Niewykluczone, że pomoc energetyczna, obok wojskowej, okaże się decydująca dla trwającej na terytorium Ukrainy wojny – pisze Piotr Maciążek w analizie Defence24.
Waszyngton i Warszawa to stolice bardzo słabo podatne na rosyjskie naciski. W przeciwieństwie do Słowacji czy Węgier, z których Ukraina importuje błękitne paliwo za pomocą rewersów. Przy polskim wsparciu amerykański gaz może stanowić element modernizacji ukraińskiej gospodarki. Polecamy ten artykuł.
Zachęcamy do komentowania materiału na naszym oficjalnym fanpage’u: https://www.facebook.com/semperkresy/
Kresy24.pl
12 komentarzy
observer48.
21 października 2016 o 11:41Będzie to też oznaczać wojnę cenową z RoSSją, bo amerykański LNG bedzie kosztował od $124 do $150 za 1000 m3 ($3.50 do $4.25 za MMBtu) po regazyfikacji w Śwonoujściu, co zmusi Gazprom do obniżenia swoich cen w punktach odbioru. Znając tempo postępu technologicznego w USA, ceny amerykańskiego LNG mogą spaść jeszcze iżej przy zachowaniu akceptowalnego poziomu zysku.
Ula
21 października 2016 o 11:46Jak wnosze z informacji zawartych w powyzszym artykule, Slowacja i Wegry domagaja sie od Ukrainy placenia za gaz, z kolei Polska nie moze przesylac zbyt duzo, bo Rosja nie zgodzila sie na zwiekszenie limitu przesylu gazu, poza zakontraktowany. ( swego czasu bylo glosno w mediach, ze Rosja ogranicza przesyl gazu do Polski, ale wzmianki, ze powzej zakontraktowanych limitow to juz nie podano) Polskie( czy na pewno????) wladze z pewnoscia przeslalyby naszym „braciom” gaz , ale wtedy zaczeloby go w Polsce brakowac, a to mogloby wywolac protesty, tego sie wladze obawiaja.
Teraz nie bedzie limitu z Rosji. Polska moze kupic gaz z USA i przesylac na Ukraine, a kto za to zaplaci? Opuszcze tutaj zaslone milczenia, bo i tak wszyscy wiemy kto.
observer48.
21 października 2016 o 13:20Wszystkie polskie umowy o dostawy gazu z RoSSji wygasają w roku 2022 i już dzisiaj wiadomo, że żadna nowa umowa nie zostanie z RoSSją podpisana, ponieważ Polska będzie w roku 2022 dysponowała nadwyżką gazu od pięciu do nawet 11 mld m3 rocznie pochodzącego w 100% ze źródeł nieroSSyjskich. Jeśli Polska zdecyduje się na wydzierżawienie, lub zakup pływającego gazoportu takiego, jak w Kłajpedzie, i umieści go na Zalewie Wiślanym po przekopaniu mierzei, to nadwyżka ta może wzrosnąć nawet do 17 mld m3 rocznie.
Będzie to poważnym ciosem w Gazprom, pozbawiając ten koncern rocznego przychodu brutto na poziomie co najmniej dwóch miliardów dolarów. Polska nie wyklucza zakupów gazu od RoSSji po tzw. cenach spot w celu reeksportu, jeśli będzie to dla polskiej strony korzystne. Strona amerykańska będzie mogła dostarczyć do terminali regazyfikacyjnych w Europie, których niewykorzystany potencjał regazyfukacyjny jest bliski 200 mld m3 rocznie, ponad 100 mld m3 rocznie po cenach od $3.50 do $4.25 za milion brytyjskich jednostek termalnych (MMBtu), czyli $125 do $150 za 1000 m3 po regazyfikacji w punktach odbioru. Obecnie Polska płaci za gaz roSSyjski ponad $200 za 1000 m3.
Ula
21 października 2016 o 15:09Pan chyba nie zrozumial co ja napisalam. Ale moze napisze bardzo jasno. Przesyl czegokolwiek na Ukraine jest dla Polski nieoplacalny, bo Ukraina jest niewyplacalna. Moim zdaniem Polska powinna w pierwszej kolejnosci zajac sie swoimi obywatelami, problemami na polskim podworku, bo jest ich dosyc, i wiele bardzo kosztownych. To powinno byc priorytetem a nie wspierania potencjalnego wroga. Bi niestety Ukraina ma Polske w „glebokim powazaniu” tak samo jak Litwa na przyklad. Polka sie dla nich nie liczy, cokolwoek by nie zrobila.
I nie ma to nic wspolnego z umowami Polski z Rosja.
A jeszcze jedno, literka S sie Panu zacina.
A moze to z milosci do SS, albo ich wspolpracownikow, Bohaterow narodowych Ukrainy?
observer48.
