„Popularny wileński bar zamknięty z użyciem siły: zakonnicy wymienili zamki, założyli kraty”; „Zakonnicy zamknęli popularny stołeczny bar „7 Fridays”: wypędzili pracowników i wymienili zamki”; „Zakonnicy zamknęli bar „7 Fridays” na wileńskiej starówce i wypędzili pracowników”; „Polscy zakonnicy z klasztoru franciszkańskiego wysiedlają najemców” – to tylko niektóre tytuły z litewskich mediów, „informujące” o przejęciu przez franciszkanów konwentualnych należącej do zakonu części klasztoru, w której dotychczas mieścił się bar. Pod artykułami mnożą się komentarze pełne nienawiści, siejące niezgodę na tle narodowościowym i wręcz nawołujące do przemocy – informuje polski portal na Litwie Wilnoteka.lt., za którym przedrukowujemy relację o żenującym spektaklu antypolskiej agresji w litewskich mediach.
„Atidave lenksnukiams vienuolyną dabar jie pradės diktuoti kaip reikia gyventi, tfu lenkai Europos davatkos” (tłum. polskie: Oddali polskim mordom klasztor, teraz oni będą dyktowali jak trzeba żyć, tfu, Polacy dewoci Europy.). „Lenkai. Kiek jie mums visko pridarę tai tarybiniai laikai tik gėlytės” (Polacy. Ile oni nam zrobili – czasy radzieckie to tylko kwiatki). „Lenkai išsidirbinėja, o po to verkia, kad jų niekas nekenčia. Patys kalti, patys kelia neapykantą” (Polacy szarogęszą się, a potem płaczą, że nikt ich nie lubi. Sami winni, sami wzbudzają nienawiść). „gal jau uzteks lenkams ir baznytininkas viena karta darkyti Vilniu? o valdzia tai tikrai apsisikusi, ka ir kalbeti” (Może już dość tego kaleczenia Wilna przez Polaków i „przykościelnych”? A władze to naprawdę obrotne, nie ma co mówić). „Buvau lenkuose, Vygriuose, ten yra vienuolyno kompleksas, taip pat ir restoranas. Tai va maukėm tame restorane alų ir no problem. O čia ką nori ta ir išdarinėja velnio išperos” (Byłem w Polsce, w Wigrach, tam jest zespół klasztorny, jest też restauracja. No więc chlaliśmy w tej restauracji piwo i no problem. A tu robią co chcą, diabelskie nasienie). „esminis žodis šiame kūrrwiškame veiksme – … lenkų… vienuoliai…” (zasadnicze słowo w tej kurrewskiej akcji – …polscy…zakonnicy…).
„Lietuvos katalikų bažnyčia visa laiką buvo lenkų kunigų pastumdėlė. Dėl daugelio Lietuvos nelaimių ir didžiulio skaičiaus Lietuvių nutautinimo yra būtent kalta ta lenkiška Lietuvos katalikų bažnyčia. Šis pavyzdys dar kartą tai patvirtina. Tiems lenkų parazitams leidžiama elgtis, kai savo nususioje Europos provincijoje – Lenkijoje. Vyti juos lauk iš Vilniaus kartu su jų bažnyčia ir tais, kas juos įsileido” (Litewski Kościół katolicki cały czas był popychadłem polskich księży. Większość litewskich nieszczęść i duża liczba wynarodowionych Litwinów jest z winy polskiego Kościoła katolickiego Litwy.. Ten przykład jest jeszcze jednym dowodem. Tym polskim pasożytom dozwolone jest zachowywać się tak w swojej nędznej prowincji Europy – Polsce. Gonić ich trzeba z Wilna razem z ich kościołem i tymi, którzy ich wpuścili).
To tylko niektóre wypowiedzi pod artykułami na litewskich portalach i w sieciach społecznościowych.
