Każdego roku w liczącej 3 miliony mieszkańców Armenii samobójstwo popełnia aż 200 osób. Najczęstszym sposobem jest śmierć przez powieszenie i rzucenie się z mostu – mówi socjolog Agaron Adibekjan.
Sznur jest w Armenii produktem powszechnie dostępnym – argumentuje Adibekjan i wylicza kolejne „łatwe” sposoby na zakończenie życia: skok do wody i leki.
Według Adibekjana, który 24 listopada podzielił się swoimi analizami z dziennikarzami, wybór sposobu śmierci zależy od uwarunkowań lokalnych, historycznych i cywilizacyjnych.
I tak np. w USA, przekonywał socjolog, gdzie broń palna jest powszechnie dostępna, samobójcy strzelają sobie w głowę, podczas gdy w Armenii mogą to robić jedynie funkcjonariusze państwowi i przestępcy.
W socjologicznych rozważaniach Adibekjana pojawiła się też Wielka Brytania. „Kiedy zamiast węgla zaczęto używać gazu, większość angielskich samobójców truła się dwutlenkiem węgla” – stwierdził.
Gwoli sprawiedliwości trzeba dodać, że konkluzje ormiańskiego socjologa na konferencji prasowej były głęboko humanitarne. Uznał, że trzeba być człowiekiem wrażliwym i współczującym w stosunku do osób ze skłonnościami samobójczymi i nie pozostawać obojętnym na prośby o pomoc.
Kresy24.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!