Przerażające dane przedstawił doradca Sekretarza Generalnego Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Praw Człowieka Iwan Szymowicz na 31 Sesji Rady Praw Człowieka ONZ w Genewie.
Według niego, ofiarami wojny na Ukrainie padło dotychczas 30.346 osób. 9 tys. zostało zabitych, a ponad 21 tys. – rannych. W ukraińskich kostnicach nadal leży około 1 tys. niezidentyfikowanych ciał.
Nie wiadomo, na ile dane o liczbie zabitych i rannych przedstawione na sesji Rady ONZ w Genewie odpowiadają rzeczywistości, gdyż informacje pochodzące od separatystów są niepełne, a niekiedy w ogóle ich nie ma.
Dane ONZ nie uwzględniają też z całą pewnością liczby rosyjskich żołnierzy i najemników zabitych w czasie wojny Donbasie. Rosyjskie władze trzymają te informacje w tajemnicy, obrońcy praw człowieka w Rosji podają liczby od 5 tys. do 8,5 tys. zabitych.
Już w lutym 2015 r. Frankfurter Allgemeine Sanntagszeitung pisała, powołując się da dane niemieckiego wywiadu, że rzeczywista liczba ofiar wojny na Ukrainie może być nawet 10 razy wyższa niż podaje ONZ. Już wtedy gazeta twierdziła, że zginęło ok. 50 tys. osób, a od tamtego czasu minął rok. Statystyki ONZ są „zaniżane i niewiarygodne” – twierdziła FAS.
Obecnie przedstawiciel ONZ przyznał, że w ostatnim czasie liczba zabijanych cywilów nieco się zmniejszyła, jednak w rejonie linii frontu ludzie nadal giną w wyniku ostrzałów artyleryjskich, wybuchów min i niewypałów.
„Zmasowanych ostrzałów dzielnic mieszkalnych nie obserwujemy”, ale wzdłuż frontu rozmieszczany jest sprzęt wojskowy, co zagraża życiu ludzi – dodał. Jego zdaniem, tylko ustanowienie całkowitej kontroli przez Ukrainę nad granicą z Rosją może powstrzymać napływający stamtąd strumień broni dla separatystów.
Jednocześnie Szymonowicz poinformował, że na Ukrainie oficjalnie zarejestrowano 1,6 mln tzw. uchodźców wewnętrznych, czyli ludzi, którzy uciekli z rejonu działań bojowych do innych obwodów kraju.
Przedstawiciel ONZ wezwał też władze DNR i LNR do współpracy przy wymianie danych o osobach zabitych i zaginionych bez wieści oraz identyfikacji ludzkich szczątków. Według niego, najgorsza sytuacja w zakresie praw człowieka panuje na tych terenach – nieustannie napływają stamtąd informacje o bezprawnych aresztowaniach i torturach.
Jednak łamanie praw człowieka ma miejsce również na terenach kontrolowanych przez Ukrainę. Do biura praw człowieka przysyłane są skargi o porwaniach, zatrzymaniach, a także o torturach, które mają stosować przedstawiciele ukraińskich resortów siłowych. Takie informacje nadeszły m.in. z Charkowa, Odessy, Dniepropietrowska i Zaporoża.
Iwan Szymonowicz wyraził też zaniepokojenie faktem, że dotychczas nie zidentyfikowano winnych mordowania demonstrantów na Majdanie w 2014 r. Przedłużające się śledztwo w tej sprawie podważa zaufanie do ukraińskiego sądownictwa – ocenił przedstawiciel ONZ.
Kresy24.pl
19 komentarzy
Luki
24 marca 2016 o 13:40Dobry bolszewik to martwy bolszewik
SyøTroll
25 marca 2016 o 07:56To samo by można było powiedzieć o upowcu, ounowcu czy atowcu, choć ci ostatni są często, po prostu ogłupieni wszechogarniającą propagandą.
SyøTroll
24 marca 2016 o 13:55Jakoś nie widzę radości redakcji „kresów24.pl” w związku złamaniem praw „prorosyjskich” obywateli Ukrainy, przez „proeuropejski” ukraiński aparat represji. No, ale ja jestem tylko „ruskim trollem”, skoro nie popieram tortur stosowanych przez „proeuropejskich” Ukraińców w imię „integralności terytorialnej” na „ruskich” bo to tylko „ruskie”.
