Okupujący Czarnobyl Rosjanie zamienili wszystko wokół siebie w prawdziwy „chlew”. Opuszczając teren elektrowni atomowej pozostawili w każdym biurze „prezent pożegnalny” – swoje ekskrementy. Powiedział o tym w wywiadzie dla „The Wall Street Journal” Ołeksandr Barsukow, zastępca dyrektora Czarnobylskiego Ekocentrum.
On i jego koledzy byli niemile zaskoczeni, kiedy wrócili do elektrowni jądrowej w Czarnobylu i zobaczyli, co zostawili po sobie najeźdźcy. Najeźdźcy zrywali telewizory ze ścian, wyrywali drzwi, niszczyli sprzęt.
W elektrowni jądrowej w Czarnobylu pozostało dużo śmieci. Najeźdźcy wyrzucali opakowania po suchych racjach żywnościowych, jeździli po terenie czołgami i pili alkohol.
Według Barsukowa podczas pospiesznego opuszczania Czarnobyla najeźdźcy zapomnieli zabrać ze sobą wódkę – na terenie elektrowni jądrowej w Czarnobylu pozostało 100 litrów alkoholu.
Ale najbardziej nikczemny „prezent pożegnalny” od Rosjan znajduje się w biurach elektrowni. Najeźdźcy zostawiali ekskrementy w każdym biurze. Teraz w Czarnobylu trwa sprzątanie po „ruskim mirze”.
Opr. TB, https://www.wsj.com/
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!