Są też komentarze wprost nawołujące do przemocy: „Lenkų vienuoliai? O kur Lietuvos jaunimas – beisbolo rungtynių fanai?” (Polscy zakonnicy? A gdzie młodzież litewska – fani bejsbolu?); „Šiaip esu civilizuitas jaunuolis, bet ašaros nenubraukčiau jei fanai pašėltų tame vienuolyne” (Na ogół jestem cywilizowanym młodzieńcem, ale nawet łzy nie uroniłbym gdyby fani poszaleli w tym klasztorze).
W sieciach społecznościowych pojawiają się też akcje poparcia dla „skrzywdzonych” – właściciela i bywalców baru, takich jak ta: „Būsi trečias už tai, jog Lietuvoje nebūtų nesamonių, kurios primena ne 21 amžių, o kurį nors Sostų Žaidimo sezoną. Mes palaikome 7 fridays. #b3myli7f #mesdaratsigersimalaus7fridaysbare „(Būsi trečias [popularny wileński bar – przyp. red.] opowiada się za Litwą bez nonsensów przypominających nie 21 wiek, lecz niektóre z sezonów „Gry o tron”. Popieramy 7 fridays. #b3kocha7f #jeszczenapijemysiępiwawbarze7fridays).
Naświetlając sytuację, media litewskie stają po stronie rzekomo skrzywdzonego właściciela baru: „lokal został z dnia na dzień bezprawnie zamknięty i zajęty przez zakonników”. Jak relacjonują media, pracownicy przemocą zostali wyrzuceni z pomieszczeń, w których został cały sprzęt, wyposażenie, artykuły spożywcze, prywatne rzeczy pracowników i tysiące euro – dzienny utarg. Właściciel i dyrektor baru Arūnas Klybas twierdzi, że ma ważną umowę z Funduszem Mienia Państwowego, czyli poprzednim właścicielem zabudowań klasztornych. Przyznaje, że został poinformowany przez Zakon Braci Mniejszych Konwentualnych (franciszkanów) o tym, że umowa najmu nie zostanie z nim podpisana, ale zwrócił się do sądu w tej sprawie, a decyzji na razie nie ma. Przemilcza fakt, że sądy kolejnych instancji odrzuciły wspomniany wniosek.
Gwoli sprawiedliwości należy zaznaczyć, że są też głosy poparcia dla franciszkanów, którzy po prostu metodami prawnymi odzyskali swoją własność i zamierzają w klasztorze prowadzić działalność edukacyjno-kulturalną.
Prawo własności do pięciu budynków klasztornych przy ul. Pranciškonų 1 w Wilnie po 20 latach starań franciszkanie odzyskali dopiero wiosną tego roku. O trudnej drodze do odzyskania własności Wilnoteka pisała wielokrotnie. Klasztor franciszkański zajmuje powierzchnię ponad 5 tys. metrów kwadratowych. Ponad połowa zabudowań klasztornych jest odnowiona, ale znaczna część nadal jest w ruinie. W funkcjonującej części działa około 40 różnych organizacji, instytucji i firm – większość wyraziła chęć pozostania w wynajmowanych pomieszczeniach. Część dotychczasowych dzierżawców, których działalność jest niezgodna z kanonem wiary chrześcijańskiej albo obowiązującym prawem, została poproszona o zwolnienie pomieszczeń, w tym m.in właściciel wspomnianego baru „7 fridays”. Chodzi o to, że zgodnie z litewskim ustawodawstwem na terenie obiektów sakralnych zakazany jest handel alkoholem. Właściciel został o tym powiadomiony jeszcze w marcu 2017 r. W związku z tym, że nie było reakcji, ojcowie franciszkanie wraz z policją i komornikiem zajęli pomieszczenia baru.
Zakon Braci Mniejszych Konwentualnych (franciszkanów) wydał oświadczenie dla mediów w sprawie przejęcia pomieszczeń klasztornych. Tekst oświadczenia jest tutaj.
