
Jurij Ambraziewicz, zdjęcie: mfa.gov.by
Białoruś wysyła swojego pierwszego ambasadora do Watykanu
W sytuacji niepewności spowodowanej poważnym stanem zdrowia Ojca Świętego Franciszka, pojawiła się kwestia powołania przedstawiciela Białorusi przy Stolicy Apostolskiej — donoszą media na Białorusi, powołując się na rozporządzenie premiera Gołowczenki.
Pod koniec 2024 roku pojawiła się informacja, że Watykan jest gotowy na otwarcie pierwszej ambasady Białorusi.
Wcześniej w Watykanie nie było ambasady Białorusi – od 2002 r. funkcję przedstawiciela w Stolicy Apostolskiej na część etatu pełnił Siergiej Olejnik, późniejszy p.o. szefa MSZ.
Na razie nazwiska przyszłego ambasadora wciąż nie ogłoszono, ale media niezależne spekulują, że ambasadorem RB może zostać wiceminister spraw zagranicznych Białorusi Jurij Ambroziewicz.
Na korzyść tej kandydatury przemawia również fakt, że w ostatnich latach przemawiał on na wspólnych wydarzeniach z przedstawicielami Watykanu na Białorusi, co wskazuje na jego status.
Jak wskazuje Nasza Niwa, stanowisko ambasadora przy Watykanie jest samo w sobie znaczące dla oficjalnego Mińska. Watykan, w odróżnieniu od innych stolic Zachodu, nigdy nie stronił od kontaktu z Mińskiem.
W kwietniu 2009 roku Aleksander Łukaszenka został przyjęty przez Benedykta XVI na audiencji w Watykanie. W przededniu wyjazdu do Włoch, prezydent zapowiadał, że zamierza rozmawiać z papieżem o możliwym podpisaniu przez Białoruś konkordatu, ponieważ domagają sie tego katolicy. Niestety na obietnicach jak zwykle się skończyło, a negocjacje nagle stanęły w martwym punkcie.
W maju 2016 roku, gdy Białoruś wciąż była objęta sankcjami za brutalne spacyfikowanie protestów po wyborach prezydenckich 2010 roku, Łukaszenkę przyjął papież Franciszek.
Podczas tamtej wizyty zaprosił Ojca świętego na Białoruś;
— Proszę przyjechać do nas. Otrzymacie u nas tyle sił i zdrowia, jak w żadnym innym miejscu na świecie – mówił dyktator. Do wizyty jak wiemy nigdy nie doszło.
ba za nashaniva.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!