Zważcie, że nikt na nowej Ukrainie nie mówi o integralności społeczeństwa obywatelskiego, którą to integralność możemy już dzięki „proeuropejskiemu” poparciu dla wojny przeciw „ruskim” włożyć na razie jedynie między pobożne życzenia.
MAB - Kresy24
24 marca 2016 o 14:00Wie pan co? Czyta nas pan na tyle długo i komentuje nieustannie po kilkanaście komentarzy dziennie, żeby wiedzieć, że nie cenzurujemy, chyba, że ktoś nas bezpodstawnie atakuje. Nasz portal – nasze prawo. Ale czasem ma pan słabszy dzień i wtedy czepia się nas pan w stylu, że „nie czujemy radości”. A co ma nasza „radość” czy „nie radość” do tego? Chce nas pan wychowywać, czy co? Proszę sobie komentować artykuły, a nasze emocje pozostawić nam.
SyøTroll
24 marca 2016 o 14:31Post mówiący o „cenzurze” dotyczył mostu w cieśninie kerczeńskiej, rzekomo znajdującej się „na styku płyt tektonicznych”. Przepraszam zatem za to konkretne użycie słowa „radość” w powyższym poście, sugerującym, że redakcja dzieli obywateli Ukrainy, na lepszych bo „proeuropejskich”, których praw należy przestrzegać i gorszych bo „prorosyjskich”.
Ja się tylko pytam co zrobiliśmy, jako UE by owych „prorosyjskich”, przeciągnąć na naszą stronę ?
Szachrajew
24 marca 2016 o 14:33Zakłamana kanalia z ciebie.
SyøTroll
24 marca 2016 o 14:51„Zakłamana kanalia” ? Trzeba być osobą ograniczona umysłowo by sądzić, iż przy użyciu „gróźb śmierci” można kogoś „przekonać” zmiany nastawienia na przyjazne. Ktoś taki raczej uda zmianę, a przy pierwszej okazji się zemści. Mam nadzieję że ukraińskie władze są świadome co czynią, bo ATO-wcy nie są, panie Wysoce Etyczny.
kacapkiller
24 marca 2016 o 14:40Gdybyś był patriotą obojętnie czy polskim czy ruskim, to byś złorzeczył Putinowi. Tylko idiota może wierzyć, że Krym i Donbas, to wojna domowa. Krym i Donbas to kolejne przegrane wojna zdychającego ruskiego imperium. Im dłużej to Rosjanie popierają, tym głębiej się stoczy Rosja. Masz tutaj może ci się przejaśni: https://www.youtube.com/watch?v=cjvXNzG-YW4&feature=youtu.be
pol
24 marca 2016 o 17:11Widać synek że jesteś wojownik kanapowy i nigdy nie byłeś w strefie konfliktu wojennego, niemasz zielonego pojecia i bredzisz jak potłuczony na temat stosunku Ukrainy do Wołynia separów i rosian a o mordowaniui rabowaniu i dlaczego ludzie tak się zachowują wiesz tyle co świnia o gwiazdach .
SyøTroll
25 marca 2016 o 07:31@”pol”
„Synek” ? Dzieciaku „bredzący jak potłuczony”, przejrzyj.
@”kacapkiller”
Osobiście wolę to co się dzieje na Wschodniej Ukrainie, nazywać wojną domową, ponieważ jest to określenie, politycznie poprawne.
Nie wiem jakim trzeba być idiotą żeby twierdzić że „patriota nie ważne ruski czy polski musi złorzeczyć Putinowi”. Ruski jak i polski „patriota” złorzeczący Putinowi, w tej konkretnej sprawie, kieruje się wyłącznie rusofobią, a w mojej prywatnej rusofobia nie jest tożsama z patriotyzmem, nie ważne czy polskim czy ruskim. To, że ukraiński rząd podjął w tamtej sytuacji ryzykowną decyzję to mogę zrozumieć, nie rozumiem jak ktoś mieniący się „polskim patriotą” może popierać „Wołyń” w Donbasie.