Kresy24.pl za portalem Wilnoteka.lt/15min.lt, lrytas.lt, delfi.lt, facebook.com (HHG)
29 komentarzy
Wołyń1943
10 sierpnia 2017 o 13:44Nie od dzisiaj wiadomo, że prawo własności jest interpretowane przez „braci” Litwinów „po swojemu”. Polska odmiana falandyzacji prawa to mały pikuś! 20 lat starań o zwrot majątku prawowitym właścicielom, to i tak niezły wynik, bo OO. Franciszkanie w końcu odzyskali co swoje. Mogło być dużo gorzej, mogli dostać jakiś budynek w Olicie lub Szawlach…
Darek
15 sierpnia 2017 o 22:11Poniżej skomentowałem malo znany fakt historyczny gdzie widać tę „falandyzację”. Jak widać sa państwa gdzie moralnośc Kalego bierze gorę (np. czysto litewska nazwa lokalu „7 Fridays”) czy wybiorcze traktowanie zapisów w umowach, Nie, falandyzacja jakby nie było przynajmniej udawała trzymanie sie litery prawa, to sowieckie podejście gdzie litera prawa nalezy do tego kto je pisze – pochodna turańskiej prawdy ktora jest li tylko funkcją celu.
Nie wiem czy cytowane wpisy obrazują stan umysłu przecietnego Litwina. Jezeli tak, to już sie „zeuropeizowali” i tylko patrzeć jak znikną z powierzchni Ziemi. Nie chodzi o jakąś wojnę czy czystkę, po prostu wymrą jak mamuty. Nota bene niedawno na jedym portalu zapytano Szwedów co sądzą o postawie Polski w/s imigrantów i wynik bardzo mnie zaskoczył: 98% nas poparło. Co prawda net rządzi sie swoimi prawami lecz uzyskanie tak przytłaczającego wyniku nie może być przypadkowe – laicka politpoprawność już im bokiem wychodzi…
SyøTroll
10 sierpnia 2017 o 14:46W każdym konflikcie są dwie strony. Jak widać w ogóle „nie ma konfliktu” pomiędzy litewskimi bywalcami knajpy a polskimi zakonnikami.
A przy okazji nie wszystkie komentarze zacytowane przez HHG, spełniają standardy hejtu – chęci sprawienia komuś przykrości, część z nich to raczej głosy krytyki (litewskiego prawa, relacji polsko-litewskich itp.).
HHG
10 sierpnia 2017 o 17:15Cytaty i komentarze, podobnie jak cały tekst, są przedrukiem (za portalem Wilnoteka.lt), co wyraźnie zaznaczono we wstępie. HHG-KRESY24
SyøTroll
11 sierpnia 2017 o 10:01Rozumiem, tylko w mojej ocenie wilnoteka.lt niesłusznie całą krytykę ze strony bywalców tej knajpy uznała za „hejt” i „żenujący spektakl antypolskiej agresji”.
tagore
11 sierpnia 2017 o 18:11Bezprawne korzystanie z czyjegoś lokalu dla prowadzenia działalności gospodarczej nie jest „konfliktem”.
Enej bandyta
10 sierpnia 2017 o 15:26Prawa nabyte nie są respektowane przez żmudzinów. Warto by było im przypomnieć co to znaczy prawo i sprawiedliwość.
prawy
10 sierpnia 2017 o 15:30„Trynd” lietuviskich bezczelniaków.
http://l24.lt/pl/opinie-i-komentarze/item/202199-nie-prywatyzujmy-ostrej-bramy
Przemek
10 sierpnia 2017 o 15:32Litwini się boją to strach ,który nawołuje do agresji. Litwini nie rozumieją jednej żeczy iż wystarczy iż Polska piernie a ich nie ma . Litwinów jest coraz mniej Litwa się wyludnia i to powoduje strach przed tym iż w konsekwencji Polacy mogą zaludnic te tereny a oni stracą kontrolę nad Państwem
Polak1
10 sierpnia 2017 o 19:00I TAK POWINNO BYĆ! Polska powinna odzyskać wileńszczyzne i nie tylko! Oni są tak wrogo nastawieni bo jak sam zauważyłeś boją się – że stracą ziemie – bo wiedzą że od zawsze należała do Polski i kiedyś mam nadzieje wkrótce zostaną te tereny odzyskane – podobnie jak Bialorus (poki jeszcze nie została skażona ziemia od budowanej tam nieudolnie elektrowni jądrowej!)
