W Doniecku demonstrowali zwolennicy usunietego przez Moskwę lidera „rosyjskiej wiosny” Andrieja Purgina. Domagali się jego powrotu na stanowisko „marszałka Rady Ludowej DNR”. Nie ufamy Puszylinowi! Putinowi też już nie wierzymy! – mówili wzburzeni. W sobotę zablokowali główną ulicę miasta.
Tymczasem, jak stwierdził cytowany przez rosyjskie media dyrektor kremlowskiego Centrum Koniunktury Politycznej Aleksiej Czesnakow, do zdjęcia Purgina i zmian personalnych w „radzie ludowej” przyczyniła się… „groźba przejęcia władzy przez parlament DNR”.
Po Purginie władzę przejął Denis Puszylin, stały przedstawiciel „republiki” na trójstronnych rozmowach grupy kontaktowej w sprawie uregulowania sytuacji w Donbasie. Puszylin, który został tym samym drugą najważniejszą osobą w DNR po Aleksandrze Zacharczence, stwierdził, że „zamiast prawidłowo wykonywać obowiązki Purgin złożył szereg oświadczeń politycznych, które są niezgodne z polityką państwa”.
Przypomnijmy, że w czerwcu Andriej Purgin oświadczył m.in., że nie wyklucza zjednoczenia dwóch samozwańczych republik Donbasu w jeden państwowy byt. „Sądzę, że jest to możliwe i że należy nad tym pracować” – mówił w radiu Krym, mając na myśli całe terytorium obwodów donieckiego i ługańskiego, w tym te ich części, które znajdują się obecnie pod kontrolą Ukrainy.
Purgin był jednym z liderów „rosyjskiej wiosny” i „Donieckiej Republiki Ludowej”. 19 kwietnia Służba Bezpieczeństwa Ukrainy wysłała za nim list gończy, oskarżając o terroryzm. 16 maja został „wicepremierem republiki”, a 14 listopada -„przewodniczącym Rady Ludowej”.
Kresy24.pl
1 komentarz
obserwator
7 września 2015 o 15:54LOL.
Jeszcze parę miesięcy, a mieszkańcy Doniecka przejżą na oczy i zobaczą, w jakim przedstawieniu brali udział jako statyści od niemal dwu lat. Na razie wciąż żyją miejską legendą o DRL :-/