Barnaba
24 marca 2016 o 16:12Ukraińcy już pokazali jaki stosunek mają do swoich w 43-cim na Wołyniu. Wg Poliszczuka można domniemywać że zamordowali nawet 36 tysięcy swoich pod rozmaitym pretekstem lub w celach rabunkowych. Teraz też rabują się i mordują nawzajem -nic nowego. Politycy rabują swój kraj w rękawiczkach a pospólstwo rabuje się wszelkimi dostępnymi metodami i środkami. W nich wojna wyzwala hajdamacki zapał do rabunku. Ukraińcy mordują i rabują po swojej stronie frontu i nawet w głębi kraju a Separy i Ruscy po swojej. Takie narody.
jubus
24 marca 2016 o 16:57Muszę się niestety zgodzić. Rosjanie i Ukraińcy to narody siebie warte jak nikt inny. Pytanie teraz, jak Polacy mają z nimi żyć, tymi zdegenerowanymi, od stuleci, nieokrzesanymi, ludami. W sytuacji, gdy obydwa narody wolę Niemcy niż Polskę i sami Niemcy, z chęcią zastąpili by Polaków w misji „cywilizowania Wschodu”.
pol
24 marca 2016 o 17:09Widać synek że jesteś wojownik kanapowy i nigdy nie byłeś w strefie konfliktu wojennego, niemasz zielonego pojecia i bredzisz jak potłuczony na temat stosunku Ukrainy do Wołynia separów i rosian a o mordowaniui rabowaniu i dlaczego ludzie tak się zachowują wiesz tyle co świnia o gwiazdach .
Barnaba
24 marca 2016 o 18:42No to może trochę faktów:
– Hajdamacy mordowali i rabowali ludność cywilną i dziś mają wiele pomników na Ukrainie a w całej reszcie świata poza Ukrainą taka postawa jest potępiana i nie godna upamiętniania, czym Ukraina współczesna się różni właśnie od reszty świata ponieważ nigdzie na świecie nie występuje taki kult upamiętnienia rabunku
– w AK była kara śmierci za rabowanie ludności cywilnej a w UPA rabunek był nagrodą za zabicie ludności cywilnej i zachętą do mordów i to pokazuje jak bardzo różni się moralność nasza i Ukraińców
– a teraz najlepsze: wg Transparency International korupcja na Ukrainie jest najwyższa w Europie i przewyższa nawet niektóre czarne kraje Afryki, co wynika w prostej linii z uprawianego kultu rabunku od kilkuset lat.
To tak w telegraficznym skrócie, bo można to oczywiście jeszcze rozszerzyć. Wywody że na wojnie ludzie się inaczej zachowują możesz sobie darować. Tak się składa że najbardziej bestialskie mordy w historii Europy i towarzyszące im rabunki były tam gdzie występowało SS, UPA i Armia Czerwona i tego nie zmienisz i niczym nie usprawiedliwisz.
SyøTroll
25 marca 2016 o 07:34„Synek” ? Dzieciaku „bredzący jak potłuczony”, przejrzyj. I zdecyduj się do kogo puszczasz te same posty.
farmer
24 marca 2016 o 16:48Rosja taka wielka a Putinowi wciąż mało. Powinien zadbać o swój zniewolony naród a innych zostawić w spokoju.
jubus
24 marca 2016 o 19:07Tak się kończy „przeciąganie liny”, między UE/USA, a Rosją. Wiedziałem, mówiłem, ostrzegałem przez lata, w internecie i nie tylko. Wszyscy „eurointegratorzy Ukrainy”, mają te tysiące istnień na swoim sumieniu. Obok Rosji.
SyøTroll
25 marca 2016 o 07:40Panie jubus, zgadzam się z panem, ale gdyby udało się przeciągnąć Ukrainę i Białoruś na naszą stronę pokojowo, nie protestowałbym. Niestety po wojnie domowej na Ukrainie, ewentualny „radykalny Majdan” w Mińsku zostanie spacyfikowany, w celu minimalizacji strat. Nie ma zmiłuj. Co oznacza, że „Partnerstwo Wschodnie”, przez Ukraińców szlag trafił.
Nikoś
22 lutego 2022 o 10:39Niektórzy zapomnieli o Monachium w 1938 roku i ten słynny cytat z W. Churchill: „Wybraliśmy hańbę i mieliśmy wojnę”. Nawet jeśli ten cytat byłby apokryfem, to jest sprawiedliwy i doskonały w tej sprawie.