peter
11 sierpnia 2017 o 03:07Wiedze ze mamy nastepnego Strielkowa :)))))))))
SyøTroll
11 sierpnia 2017 o 10:25… tym razem „polskiego”, uważającego że przełom XIV i XV wieku to prehistoria a 300 lat to zawsze.
Faktem jest że polonizacja Litwy i Litwinów (tych pierwotnych) nastąpiła na skutek działalności polskiego KK i unii personalnej pomiędzy KP i WKL. Ruska Magnateria i szlachta zaczęła się stopniowo zaczęła się czuć „Polakami” – Obywatelami Rzeczypospolitej. W XIX rozpoczął się ruch odwrotny połączony z pojawieniem się regionalizmu i nacjonalizmu. „Odzyskanie przez Polskę” Litwy Środkowej i Wilna skłóciło Polaków Litewskich i wspierających ich Polaków z Korony z Litwinami Żmudzkimi. Cóż …
tagore
10 sierpnia 2017 o 17:24Zakonnicy odzyskali nieruchomości ponieważ stroną w sporze nie było Państwo Polskie tylko Watykan.
peter
10 sierpnia 2017 o 18:29Pod artykułami mnożą się komentarze pełne nienawiści, siejące niezgodę na tle narodowościowym i wręcz nawołujące do przemocy
Czytalem nieraz komentarze na tym forum na temat Litwy czy Ukrainy nie chce wspominac o komentarzach na temat tych krajow Np Kresy pl czy ONET
tagore
10 sierpnia 2017 o 21:03Było by ciekawą rzeczą przeczytać Pańską opinię na temat przyczyn takiego ,a nie innego stosunku komentujących do działań Państwa Litewskiego i polityki Ukrainy wobec Polski.
peter
11 sierpnia 2017 o 03:00Tagore
Było by ciekawą rzeczą przeczytać Pańską opinię na temat przyczyn takiego ,a nie innego stosunku komentujących do działań Państwa Litewskiego i polityki Ukrainy wobec Polski.
Wiekszosc przyczyn to jest propaganda
Na zachodzie spoleczenstwa rozwijaly sie bez propagandy nienawisci nie ma tam konflikow etnicznych w takiej skali jak to jest w bylych karajach demokracj ludowej czy bylej Jugoslawii
Ps molody Rosianin wierzacy i dobrego serca majacy pelno empatii Po obejrzeniu w TV jak malczika rozpnialy w Slowiansku pojechal tam walczyc zfaszystami i zginal
tagore
11 sierpnia 2017 o 18:26@Peter Krwawe ciągnące się dziesiątkami lat
konflikty w Irlandii Północnej,Kraju Basków
i dojrzewający teraz konflikt w Katalonii przeczą Pana wizji Zachodniej Europy.
Stosunek Polaków do Państwa Litewskiego określają konkretne posunięcia gospodarcze i polityczne litewskiego Rządu ,a nie propaganda.
Podobnie jest z Ukrainą sprzymierzoną z Niemcami
,jej polityka historyczna to tylko konsekwencja
rozpoczętej jeszcze za Juszczenki polityki wobec Polski.
Generał
11 sierpnia 2017 o 08:41@ Peter
Litwini mają kompleks tak jak wy Ukraińcy, względem Polski. Po prostu musicie dojrzeć jako „narody”. Dlatego wasze kwiczenie na mnie nie działa. Tak jak ojciec daje klapsa dzieciakowi, tak trzeba upominać i Ukrainę i Litwę.
