G7, na czele z USA, zamierzają położyć kres rosyjskiej gospodarce – takie są właśnie nastroje naszych zachodnich partnerów, pisze na kanale Telegram ukraiński publicysta Orest Sochar.
„Jakby wiatr zdmuchnął tych polityków, którzy miesiąc czy dwa temu marzyli o 3-5 latach rządów Putina na Kremlu.
W ciągu ostatniego tygodnia Stany Zjednoczone dały do zrozumienia światu, że mają dość znoszenia wybryków bunkrowego (Putina). Najpierw zostaną mu przepisane środki uspokajające, a potem kaftan bezpieczeństwa.
Rolę środka uspokajającego spełnią nowe sankcje na poziomie G7: zakaz wszelkiego eksportu do Federacji Rosyjskiej. Moskwa całkowicie straci wszystkie zachodnie technologie. USA proszą o przekonanie partnerów do takiego kroku, a przywódcy G7 mają na szczycie uzgodnić listę sankcji. To prawda, że siła uderzenia w Mordor zostanie złagodzona przez Chiny, które z czasem mogą zrekompensować deficyt. Ponadto nadal występują luki w eksporcie i imporcie spowodowane handlem przez państwa trzecie. Dlatego planowany jest krok 2.
Funkcję kaftana bezpieczeństwa powinna pełnić inicjatywa republikańskiej senator Lindsey Gramm , który nawoływał do uznania Moskwy za państwowego sponsora terroryzmu. Według niego wpłynie to na zachowanie Chin i przestrzeże Pekin przed współpracą z Moskwą. De facto jest to zakaz jakichkolwiek stosunków handlowych z Federacją Rosyjską, w tym z Chinami.
Wygląda na to, że Waszyngton obudził się z letargu i zaczyna podejmować decyzje, które powinny pojawić się na kilka miesięcy przed inwazją na dużą skalę. Powód przebudzenia jest jasny: Putin stał się wasalem Xi i to jest najgorszy scenariusz dla Białego Domu; gorszy niż okres półtrwania Federacji Rosyjskiej i pojawienie się zamiast niewiarygodnej liczby małych państw nuklearnych.
Dla Chin Moskwa to Złote Eldorado, które pozwoli Chinom nie tylko uniknąć spodziewanego kryzysu gospodarczego, ale także stać się najbogatszą gospodarką świata. USA łatwiej jest dziś oprzeć się rosyjskim wyzwaniom niż silniejszym chińskim jutro. Demontaż imperium rosyjskiego to jedyna szansa dla Stanów Zjednoczonych na utrzymanie przywództwa w świecie. Pozostaje jednak niewiadoma – czy Stary Świat to rozumie.
Wujek Sam w końcu kończy swój „kotlet po kijowski”. Mowa o słynnym przemówieniu „Chicken Kyiv speech”, wygłoszonym 1 sierpnia 1991 roku w Kijowie przez prezydenta Stanów Zjednoczonych J. Busha starszego, który nawoływał Ukraińców do unikania „samobójczego nacjonalizmu”, czyli do zachowania sowieckiego imperium”.
Orest Sohar, Telegram
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!