W dzisiejszym wydaniu gazety administracji Łukaszenki „SB. Białoruś Sewodnia”, opublikowana została treść listu, jaki nowopołocki działacz Andrej Hajdukow miał jakoby przekazać do jednej z placówek amerykańskiego wywiadu – CIA, znajdujących się w Europie Zachodniej. Tajne pismo miał przekazać przez swojego znajomego, który podróżował do Niemiec. Według gazety, zanim list trafił do adresata, wpadł najpierw w ręce białoruskiego KGB.
1 lipca Andrej Hajdukow został skazany na 1,5 roku kolonii karnej za próbę nawiązania kontaktów z pracownikami obcych służb wywiadowczych bez oznak zdrady. Przypomnijmy, Haidukowa aresztowano 8 listopada 2012 roku. Aż do rozprawy sądowej, która odbyła się na przełomie czerwca i lipca br. w Witebsku, przebywał w areszcie KGB w Mińsku.
Początkowo został oskarżony na podstawie dwóch artykułów: „usiłowania popełnienia przestępstwa” i „zdrada państwa”. Hajdukowowi groziło od 7 do 15 lat więzienia, jednak kwalifikacja czynu za który odpowiadał została zmieniona.
Sąd nad działaczem młodzieżowym odbywał się za zamkniętymi drzwiami, więc o sprawie nie wiele wiadomo. W dzisiejszym numerze „SB. Białoruś Sewodnia” opublikowano list, który stał się podstawą oskarżenia działacza młodzieżowego.
W liście Hajdukow przedstawia się jako członek niezarejestrowanej organizacji „Związek młodych intelektualistów”, działającej od 2006 roku. Piszeł, że jego organizacja zrzesza młodych ludzi o różnych zainteresowaniach, wykonujących różne zawody. Są wśród nich prawnicy, psychologowie, studenci, specjaliści branży IT. Obszary zainteresowania organizacji to; polityka, kultura, programy edukacyjne i społeczeństwo obywatelskie. Związek planuje przeprowadzić zmasowane „informacyjne akcje polityczne”, których celem jest ostateczne obalenie dyktatury. Prosi o konsultacje i porady, jak również pomoc finansową. Proponuje spotkanie w miejscu dogodnym, na Białorusi lub na Litwie, warianty haseł i zwrotów, które pozwalałyby na bezpieczne komunikowanie się z pracownikami służb specjalnych.
Młody działacz z Nowopołocka miał napisać, że opozycja na Białorusi jest rozgromiona a jej przywódcy stracili zaufanie obywateli. Pomoc finansowa na walkę z dyktaturą i rozwój demokracji, która przychodzi z Europy Zachodniej i Stanów Zjednoczonych jest nieodpowiednio rozdzielana a w konsekwencji niecelowa i nieefektywna.
Gazeta przekonuje, że agencja wywiadu USA otrzymała list Białorusina, ale nie zdecydowała się na podjęcie z nim dalszych kontaktów i współpracy.
Kresy24.pl/euroradio.fm
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!