Poza tym te dwa kraje mają polską krew na rękach.
W przeciwieństwie do Państwa Polskiego, wasze Państwa w czasie ciężkiej próby IIWŚ nawoływały do czystek etnicznych. Co z tego że UPA i Szaulusi walczyli o swoje państwo? Żadne państwo nie ma prawa dążyć do choćby najszczytniejszych celów, kosztem życia innych ludzi. Chcecie wojny? OK. Ale żołnierz z żołnierzem, a nie bandyci nazywający siebie armią z bezbronnymi cywilami w szczególności z dziećmi i kobietami. Gieroje z was jak z koziej d… trąby. To tyle na temat waszych krajów i narodów. Odwołujecie się do swojej bandyckiej histrorii więc jesteście tak jak powiedział WC takimi samymi bandziorami.
Alexander
10 sierpnia 2017 o 20:31To są Litwini właśnie. W pełnej, rzec można, krasie. Nic dodać, nic ująć.
A tak przy okazji : „7 fridays” to po litewsku ? Niech by jakiś Polak nazwał swój lokal w języku ojczystym. Zaraz podniósłby się przeraźliwy klangor obrońców języka „państwowego’, czyli litewskiego, posypałyby się wysokie kary grzywny za naruszenie prawa.
Powtórzę : To są Litwini właśnie.
Jan53
11 sierpnia 2017 o 07:25@peter: Na zachodzie społeczeństwa rozwijaly się bez propagandy nienawiści – to Panski cytat.
1.Belgia – goracy tygiel dwóch spoleczenstw/narodow :problem nawet z wybraniem parlamentu/wladzy
2.Holandia,Francja,Belgia kontra Niemcy.
3.Anglia – kontra reszta Europy.
4.Wlochy i Niemcy – sprawa Tyrolu.
Niby ten „porządek” po II WS ustalala „Wielka Trojka” a tak naprawdę to alkoholik,zbrodniarz i chory na alzheimera.
Jeżeli Pan zna historie to winien Pan wiedzieć ze Polsce i tak brakuje ok.90.000km2 do stanu z przed 1.09.1939.r.Przypominam tez ze granice II RP zostały ustalone Traktatem Ryskim oraz w latach 30 ub.wieku zatwierdzone w Lidze Narodow.
SyøTroll
11 sierpnia 2017 o 12:31Góra 80 tysięcy km, jeśli pan dolicza inkorporację (aneksję) Zaolzia i Litwy Środkowej (w tym autonomia śląska i niedoszła wschodnio-małopolska)
Generał
11 sierpnia 2017 o 15:22Najpierw to Zaolzie zajęli bezprawnie Czesi. Wykorzystując słabą pozycję Polski w wyniku I WŚ i nawały bolszewickiej. Polacy w 38 zabrali co należało do nich.
Jan53
12 sierpnia 2017 o 07:42W związku z brakiem wiedzy na temat tzw.”zagarniecia” Zaolzia przez II RP oraz ciaglym powtarzaniem komunistycznego kłamstwa o w/w incydencie dla wiedzy @SyoTrolla i innych:
1.Sporne południowo-zachodnie granice RP ustalila Konferencja Ambasadorow:
Na Gornym Slasku na podstawie plebiscytu i powstan slaskich,natomiast na Slasku Cieszynskim bez plebiscytu,bowiem decyzja z 27.09.1019r. o przeprowadzeniu go w ciągu 8 miesięcy- termin nie został zrealizowany.
2.Po odzyskaniu niepodleglosci przez Polske i proklamowaniu państwa Czechoslowackiego Slask Cieszynski został podzielony 5.XI.1918r na podstawie porozumień narodowych władz lokalnych tj.Polskiej Rady Narodowej Ksiestwa Cieszynskiego i Czeskiej Rady Narodowej Slaska wg.kryteriow etnicznych.
