Uczeń z Mohylewa nagrał i zamieścił na kanale YouTube film, którego adresatem jest prezydent Aleksander Łukaszenka. Chłopiec oburza się w nim na lekceważące traktowanie najmłodszych Białorusinów.
„A czyż my nie jesteśmy ludźmi?” – pyta ośmioletni Waniuszka z Mohylewa, który postanowił wziąć w swoje ręce problemy dotyczące szkolnictwa.
Wania nie kryje faktu, że on i jego koledzy są niezadowoleni z faktu, że wszystkie zmiany w systemie edukacji odbywają się bez ich bezpośreniego udziału, choć chcieliby brać udział w dyskusji na temat czasu rozpoczęcia zajęć w szkołach, mundurków, czy pięciostopniowej skali ocen. Na potwierdzenie swojego stanowiska demonstruje nawet wyniki badania, które samodzielnie przeprowadził wśród uczniów w swojej szkole.
Uczeń zwraca uwagę na fakt, że Aleksander Łukaszenka rzadko korzysta z Internetu, więc prosi najmłodszego syna prezydenta – Kolę, oraz jego rzeczniczkę Natalię Ejsmont o pokazanie prezydentowi nagrania, oraz kolejnych, których pojawienie się zapowiada.
Przypomnijmy, że zdecydowana większość szkół na Białorusi (82,5%), od września tego roku szkolnego rozpoczyna zajęcia o godzinę później. Decyzję podjął sam Aleksander Łukaszenka, który skarżył się, że jego Kola sypia zbyt krótko, niewyspany idzie do szkoły i na ławce ucina sobie drzemkę. Uznawszy, że na brak snu cierpią wszystkie dzieciaki zażądał zmiany grafiku szkolnego tak, by zajęcia nie rozpoczynały się przed 9.00.
Łukaszenka zauważył, że część rodziców ze względu na godziny swojej pracy będzie niezadowolona z konieczności późniejszego wysyłania swoich pociech do szkół. Jednak – jak stwierdził – należy zadbać przede wszystkim o zdrowie dzieci oraz efektywność nauczania.
Kresy24.pl/AB
1 komentarz
osesek
18 października 2017 o 17:07Powszechnie wiadomo, że na Białorusi ośmiolatek to już doświadczony życiowo i wyrobiony politycznie stary koń. Na nikim to nie robi wrażenia. Gdyby takie przemówienie walnął niemowlak, to byłoby coś.