okazuje się, że wystarczy spełnić te same warunki, o których mówią Brzeiński i Ziuganow:
– Pozablokowy status Ukrainy ( „NIET” dla Ukrainy w NATO)
– Synchroniczne, wspólnie z Rosją, zbliżenie do UE (a jako że Rosja buduje tzw. Unię celną, więc „NIET” dla Ukrainy w Unii Europejskiej)
– Wybory gubernatorów, federalizacja budżetu, język rosyjski w regionach (to znaczy udział Rosji w określaniu ustroju politycznego Ukrainy).
(Iłłarionow proponuje ten materiał również od 4 minuty, gdzie Dorenko mówi o tym, co jest potrzebne, aby na Ukrainie zapanował pokój, jednak jeśli macie więcej czasu i znacie rosyjski, sugerujemy obejrzenie całości):
I wreszcie, pisze Iłłarionow, na tydzień przed spotkaniem w Mińsku naświetla polityczną pozycję Putina w mediachDwóch Wysokich Umawiających się Stron, jednocześnie w „Spieglu” i w „Rossijskoj Gazietie”, Fiodor Łukjanow, redaktor naczelny pisma „Rosja w polityce globalnej”.
PLAN MERKEL
Negatywny stosunek Merkel do zbliżenia Gruzji i Ukrainy z NATO jest dobrze znany już od 2008 roku, od szczytu w Bukareszcie, kiedy to właśnie Frau z Berlina zablokowała zaoferowanie obu krajom Planu Działań na rzecz Członkostwa w Sojuszu, a w tym roku latem zadziwiła obserwatorów sceny politycznej, proponując w charakterze „negocjatora” w ukraińsko-rosyjskich rozmowach kuma Putina – Medwedczuka – przypomina Iłłarionow i dodaje, że odpowiadając na „ofertę Putina-Brzezińskiego-Ziuganowa-Łukjanowa”, Merkel określiła też swoje stanowisko.
Pierwszy o „dyplomatycznej ofensywie Berlina” napisał Reuters.
Później planem Merkel podzielił się ze światem w „Die Welt” wicekanclerz Niemiec Sigmar Gabriel
Ten plan Iłłarionow streszcza tak:
– Szanse na zwrot Krymu Ukrainie są bardzo niewielkie
– Konieczna jest „mądra koncepcja” federalizacji Ukrainy; co to oznacza zostało wyjaśnione: rosyjskojęzyczne regiony Ukrainy otrzymują „specjalny status”
– Niemcy nie udzielą pomocy wojskowej rządowi Ukrainy (w Odr,óznieniu od pomocy, którą udzielą Kurdom w Iraku)
– Niemcy są gotowe okazać pomoc przy odbudowywaniu Donbasu (separatystycznego).
Podczas wizyty w Kijowie Merkel de facto potwierdziła, że stanowiska Gabriela i jej są tożsame.
Jednak co należy podkreślić – pisze Iłłarionow – federalizacja po niemiecku, oznaczająca równoprawność podmiotów federalnych to zupełnie co innego niż rozumie Ukraina przez decentralizację. Takiej federalizacji na Ukrainie nie ma i taka federalizacja, czego obawia się Ukraina wobec działań Putina, zaowocuje utratą suwerenności i terytorialnej integralności.
(kontynuacja tekstu – 26 i 27 SIERPNIA)
opracowanie Kresy24.pl
3 komentarzy
Alojzy Szymański
26 sierpnia 2014 o 09:57Ten szczerzący zęby debil pośrodku to kto?
Karol Surdy
26 sierpnia 2014 o 14:15Ukraina to nie Polska. Dla mnie Rosja mogłaby ja rozjechać czołgami.
Aisha
27 sierpnia 2014 o 19:09Dokładnie widać na zdjęciu, z kim trzyma zdrajca z Polski /w środku między Makrelą a Stalinem/, czego się spodziewać po tym sprzedawczyku i agentem STASI jak nie wojny w Polsce?
Zbliża się 17.wrzesień 1939r….