Czesc polska:powiaty – Cieszynski,Jablonkowski,Bielski i czesc Frysztackiego(1762km i 293tys.ludnosci)zamieszkiwalo 73% Polakow,22% Niemcow i 5% Czechow.
Czesc Czeska obejmujaca powiaty Frydecki i czesc Frysztackiego(518tys.km2 i 140tys.ludnosci)zamieszkiwalo 70% Czechow,20% Polakow i 10% Niemcow.
Ustalenia te odrzucila Praga i majac ciche poparcie Francji w dn.23.01.1919r.armia czechoslowacka korzystając z wojny polsko-bolszewickiej podstepnie wkroczyla na teren RP i do końca stycznia 1919r.zajela polska czesc Slaska Cieszynskiego.Przy okazji mordując ok.3000 ob.polskich(inne zrodla podaja ok.5tys)
Tak wygladala sytuacja tzw.Zaolzia
MArek
11 sierpnia 2017 o 08:57brawo Franciszkanie!!!!
Alexander
11 sierpnia 2017 o 18:25@SyoTroll : Skoro już o tym mowa to przypomnę, ze Rada Ambasadorów uznała 15 marca 1923 wschodnie granice Polski przede wszystkim w reakcji na zajęcie przez Litwinów Kraju Kłajpedzkiego, który wcześniej stanowił terytorium mandatowe Ligi Narodów pod administracją Francji. Zachciało się szaulisom nabytków terytorialnych ( nigdy wcześniej w historii Litwy, ani przez chwilę Kraj Kłajpedzki nie należał do nich) więc odczuli na własnej skórze jakie mogą być tego konsekwencje. Uzyskali Kłajpedę kosztem uznania Wileńszczyzny przez społeczność międzynarodową za integralną część Polski.
Jan53
12 sierpnia 2017 o 08:06@Alexander:Gdy min.rzadu polskiego P.Charwat zlozyl note protestacyjna w dn.12.X.1939r przeciwko naruszeniu przez rząd litewski praw suwerennych Rzeczypospolitej Polskiej w odniesieniu do jej terytoriów to już w dn.14.X.1939r otrzymal odpowiedz rządu litewskiego z podpisem min.spraw zagranicznych Urbsysa ze Wilno stanowi integralna czesc państwa litewskiego oraz ze…….rząd litvusuv nie uznaje rządu polskiego w Paryzu — Ponieważ Polska jako Panstwo przestala istnieć 18.09.1939r.
Czyli litvusi akceptowali Pakt Ribbentrop-Molotow.
Uwazam(moje zdanie) ze z litvusuv to jest większy wrog niż kacap,bo ten od zarania był wrogiem.Zas litvusi byli i sa tylko „przyjaciolmi” na papierze a nasi biedni ogłupiali politykierzy wierza dalej „Bitwa pod Grunwaldem” trwa nadal.
Darek
15 sierpnia 2017 o 21:57„rząd litvusuv nie uznaje rządu polskiego w Paryzu — Ponieważ Polska jako Panstwo przestala istnieć 18.09.1939r.”
To niezwykle ciekawa informacja w kontekście okupacji przez ZSRR. Litwa oficjalnie pomagała sowietom, np. w 1920r i jeżeli jest jakiś dokument gdzie wynika poparcie dla rozbioru Polski przez Hitlera i Stalina stają w ciekawej sytuacji. Akceptując wszystko co sowieci wyprawiali przed aneksją Litwy nie mogą podważać tylko jednego ruchu Stalina jakim było zajęcie Litwy więc ZSRR nigdy ich nie okupowal – sami mu się oddali „pod opiekę”!
SLU-ZL
12 sierpnia 2017 o 20:55Podobajom mi sie komentarze Pana Jana23 jest to internauta o bardzo wysokiej wiedzy historycznej.
Jan53
17 sierpnia 2017 o 21:02@Darek: Nawet defiladę mieli wspolna