33- letni działacz Białoruskiej Chrześcijańskiej Demokracji Aleś Czerkaszyn z Brześcia, który walczył w Donbasie pod pseudonimem Taras zmarł 29 sierpnia na skutek odniesionych ran w walkach pod Białokamionką.
O Alesiu Czerkaszynie pisaliśmy w grudniu 2013 roku, kiedy zorganizował jednoosobowy performance przed siedzibą brzeskich władz. Przebrany za biblijnego proroka, z „zakrwawionymi” po łokcie rękami wzywał ludzi do pokuty za grzechy, a władze przestrzegał, żeby wystrzegali się złych czynów przeciko ludziom;
– Czerwona farba na rękach miała symbolizować przelaną krew Białorusinów. Chciałem, żeby nasze władze pokajały się za grzechy wobec Białorusinów – mówił w zarejestrowanym przez innego działacza BChD wideoblogu Czerkaszyn.
33 – letni członek Białoruskiej Chrześcijańskiej Demokracji z Brześcia działał w ruchach i organizacjach opozycyjnych od lat’90. Był członkiem „Kraja”, „Zubra” i BCHD.
Był człowiekiem głębokiej wiary. Nawet na wojnie zawsze nosił przy sobie Nowy Testament – mówią jego przyjaciele.
„On faktycznie pełnił rolę kapelana, zapoznawał nas ze sprawami religii” – powiedział „Naszej Niwie” ochotnik z „PS” o pseudonimie „Dok”, również Białorusin.
Czerkaszyn był przekonany, że człowiek wierzący ma obowiązek łączyć wiarę z polityką. Znany był w Brześciu z aktywnego udziału w walce o prawa obywatelskie, za co prześladowany był przez milicję i KGB.
Jego śmierć była dla rodziny wielkim szokiem, przed wyjazdem na Ukrainę nie powiedział rodzicom, że jedzie na wojnę. Byli przekonani, o czym zapewniał ich w rozmowach telefonicznych, że pisze pracę i przygotowuje się do egzaminów końcowych – studiował na Akademii Teologicznej w Chersoniu. Aleś Czerkaszyn zostanie pochowany w Brześciu, prawdopodobnie 1 września 2015 roku.
Kresy24.pl
7 komentarzy
Demon
31 sierpnia 2015 o 15:05Przynajmniej zginął w słusznej sprawie, broniąc Europy,
cywilizacji przed hordami Mordoru.
Tak jak my kiedyś walczyliśmy.
Obyśmy już nigdy nie musieli walczyć o swoją wolność.
Na pohybel Mordorowi !
Na pohybel putlerowcom !
Syøtroll
31 sierpnia 2015 o 23:48Nie, już ci to napisałem, może on sądził, że walczył o wolność. A tak naprawdę to walczył przeciw ukraińskim Rosjanom. W tym konflikcie po walczyli z jednej strony głównie przedstawiciele Europy wspierający siły prokijowskie z drugiej głównie narody Rosji wspierające prorosyjskie. radość ze śmierci żołnierzy jednej czy drugiej strony nie jest uzasadniona, niczym poza nienawiścią.
observer48
1 września 2015 o 07:53Jakim ukraińskim Rosjanom? Walczył przeciwko lokalnym dresiarzom, gangsterom i ulicznym bandziorom popieranym, opłacanym, uzbrojonym i szkolonym, z marnymi zresztą wynikami, przez Rosjan, których według różnych ocen napełzło tam ponad 10,000.
SyøTroll
3 września 2015 o 14:55obserwer48
Niech ci będzie, walczył przeciw donbaskim dresiarzom i bandytom, u boku zachodnio-ukraińskich dresiarzy, bandytów oraz zdemoralizowanych żołnierzy ukraińskich. W sumie tak też można podejść do sprawy.
maciek
31 sierpnia 2015 o 16:07Cześć jego pamięci.
eve
1 września 2015 o 10:50śmierć młodych 20 – 30 letnich ludzi na tej bezsensownej wojnie jest absolutnym koszmarem. Nie wiadomo po co i za co giną. Za parę lat pozostanie 50.000 grobów młodych ludzi którzy zginęli w sumie nie wiadomo po co. I tak geopolityka zrobi swoje, albo sie rozpadnie UE albo Rosja. Absolutnie bezsensowne śmierci.
olo
1 września 2015 o 11:32eve- co ty pierdzielisz ., pojechał zabijac,a ze zabili jego- miał pecha