21 października 2016 o 23:42@Ula
Ukraina ma bardzo dobrze rozwinięty przemysł zbrojeniowy i produkuje bardzo dobre rakiety powietrze-powietrze i powietrze-ziemia do naszych Migów 29, które jeszcze długo będą na stanie polskiej armii.
Ukraińskie silniki rakietowe, po pomyślnym zakończeniu testów na Przylądku Canaveral będą od przyszłego roku napędzać amerykańskie rakiety kosmiczne dowożące zaopatrzenie i wymieniające załogi amerykańskich stacji orbitalnych zamiast jak dotychczas roSSyjskie.
Ukraiński przemysł stoczniowy, szczególnie w dziedzinie okrętów wojennych, jest w czołówce światowej i dwa, czy trzy kacapskie okręty wojenne będą zwodowane o kilkanascie miesięcy później, bo Ukraina nałożyła embargo na dostawę silników turbinowych.
Ukraina produkuje całą gamę rakiet balistycznych od krótkiego zasięgu do międzykontynentalnych itd., itp. Ukraina była jednym z najważniejszyh regionów premysłowych w sowieckim przemyśle zbrojeniowym. a na zakończenie dodam, że Ukraina to nie tylko trzy miliony niereformowalnnych banderowców mieszkających w najuboższej części tego państwa między Stanisławowem a Wołyniem, a ponad 45 milionów ludzi, z których od 80% do 90% uważa Banderę za takiego samego zbrodniarza, za jakiego my go uważamy i OUN/UPA-B za organizacje przestępcze. Należy też dodać, że obecnie ponad 90% Ukraińsów nie chce być RoSSjanami.
black flag
21 października 2016 o 14:22,,, kacapy to jednak tepy narod ,,,maja wszystko a zyja w ziemiankach ,,,,to wina tej mafii z kremla i pana Putina ,,,chca mieszac amerykanom ? ,,,,ok ,,, jesli ta baba Clinton wygra a wyglada na to ze wygra , to panie Putin uwazaj pan ,,,CIA juz sie szykuje cyber strike ,,bedzie to odwet za hacks ,,,ta kobita jest msciwa i kacapom nie popusci ,,, bedzie to w nastepnym roku ,,,
SyøTroll
21 października 2016 o 14:25Może inaczej , wzrost dobrobytu na Ukrainie (w dalszej przyszłości) może przełożyć się na chęć współpracy noworosyjskich „Republik Ludowych” i Krymu z Ukraina Kijowską. Ale bez pojednawczych kroków ze strony Kijowa, wrogość zasiana przez „proeuropejskie” post-majdanowe władze nie zniknie.
Owszem, panie obSServer48, my Polacy jesteśmy w stanie zaszkodzić rosyjskim interesom energetycznym, tylko pytanie brzmi czy nam się to będzie opłacało, i czy Ukraina jest wypłacalna. Bo sponsorowanie ich by kupowali od nas amerykański lub norweski gaz nie leży raczej w naszym interesie.
observer48.
21 października 2016 o 14:57Podejrzewam, że kacapia prędzej wypłynie do góry brzuchem, niż w okupowanej przez roSSyjskich terrorystów części Donbasu dojdzie do wyborów samorządowych. Tym razem podejrzewam, że tak Francja, jak Niemcy liczą się z wygraniem wyborów przez Clinton i wystawiają jej Putlera na strzał w celu zbankrutowania RoSSji, lub zdania się na potencjalną konfrontację amerykasko-roSSyjską w Syrii i upadek Putlera. Ani Clinton, ani Trump nie zostawią Putlerowi drogi odwrotu, jeśli będzie próbował oszukiwać, lub blefować. Wydaje się, że jego podwyższanie stawki w tym pokerze zostało zablokowane i zostanie zmuszony do pokazania ręki.
Tedy
21 października 2016 o 15:02niewiem na jakim ty swiecie zyjesz ale piszesz takie brednie.Polska juz tego roku kupila od gazpromu 10 procęt gazu wiecej.wiec nie pier. bajek jak niemasz pojecia.a jak masz wypisywac glupoty to nie pisz wcale.
Stein
21 października 2016 o 15:54Na tym forum widać słuszność powiedzenia Dmowskiego o Polakach co bardziej nienawidzą Rosji niż kochają Polskę.
Tedy
22 października 2016 o 11:47jakbysmy nie sponsorowali energetycznie ukrainy to observatora48 matka zyla by w ciemnosciach.bo bidok przyjechal do naszego kraju i troluje na rzecz bandersztadu.
cera
22 października 2016 o 13:34Rosja to główny wróg niemal każdego państwa, a w szczególności Polski, USA i Ukrainy. I te państwa powinny trzymać się razem i prowadzić wspólna politykę odsuwania rosji od Europy.