Kasyno, teatr zimowy, letni amfiteatr, baseny, tereny sportowe, lądowiska dla śmigłowców, ogrody i winnice. To wszystko już jest, ale czegoś brakowało. Dotkliwą lukę wypełniono. Przy pałacu Putina nad Morzem Czarnym będą hodowane własne ostrygi.
Hodowlą luksusowych jadalnych mięczaków dla delikatnego podniebienia prezydenta Rosji ma się zajmować na 1 tys. hektarów wydzielonego akwatorium spółka Aleksieja Wasiluka (był wcześniej w spółce zarządzającej pałacem).
Z danych rosyjskiego Wspólnego Państwowego Rejestru Praw Nieruchomości (stan na 28 kwietnia 2016) wynika, że właścicielem działki o powierzchni 678 tys. m.kw., na której postawiono luksusowy pałac i jego otoczenie, jest obecnie zarejestrowana w jednym z rajów podatkowych firma LLC „Kompleks” – to ona zainicjowała wydzielenie powierzchni wodnej pod hodowlę ostryg (wcześniej pałac był oficjalnie własnością Nikołaja Szamałowa, znajomego Putina jeszcze z czasów petersburskich).
W 2015 roku lokalni lokalni działacze pokazali zdjęcia pałacu w Gelendżyku i ujawnili dane dot. struktury właścicielskiej ziemi i obiektu. Cztery osoby skazano za to na wyroki od 8 do 13 lat kolonii karnej o zaostrzonym rygorze. Zufar Acziłow, Władimir Iwanow, Walerij Siemieriej i Gagik Awanesjan powiedzieli na procesie, że w czasie śledztwa poddawano ich torturom.
O budowanym w Gelendżyku dla Władimira Putina kompleksie pałacowym za 1 mld dolarów i o gigantycznej korupcji w otoczeniu Putina po raz pierwszy powiedział jednak już znacznie wcześniej, bo w 2010 roku, Siergiej Kolesnikow – były partner biznesowych kolegów Putina: Nikołaja Szamałowa i Dmitrija Goriełowa.
W opublikowanym wówczas na corruptionfreerussia.com w wersji angielskiej i rosyjskiej liście do Dmitrija Miedwiediewa, Kolesnikow ujawnił, że do osobistego użytku Putina w okolicach Praskowiejewki koło Gelendżyku powstaje od roku 2006 „kompleks wypoczynkowy”, a od roku 2007 trwa uprawa szlachetnych odmian winorośli dla rezydencji. Kolesnikow już wtedy ujawnił też, że chociaż nominalnie pałac należy do Szamałowa, jego rzeczywistym właścicielem jest Władimir Putin, a środki na budowę zdobywano nielegalnie.
Od 2010 roku, kiedy te informacje są znane również zachodniej opinii publicznej, minęło 6 lat. Pałac w Gelendżyku stoi, Putin żyje i jest nadal szefem państwa, a niebawem będzie mieć wino z własnych winnic i ostrygi ze swojej hodowli…
Kresy24.pl
2 komentarzy
JURIJ RUSKI BANDYTA
16 maja 2016 o 17:19PUTLER PRZETNIE WSTĘGĘ I POŁOZY SIĘ DO JESIONKI I TYLKO DŁUGI ZOSTAWI ROSJANOM TEN PANAMSKI ZŁODZIEJ… })
lew
17 maja 2016 o 08:28O ile wiadomo nazwisko Putina nie pada w Panama Papers , natomiast jest nazwisko twego „idola” Poroszenki Waltzmana