
Collage / fot: litewska Służba Celna
Czekoladowa wojna handlowa?
Litewskie służby celne zniszczyły w porcie w Kłajpedzie 7 ton cukierków czekoladowych z Chin przeznaczonych dla odbiorców na Białorusi. Zmiażdżono je spychaczem.
Skąd taka zaciekłość w zwalczaniu pralinek? Były fałszywe: ich nazwa Deffero to plagiat oryginalnej nazwy znanego producenta Ferrero, a opakowanie i grafika na nim były niemal identyczne, co firma ta natychmiast zakwestionowała.
W deklaracji celnej napisano, że towar wyprodukowano w Chinach, a pośrednikiem w dostawie na Białoruś była firma bułgarska – podaje Delfi. Wartość tych słodyczy – gdyby trafiły na rynek i były sprzedawane jak oryginalne – wyniosłaby setki tysięcy euro.
Tym razem jednak słodki biznes czekoladowych oszustów z Białorusi się nie powiódł. Muszą obejść się smakiem.
Zobacz także: Ukraiński wojskowy: Jest taka wojna, w której Rosjanie zawsze zwyciężą!
KAS
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!